środa, października 11, 2017

Jesienne typy, blogerzy polecają #2


Od kilku lat odczarowuję jesiennie wieczory za pomocą duńskiego stylu hygge, dzięki któremu tworzę w mieszkaniu atmosferę ciepła i domowego ogniska. Tuż przed czytaniem zapalam świeczki, włączam lampki wiszące na regale z książkami oraz na ścianie, zaparzam herbatkę z sokiem z kwiatu czarnego bzu, na siebie zarzucam ciepły sweter i sięgam po jedną z rozpoczętych książek ze „stosu hańby”.

Kiedy za oknem plucha i szarawo, proponuję książkę i autorkę, która zawsze ma na mnie zbawienny wpływ - Kasie West „Blisko ciebie”. Kasie jest mistrzynią lekkich, prostych historii, które nie męczą odbiorcę. Jej książki są jak przepyszne ciastko zjedzone w cukierni. Posiadają idealne proporcje, nie są przesłodzone i zawsze ma się ochotę na więcej :)

„Blisko ciebie” jest zabawna, z wykreowanymi ciekawymi postaciami oraz niebanalna – bo czy któryś z autorów postanowił głównych bohaterów zamknąć w bibliotece na cały weekend podczas zimowej aury? Ja osobiście jeszcze się z takim tematem nie spotkałam.
Polecam serdecznie do ciepłej herbatki, która każdego rozgrzeje w jesienne wieczory :)



Książką, a właściwie serią, którą postanowiłam wam polecić na dłuuugie jesienne wieczory jest trylogia Sary J. Mass i chyba nikt już nie ma wątpliwości, że chodzi o ,,Dwór cierni i róż'', ,,Dwór mgieł i furii'' oraz ,,Dwór skrzydeł i zguby'', który będzie miał premierę pod koniec października. Niektórym może wydawać się dziwne to, że polecam książkę której jeszcze nie przeczytałam (mowa tu o trzecim tomie), ale jestem na 100% pewna, że i ta część zawładnie moim sercem, ciałem, duszą i czymkolwiek jeszcze się da.... Moja przygoda z tą autorką rozpoczęła się od ,,Szklanego tronu'' i powiem wam, że pierwszy tom nie spodobał mi się za bardzo, ale kupiłam od razu trzy pierwsze części cyklu więc stwierdziłam, że wypada przeczytać....tak więc zabrałam się za ,,Koronę w mroku'' i to było coś niesamowitego! To jak autorka prowadzi całą akcję, jakich kreuje bohaterów i przede wszystkim jaki tworzy świat, jest fenomenalne! Moim zdaniem cała trylogia dworów ( a przynajmniej dwa pierwsze tomy) jest jeszcze lepsza od Szklanego tronu. Jak jeszcze nigdy, pokochałam bohaterów tych książek (no bo kto by nie pokochał Rhysanda, czy Azriela), urzekł mnie przecudowny opis Velaris oraz Dworu Nocy. Obie książki dostarczyły mi tak wielu emocji, że podczas ich czytania śmiałam się w głos, ale też płakałam jak dziecko....Po prostu musicie to przeczytać! Mam nadzieję, że chociaż troszkę was zachęciłam. Trzymajcie się cieplutko.



wroclawiankaczyta
Na wstępie, chciałabym podziękować Ali za zaproszenie do współtworzenia tego posta! :)
Moim zdaniem, idealną książką na jesień jest "Misery" Stephen'a King'a. Tego autora zna chyba każdy. Oczywiście, dla kogo jest ta książka? Na pewno dla osób, które po przeczytaniu bądź obejrzeniu czegoś pełnego grozy, wręcz uwielbiają się przytulać! ;) A o czym mniej więcej jest ta książka?

Paul Sheldon jest autorem romansów, których główną bohaterką jest Misery Chastian. Paul ma już jej dosyć i w ostatniej swojej powieści zabija ją. Tworzy nową książkę o szybkich samochodach i chłopaku pochodzącym ze slumsów. Zakończenie nowej powieści świętuje butelką szampana i wsiada do samochodu. Podczas burzy śnieżnej ulega wypadkowi i odzyskuje przytomność w domu Annie Wilkes. Wkrótce dowiaduje się, że Annie jest jego największą wielbicielką, mieszka na odludziu, nikogo nie powiadomiła, że Paul jest u niej i dysponuje dużymi zapasami prochów. Reszty możecie się domyślać, bądź tych bardziej zaciekawionych zapraszam do lektury ;)

Ahh! Zapomniałabym! Odpowiadając na pytanie Ali, moim jesiennym rytuałem jest picie kisielu (niezależnie od pory dnia czy nocy), dobra książka i chłopak leżący obok i czytający kolejną dobrą książkę :D więcej mi do szczęścia nie trzeba! Pozdrawiam wszystkich Czytelników ;)

Instagram: @wroclawiankaczyta
Blog: https://wroclawianka-czyta.blogspot.com/
Zawsze gdy ktoś zadaje mi pytanie jaką książkę polecam, od razu na myśl przychodzi mi Szklany tron. Nawet się nie zastanawiam czy ta osoba lubi fantastykę, czy też nie, po prostu wymieniam parę tytułów z automatu, a pierwszym z nich jest właśnie ta książka. Pewnie nie raz już o tej pozycji słyszeliście, w skrócie mówiąc opowiada ona o Caelenie – zabójczyni, którą skazano na dożywotnią prace w kopalni Endovier. Dlatego gdy pewnego dnia pojawia się książę Adarlanu z ofertą wzięcia udziału w niebezpiecznym turnieju, którego nagrodą będzie wolność, dziewczyna nie waha się ani trochę i przyjmuje propozycje.
Książka przy pierwszych stu stronach bardzo mnie nudziła, nie spodziewałam się po niej niczego wielkiego, jednak gdy nagle okazało się, że ją skończyłam, miałam wielkie zapotrzebowanie sięgnięcia po kontynuacje. Dlatego na drugi dzień od razu pobiegłam do sklepu zakupić  kolejny tom :D Więc jeśli należycie do tego grona, której tej książki jeszcze nie przeczytało, raz dwa nadrabiać mi tu :D

A mój jesienny rytuał? Hmm… przeważnie jestem chaotycznym człowiekiem robiącym wszystko na opak, zauważyłam jednak pewną czynność, która zresztą pojawiła się u mnie całkiem niedawno. Otóż zawsze wieczorem siadam sobie z  herbatą lub puszką Coli, czy Pepsi i oglądam seriale, lub czytam – wszystko w zależności od tego na co bardziej mam ochotę :)
Pierwszą książką, która przychodzi mi na myśl, kiedy mówimy o jesieni, jest ,,Szóstka wron" Leigh Bardugo. Jest to idealna powieść na ten czas, gdy pogoda za oknem zmienia się ze słonecznej w deszczową, a my odkładamy powoli lekkie romanse i niezobowiązujące młodzieżówki, które czytaliśmy latem, i sięgamy po książki o nieco zimniejszym, tajemniczym klimacie. ,,Szóstka wron" przenosi nas w mroczne zakątki Ketterdamu i przedstawia historię grupy wyrzutków, którzy planują dokonać niewykonalnego - dostać się do Lodowego Dworu, czyli najlepiej strzeżonej twierdzy znanej złoczyńcom. Nadchodząca jesień to idealny czas, aby poznać silnych i niezłomnych bohaterów, wykreowanych z ogromną dbałością, oraz pozwolić się wciągnąć w czarujący klimat przestępczego światka Ketterdamu. Gorąco polecam Wam ,,Szóstkę wron", która zapisała się w moim sercu na zawsze. 

Jeśli chodzi o moje jesienne rytuały, to jestem ogromną fanką picia herbaty. Wieczory spędzam więc z kubkiem herbaty (najlepiej o smaku czekolady z gruszką z Liptona!), czytając książkę i wtulając się w kaloryfer, ponieważ jestem człowiekiem, któremu zawsze jest zimno, niezależnie od pory roku.




19 komentarzy:

  1. Dwory Sarah J Mass są cudowne! Jedne z moich ulubionych książek! A Rhysand to już w ogóle jest świetny! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję Ci za zaproszenie do postu - bardzo się cieszę, że mogłam wziąć w nim udział :* Chociaż wcześniej nie pomyślałam o Dworze cierni i róż, to faktycznie ma on w sobie jesienny klimat :)

    Pozdrowienia i buziaki!
    BOOKS OF SOULS

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem dlaczego ale jesienią lubię czytać ciężkie książki i to Nie tylko objętościowo ale i tematycznie. Kubek gorącej herbaty, kocyk i świecą zapachową to wspaniały klimat do czytania.:)
    kocieczytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. "Dwór Cierni i Róż" Maas oraz "Misery" sama mogę polecić z czystym sercem!
    http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Same perełki! Ja również polecam "Misery" Kinga. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny pomysł na post! :) Muszę w końcu nadrobić Kasie West ;) A co do wiecznego uczucia zimna i uzależnienia od herbaty dołączam do klubu ;)

    Pozdrawiam
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Po raz kolejny dziękuje, za możliwość uczestniczeniu w tworzeniu posta!! Większości pozycji nie czytałam, Wiec czym prędzej (a dokładniej wraz z wypłata 😂) biegnę do biblioteki lub księgarni i wypożyczam/ kupuję te cudowne jesienne propozycje!!! 😁
    Pozdrawiam cieplutko! (Bo ciepełka nigdy za wiele!)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawe zestawienie. Chętna jestem na kilka pozycji.

    OdpowiedzUsuń
  11. Hmmmm żadnej ze wspomnianych książek nie przeczytałam, chociaż o niektórych tytułach już słyszałam :) Może je wkrótce nadrobię, kto wie...

    Pozdrawiam, she__vvolf 🐺

    OdpowiedzUsuń
  12. Najbardziej chciałabym przeczytać "Misery" Kinga! Mój klimat zdecydowanie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Anonimowy11.10.17

    Ciekawa lista. O wielu z tych książek słyszałam. Teraz trzeba tylko znaleźć czas na czytanie.

    Pozdrawiam.
    Kasia
    http://misskatherinesblog.blogspot.com
    @misskatherinesblog

    OdpowiedzUsuń
  14. Misery dla mnie to droga przez tortury. Szóstkę Wron polecam bardzo! :)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie,
    http://pattzy-reads.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Super zestawienie :) Większość czytałam, jedynie powieść Kinga jeszcze przede mną. Na pewno kiedyś po nią sięgnę, ale nie wiem kiedy, bo niewątpliwie wybór jego książek jest spory ;)
    "Dwór cierni i róż" uwielbiam! A powieści Kasie West są idealne na każdą porę roku. Właśnie czytam "Szczęście w miłości" :)
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetna jest ta seria postów!:* Karolina-comebook

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetna jest ta seria! :) A "Szklany Tron" kocham! :)

    Pozdrawiam,
    oliviaczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Znam jedynie ,,Blisko ciebie", bo tylko ją czytałam i popieram :D O tak, jestem fanką herbaty gruszka z czekoladą Liptona! <3 A na półkach w moim mieście jej cały czas brakuje i nie wiem co się dzieje :/

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    Szelest Stron

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz.
Nie bawie się w obs za obs, ale wchodzę na blogi obserwujących i komentuje(obserwuje jesli mi się podobają i jestem stałym czytelnikiem)

środa, października 11, 2017

Jesienne typy, blogerzy polecają #2


Od kilku lat odczarowuję jesiennie wieczory za pomocą duńskiego stylu hygge, dzięki któremu tworzę w mieszkaniu atmosferę ciepła i domowego ogniska. Tuż przed czytaniem zapalam świeczki, włączam lampki wiszące na regale z książkami oraz na ścianie, zaparzam herbatkę z sokiem z kwiatu czarnego bzu, na siebie zarzucam ciepły sweter i sięgam po jedną z rozpoczętych książek ze „stosu hańby”.

Kiedy za oknem plucha i szarawo, proponuję książkę i autorkę, która zawsze ma na mnie zbawienny wpływ - Kasie West „Blisko ciebie”. Kasie jest mistrzynią lekkich, prostych historii, które nie męczą odbiorcę. Jej książki są jak przepyszne ciastko zjedzone w cukierni. Posiadają idealne proporcje, nie są przesłodzone i zawsze ma się ochotę na więcej :)

„Blisko ciebie” jest zabawna, z wykreowanymi ciekawymi postaciami oraz niebanalna – bo czy któryś z autorów postanowił głównych bohaterów zamknąć w bibliotece na cały weekend podczas zimowej aury? Ja osobiście jeszcze się z takim tematem nie spotkałam.
Polecam serdecznie do ciepłej herbatki, która każdego rozgrzeje w jesienne wieczory :)



Książką, a właściwie serią, którą postanowiłam wam polecić na dłuuugie jesienne wieczory jest trylogia Sary J. Mass i chyba nikt już nie ma wątpliwości, że chodzi o ,,Dwór cierni i róż'', ,,Dwór mgieł i furii'' oraz ,,Dwór skrzydeł i zguby'', który będzie miał premierę pod koniec października. Niektórym może wydawać się dziwne to, że polecam książkę której jeszcze nie przeczytałam (mowa tu o trzecim tomie), ale jestem na 100% pewna, że i ta część zawładnie moim sercem, ciałem, duszą i czymkolwiek jeszcze się da.... Moja przygoda z tą autorką rozpoczęła się od ,,Szklanego tronu'' i powiem wam, że pierwszy tom nie spodobał mi się za bardzo, ale kupiłam od razu trzy pierwsze części cyklu więc stwierdziłam, że wypada przeczytać....tak więc zabrałam się za ,,Koronę w mroku'' i to było coś niesamowitego! To jak autorka prowadzi całą akcję, jakich kreuje bohaterów i przede wszystkim jaki tworzy świat, jest fenomenalne! Moim zdaniem cała trylogia dworów ( a przynajmniej dwa pierwsze tomy) jest jeszcze lepsza od Szklanego tronu. Jak jeszcze nigdy, pokochałam bohaterów tych książek (no bo kto by nie pokochał Rhysanda, czy Azriela), urzekł mnie przecudowny opis Velaris oraz Dworu Nocy. Obie książki dostarczyły mi tak wielu emocji, że podczas ich czytania śmiałam się w głos, ale też płakałam jak dziecko....Po prostu musicie to przeczytać! Mam nadzieję, że chociaż troszkę was zachęciłam. Trzymajcie się cieplutko.



wroclawiankaczyta
Na wstępie, chciałabym podziękować Ali za zaproszenie do współtworzenia tego posta! :)
Moim zdaniem, idealną książką na jesień jest "Misery" Stephen'a King'a. Tego autora zna chyba każdy. Oczywiście, dla kogo jest ta książka? Na pewno dla osób, które po przeczytaniu bądź obejrzeniu czegoś pełnego grozy, wręcz uwielbiają się przytulać! ;) A o czym mniej więcej jest ta książka?

Paul Sheldon jest autorem romansów, których główną bohaterką jest Misery Chastian. Paul ma już jej dosyć i w ostatniej swojej powieści zabija ją. Tworzy nową książkę o szybkich samochodach i chłopaku pochodzącym ze slumsów. Zakończenie nowej powieści świętuje butelką szampana i wsiada do samochodu. Podczas burzy śnieżnej ulega wypadkowi i odzyskuje przytomność w domu Annie Wilkes. Wkrótce dowiaduje się, że Annie jest jego największą wielbicielką, mieszka na odludziu, nikogo nie powiadomiła, że Paul jest u niej i dysponuje dużymi zapasami prochów. Reszty możecie się domyślać, bądź tych bardziej zaciekawionych zapraszam do lektury ;)

Ahh! Zapomniałabym! Odpowiadając na pytanie Ali, moim jesiennym rytuałem jest picie kisielu (niezależnie od pory dnia czy nocy), dobra książka i chłopak leżący obok i czytający kolejną dobrą książkę :D więcej mi do szczęścia nie trzeba! Pozdrawiam wszystkich Czytelników ;)

Instagram: @wroclawiankaczyta
Blog: https://wroclawianka-czyta.blogspot.com/
Zawsze gdy ktoś zadaje mi pytanie jaką książkę polecam, od razu na myśl przychodzi mi Szklany tron. Nawet się nie zastanawiam czy ta osoba lubi fantastykę, czy też nie, po prostu wymieniam parę tytułów z automatu, a pierwszym z nich jest właśnie ta książka. Pewnie nie raz już o tej pozycji słyszeliście, w skrócie mówiąc opowiada ona o Caelenie – zabójczyni, którą skazano na dożywotnią prace w kopalni Endovier. Dlatego gdy pewnego dnia pojawia się książę Adarlanu z ofertą wzięcia udziału w niebezpiecznym turnieju, którego nagrodą będzie wolność, dziewczyna nie waha się ani trochę i przyjmuje propozycje.
Książka przy pierwszych stu stronach bardzo mnie nudziła, nie spodziewałam się po niej niczego wielkiego, jednak gdy nagle okazało się, że ją skończyłam, miałam wielkie zapotrzebowanie sięgnięcia po kontynuacje. Dlatego na drugi dzień od razu pobiegłam do sklepu zakupić  kolejny tom :D Więc jeśli należycie do tego grona, której tej książki jeszcze nie przeczytało, raz dwa nadrabiać mi tu :D

A mój jesienny rytuał? Hmm… przeważnie jestem chaotycznym człowiekiem robiącym wszystko na opak, zauważyłam jednak pewną czynność, która zresztą pojawiła się u mnie całkiem niedawno. Otóż zawsze wieczorem siadam sobie z  herbatą lub puszką Coli, czy Pepsi i oglądam seriale, lub czytam – wszystko w zależności od tego na co bardziej mam ochotę :)
Pierwszą książką, która przychodzi mi na myśl, kiedy mówimy o jesieni, jest ,,Szóstka wron" Leigh Bardugo. Jest to idealna powieść na ten czas, gdy pogoda za oknem zmienia się ze słonecznej w deszczową, a my odkładamy powoli lekkie romanse i niezobowiązujące młodzieżówki, które czytaliśmy latem, i sięgamy po książki o nieco zimniejszym, tajemniczym klimacie. ,,Szóstka wron" przenosi nas w mroczne zakątki Ketterdamu i przedstawia historię grupy wyrzutków, którzy planują dokonać niewykonalnego - dostać się do Lodowego Dworu, czyli najlepiej strzeżonej twierdzy znanej złoczyńcom. Nadchodząca jesień to idealny czas, aby poznać silnych i niezłomnych bohaterów, wykreowanych z ogromną dbałością, oraz pozwolić się wciągnąć w czarujący klimat przestępczego światka Ketterdamu. Gorąco polecam Wam ,,Szóstkę wron", która zapisała się w moim sercu na zawsze. 

Jeśli chodzi o moje jesienne rytuały, to jestem ogromną fanką picia herbaty. Wieczory spędzam więc z kubkiem herbaty (najlepiej o smaku czekolady z gruszką z Liptona!), czytając książkę i wtulając się w kaloryfer, ponieważ jestem człowiekiem, któremu zawsze jest zimno, niezależnie od pory roku.




19 komentarzy:

  1. Dwory Sarah J Mass są cudowne! Jedne z moich ulubionych książek! A Rhysand to już w ogóle jest świetny! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję Ci za zaproszenie do postu - bardzo się cieszę, że mogłam wziąć w nim udział :* Chociaż wcześniej nie pomyślałam o Dworze cierni i róż, to faktycznie ma on w sobie jesienny klimat :)

    Pozdrowienia i buziaki!
    BOOKS OF SOULS

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem dlaczego ale jesienią lubię czytać ciężkie książki i to Nie tylko objętościowo ale i tematycznie. Kubek gorącej herbaty, kocyk i świecą zapachową to wspaniały klimat do czytania.:)
    kocieczytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. "Dwór Cierni i Róż" Maas oraz "Misery" sama mogę polecić z czystym sercem!
    http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Same perełki! Ja również polecam "Misery" Kinga. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny pomysł na post! :) Muszę w końcu nadrobić Kasie West ;) A co do wiecznego uczucia zimna i uzależnienia od herbaty dołączam do klubu ;)

    Pozdrawiam
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Po raz kolejny dziękuje, za możliwość uczestniczeniu w tworzeniu posta!! Większości pozycji nie czytałam, Wiec czym prędzej (a dokładniej wraz z wypłata 😂) biegnę do biblioteki lub księgarni i wypożyczam/ kupuję te cudowne jesienne propozycje!!! 😁
    Pozdrawiam cieplutko! (Bo ciepełka nigdy za wiele!)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawe zestawienie. Chętna jestem na kilka pozycji.

    OdpowiedzUsuń
  11. Hmmmm żadnej ze wspomnianych książek nie przeczytałam, chociaż o niektórych tytułach już słyszałam :) Może je wkrótce nadrobię, kto wie...

    Pozdrawiam, she__vvolf 🐺

    OdpowiedzUsuń
  12. Najbardziej chciałabym przeczytać "Misery" Kinga! Mój klimat zdecydowanie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Anonimowy11.10.17

    Ciekawa lista. O wielu z tych książek słyszałam. Teraz trzeba tylko znaleźć czas na czytanie.

    Pozdrawiam.
    Kasia
    http://misskatherinesblog.blogspot.com
    @misskatherinesblog

    OdpowiedzUsuń
  14. Misery dla mnie to droga przez tortury. Szóstkę Wron polecam bardzo! :)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie,
    http://pattzy-reads.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Super zestawienie :) Większość czytałam, jedynie powieść Kinga jeszcze przede mną. Na pewno kiedyś po nią sięgnę, ale nie wiem kiedy, bo niewątpliwie wybór jego książek jest spory ;)
    "Dwór cierni i róż" uwielbiam! A powieści Kasie West są idealne na każdą porę roku. Właśnie czytam "Szczęście w miłości" :)
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetna jest ta seria postów!:* Karolina-comebook

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetna jest ta seria! :) A "Szklany Tron" kocham! :)

    Pozdrawiam,
    oliviaczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Znam jedynie ,,Blisko ciebie", bo tylko ją czytałam i popieram :D O tak, jestem fanką herbaty gruszka z czekoladą Liptona! <3 A na półkach w moim mieście jej cały czas brakuje i nie wiem co się dzieje :/

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    Szelest Stron

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz.
Nie bawie się w obs za obs, ale wchodzę na blogi obserwujących i komentuje(obserwuje jesli mi się podobają i jestem stałym czytelnikiem)