wtorek, grudnia 29, 2015

Szeptem [Recenzja]






Autorka: Becca Fitzpatrick
Opis: Czasem zdarza się miłość nie z tego świata. Naprawdę nie z tego świata…
Patch jest tajemniczy i zabójczo przystojny. Nic dziwnego, że szesnastoletnia Nora uległa jego urokowi. Niemal natychmiast w jej życiu zaczęły dziać się rzeczy, których nie da się wytłumaczyć. Chyba że…
Chyba że ktoś wie, że znalazł się w samym środku bitwy. Bitwy, którą od wieków toczą Upadli z Nieśmiertelnymi. O Twoje życie.
Ale cicho sza… Są tajemnice, o których mówi się tylko szeptem.

Tak naprawdę w ogóle nie muszę Was zachęcać. Opis robi to wystarczająco. Jeśli lubujecie się w romansie i fantastyce dla młodzieży, to idealna lektura dla Was. Patch już na początku zaczyna intrygować swoimi aroganckim zachowaniem. Wszakże to przystojny chłopak do którego można wzdychać. Kryje tajemnicę, a biedna Nora niepotrzebnie zostaje w to wplątana. Patrz ma swój cel i żeby go spełnić musi... A nie powiem wam! Ale będziecie zaskoczeni. Wątki są dobrze poprowadzone, a przedstawienie Patcha jest świetne. Chłopak ma zabawne teksty, nie można się nudzić. To zupełnie inna książka niż Cień Wiatru, nie będę porównywać stylu pisania, ale dobrze się ją czyta.
Gorąco polecam!

- Jak zwykle świetnie wyglądasz.
- Dziękuję-odparłam bezmyślnie. (...)
- I cudownie pachniesz-dodał Patch.
- To się nazywa prysznic- odparłam zapatrzona w przestrzeń, ale gdy nie zareagował odwróciłam się do niego.
- Mydło, szampon. Ciepła woda.
- Nagość. Czuję sprawę.
 - To, że mnie prowokujesz.
- Powiedz jeszcze raz: "prowokujesz". Prowokująco układasz przy tym usta.

Dostałam na święta Niemy Krzyk i pojawi się recenzja, ale najpierw zajmę się Ostatnią Piosenką i Trylogią Niezgodnej.
- Ostatnia Piosenka.
- Niezgodna.
- Cień.
- Niemy krzyk.
Na razie taki mam plan, ale książek będzie przybywać. Za dużo ich przeczytałam, haha.
Jeśli i wy lubicie czytać, a zakładam, że tak, to zapraszam do oderwania się od rzeczywistości.
uliczkami-barcelony 
see-you-again-365days-fanfiction

Czytaliście ją już?
Podoba wam się recenzja?

poniedziałek, grudnia 14, 2015

Cień Wiatru [Recenzja]


Miałam przypływ weny i powstał kolejny filmik. Tym razem na temat Cienia Wiatru. Książka, w której jestem zakochana i którą polecam z ręką na sercu. Wierzę, że Wam się spodoba. Nie ma porównania do After. Jest piękna. 
Cieszę się, że tak wiele osób zajrzało w mój pierwszy post. Były komentarze, więc czytacie! Świetnie. Aż przyjemnie coś dodawać. 


Autorka: Carlos Ruiz Zafon
Opis:
W letni świt 1945 roku dziesięcioletni Daniel Sempere zostaje zaprowadzony przez ojca, księgarza i antykwariusza, do niezwykłego miejsca w sercu starej Barcelony, które wtajemniczonym znane jest jako Cmentarz Zapomnianych Książek. Zgodnie ze zwyczajem Daniel ma wybrać, kierując się właściwie jedynie intuicją, książkę swego życia. Spośród setek tysięcy tomów wybiera nieznaną sobie powieść "Cień wiatru" niejakiego Juliana Caraxa. 
Zauroczony powieścią i zafascynowany jej autorem Daniel usiłuje odnaleźć inne jego książki i odkryć tajemnicę pisarza, nie podejrzewając nawet, iż zaczyna się największa i najbardziej niebezpieczna przygoda jego życia, która da również początek niezwykłym opowieściom, wielkim namiętnościom, przeklętym i tragicznym miłościom rozgrywającym się w cudownej scenerii Barcelony gotyckiej i renesansowej, secesyjnej i powojennej.
Moja opinia:
Jeśli obejrzeliście filmik, wiecie, co myślę o tej książce. Jest napisana tak, by czytelnik nie mógł się od niej oderwać. Różnorodne epitety wzbogacają tekst i opisują wszystko bardzo dokładnie. Autor tworzy poplątaną historię na przełomie wieków. Są odstępy czasowe, ale trudno się pogubić. Wszystko jest bardzo spójne, ale trzeba czytać dokładnie, aby nie przegapić wytłumaczenia ważnych wątków. 
Historia porusza, można się przestraszyć pewnych scen. Mnie przerażał sam Julian Carax, ale nie zdradzę za kogo się podawał w książce. To nie byłaby niespodzianka, bo własnie do wytłumaczenia całej zagadki dąży Daniel Sempre. Po drodze mamy romanse, co jest wisienką na torcie.
,,Bea twierdzi, że sztuka czytania powoli zamiera, że jest to intymny rytuał, że książka jest lustrem i możemy w niej znaleźć tylko to, co już nosimy w sobie, że w czytanie wkładamy umysł i duszę, te zaś należą do dóbr coraz rzadszych."
 Ach! I oczywiście cudowny, przezabawny Fermin Romero de Torres. Pojawia się później, ale jest sensem tej książki. Poza tym Zafon specjalnie dla niego napisał Więzień Nieba, gdzie opowiada historię Fermina sprzed narodzin Daniela.
Być może nie umiem Was świetnie zachęcić, ale uwierzcie mi na słowo - bierzcie się za tę książkę! Jeśli coś czytać, to czytać coś dobrego. Zafon jest świetnym autorem, a jego książki to naprawdę godna polecenia literatura.
Danielu, jest pan blady jak pośladek zakonnicy. - Fermin Romero de Torres:

Czytaliście już Cień Wiatru? Napiszcie! Jestem ciekawa, co myślicie o mojej ulubionej książce. :) 
Prowadzę konto Polecam Good Book na TT https://twitter.com/polecamgoodbook

niedziela, grudnia 13, 2015

After [Recenzja]


Witaj, przybyszu! Jestem Alicja, znają mnie jako Skyfallgirl. Dostałam szansę prowadzenia tutaj własnej rubryki. Kocham książki, więc będę pisać o książkach - toż to jasne. Masz do mnie pytania? Wal śmiało! Jakie książki mi polecicie? A jakie chcecie, bym zrecenzowała?

Zamieszczę tutaj recenzje różnych książek, które mam na półkach lub też nie. Część z nich będzie pojawiać się w filmikach, które postaram się nagrywać najbardziej profesjonalnie jak umiem. Niestety, nie posiadam kamery, statywu i innych bajerów, które to umożliwiają. 

Chcesz poznać szczerą opinię na temat książki? To jest odpowiednie miejsce. 
After: Książka roku czy szajs?

Autorka: Anna Todd
Opis:
Życie Tessy można podzielić na to, co zdarzyło się przed poznaniem Hardina i na to, co zdarzyło się później.
Kiedy Tessa zaczyna studia, jej życie wydaje się idealnie poukładane: chce spełnić marzenia o pracy w wydawnictwie i jak najszybciej połączyć się z ukochanym Noah, który czeka na nią w rodzinnym mieście.
Ale spotkanie Hardina, który wydaje się być jej całkowitym przeciwieństwem, wywróci jej życie do góry nogami. Hardin jest arogancki, zbuntowany i w niczym nie przypomina troskliwego Noah. Ale to on budzi w Tessie uczucia, jakich dotąd nie zaznała.

Moja opinia:
W skrócie znacie historię Hardina i Tessy. Jeśli nie czytaliście, nie będę zdradzać więcej. Nie polecam tej książki z jasnych powodów:
- błędy;
- powtórzenia;
- monotonność.
Autorka rozwijała książkę na wiele rozdziałów po cztery części. Słusznie? Zrobiła się z tego moda na sukces. Pokazała nam bohaterkę jako naiwną i głupią dziewczynę, która najpierw mówi jedno, a dwie sekundy później robi drugie. Tak właśnie było z Tessą. Przykład? Miliony raz wspominała o tym, że nigdy więcej nie pójdzie na imprezę. Nie upije się. Nie będzie płakać przez Hardina. Zrobiła to drugie dnia, więc jej silna wolna sięga zera. 
Anna Todd kreuje Tessę na niewinną dziewczynę, która przykłada się do nauki, wszystko ma pod kontrolą i jest bardzo grzeczna. Nigdy nie piła, a wystarczy spędzić dziesięć minut na imprezie, by zasiąść do gry w butelkę i upić się do urwania filmu. 
Kolejny przykład na naiwność Tessy:
Hardin skrzywdził ją w jednym tomie kilkanaście razy. Kłótnie stawały się już nudne, a seks na zgodę wprawiał w irytację. Na samym końcu okazuje się, jakim skurwysynem był Hardin i co zrobił, by nie przegrać zakładu. Nie zdradzę co to było, ale początek drugiej części to praktycznie zgoda od razu. Wybaczyła mu, choć ją ośmieszył przy wszystkich. Jaką ona miała niską samoocenę, doprawdy nie pojęte. 
Głupota Tessy sięga dna. Po zaledwie dwóch miesiącach (?) znajomości, wynajęła z Hardinem mieszkanie i z nim zamieszkała. WHAT THE FUCK?! Większość ich związku polegała na ranieniu siebie nawzajem. Gubię sens tej historii. 
After zyskał popularność dzięki temu, że był fanficition. Takie blogi czyta się bardzo często - zwłaszcza o One Direction. Miliony fanek pomogły Annie osiągnąć sukces, ale nie oszukujmy się, kobieta nie umie pisać. Nie tak dobrze, jak powinna, jeśli chciała, by jej książka stała się bestsellerem. Nie rozumiem tej niesprawiedliwości. Jest tyle dzieł, które można wpisać na tę prestiżową listę, a znajduje się na niej taki szajs. Zacznijcie czytać dobre książki, nie gnioty pod publikę. 


Nie polecam, przykro mi. Jeśli lubisz czytać książki, nie sięgaj po tą, bo rozczarujesz się i to mocno.

wtorek, grudnia 29, 2015

Szeptem [Recenzja]






Autorka: Becca Fitzpatrick
Opis: Czasem zdarza się miłość nie z tego świata. Naprawdę nie z tego świata…
Patch jest tajemniczy i zabójczo przystojny. Nic dziwnego, że szesnastoletnia Nora uległa jego urokowi. Niemal natychmiast w jej życiu zaczęły dziać się rzeczy, których nie da się wytłumaczyć. Chyba że…
Chyba że ktoś wie, że znalazł się w samym środku bitwy. Bitwy, którą od wieków toczą Upadli z Nieśmiertelnymi. O Twoje życie.
Ale cicho sza… Są tajemnice, o których mówi się tylko szeptem.

Tak naprawdę w ogóle nie muszę Was zachęcać. Opis robi to wystarczająco. Jeśli lubujecie się w romansie i fantastyce dla młodzieży, to idealna lektura dla Was. Patch już na początku zaczyna intrygować swoimi aroganckim zachowaniem. Wszakże to przystojny chłopak do którego można wzdychać. Kryje tajemnicę, a biedna Nora niepotrzebnie zostaje w to wplątana. Patrz ma swój cel i żeby go spełnić musi... A nie powiem wam! Ale będziecie zaskoczeni. Wątki są dobrze poprowadzone, a przedstawienie Patcha jest świetne. Chłopak ma zabawne teksty, nie można się nudzić. To zupełnie inna książka niż Cień Wiatru, nie będę porównywać stylu pisania, ale dobrze się ją czyta.
Gorąco polecam!

- Jak zwykle świetnie wyglądasz.
- Dziękuję-odparłam bezmyślnie. (...)
- I cudownie pachniesz-dodał Patch.
- To się nazywa prysznic- odparłam zapatrzona w przestrzeń, ale gdy nie zareagował odwróciłam się do niego.
- Mydło, szampon. Ciepła woda.
- Nagość. Czuję sprawę.
 - To, że mnie prowokujesz.
- Powiedz jeszcze raz: "prowokujesz". Prowokująco układasz przy tym usta.

Dostałam na święta Niemy Krzyk i pojawi się recenzja, ale najpierw zajmę się Ostatnią Piosenką i Trylogią Niezgodnej.
- Ostatnia Piosenka.
- Niezgodna.
- Cień.
- Niemy krzyk.
Na razie taki mam plan, ale książek będzie przybywać. Za dużo ich przeczytałam, haha.
Jeśli i wy lubicie czytać, a zakładam, że tak, to zapraszam do oderwania się od rzeczywistości.
uliczkami-barcelony 
see-you-again-365days-fanfiction

Czytaliście ją już?
Podoba wam się recenzja?

poniedziałek, grudnia 14, 2015

Cień Wiatru [Recenzja]


Miałam przypływ weny i powstał kolejny filmik. Tym razem na temat Cienia Wiatru. Książka, w której jestem zakochana i którą polecam z ręką na sercu. Wierzę, że Wam się spodoba. Nie ma porównania do After. Jest piękna. 
Cieszę się, że tak wiele osób zajrzało w mój pierwszy post. Były komentarze, więc czytacie! Świetnie. Aż przyjemnie coś dodawać. 


Autorka: Carlos Ruiz Zafon
Opis:
W letni świt 1945 roku dziesięcioletni Daniel Sempere zostaje zaprowadzony przez ojca, księgarza i antykwariusza, do niezwykłego miejsca w sercu starej Barcelony, które wtajemniczonym znane jest jako Cmentarz Zapomnianych Książek. Zgodnie ze zwyczajem Daniel ma wybrać, kierując się właściwie jedynie intuicją, książkę swego życia. Spośród setek tysięcy tomów wybiera nieznaną sobie powieść "Cień wiatru" niejakiego Juliana Caraxa. 
Zauroczony powieścią i zafascynowany jej autorem Daniel usiłuje odnaleźć inne jego książki i odkryć tajemnicę pisarza, nie podejrzewając nawet, iż zaczyna się największa i najbardziej niebezpieczna przygoda jego życia, która da również początek niezwykłym opowieściom, wielkim namiętnościom, przeklętym i tragicznym miłościom rozgrywającym się w cudownej scenerii Barcelony gotyckiej i renesansowej, secesyjnej i powojennej.
Moja opinia:
Jeśli obejrzeliście filmik, wiecie, co myślę o tej książce. Jest napisana tak, by czytelnik nie mógł się od niej oderwać. Różnorodne epitety wzbogacają tekst i opisują wszystko bardzo dokładnie. Autor tworzy poplątaną historię na przełomie wieków. Są odstępy czasowe, ale trudno się pogubić. Wszystko jest bardzo spójne, ale trzeba czytać dokładnie, aby nie przegapić wytłumaczenia ważnych wątków. 
Historia porusza, można się przestraszyć pewnych scen. Mnie przerażał sam Julian Carax, ale nie zdradzę za kogo się podawał w książce. To nie byłaby niespodzianka, bo własnie do wytłumaczenia całej zagadki dąży Daniel Sempre. Po drodze mamy romanse, co jest wisienką na torcie.
,,Bea twierdzi, że sztuka czytania powoli zamiera, że jest to intymny rytuał, że książka jest lustrem i możemy w niej znaleźć tylko to, co już nosimy w sobie, że w czytanie wkładamy umysł i duszę, te zaś należą do dóbr coraz rzadszych."
 Ach! I oczywiście cudowny, przezabawny Fermin Romero de Torres. Pojawia się później, ale jest sensem tej książki. Poza tym Zafon specjalnie dla niego napisał Więzień Nieba, gdzie opowiada historię Fermina sprzed narodzin Daniela.
Być może nie umiem Was świetnie zachęcić, ale uwierzcie mi na słowo - bierzcie się za tę książkę! Jeśli coś czytać, to czytać coś dobrego. Zafon jest świetnym autorem, a jego książki to naprawdę godna polecenia literatura.
Danielu, jest pan blady jak pośladek zakonnicy. - Fermin Romero de Torres:

Czytaliście już Cień Wiatru? Napiszcie! Jestem ciekawa, co myślicie o mojej ulubionej książce. :) 
Prowadzę konto Polecam Good Book na TT https://twitter.com/polecamgoodbook

niedziela, grudnia 13, 2015

After [Recenzja]


Witaj, przybyszu! Jestem Alicja, znają mnie jako Skyfallgirl. Dostałam szansę prowadzenia tutaj własnej rubryki. Kocham książki, więc będę pisać o książkach - toż to jasne. Masz do mnie pytania? Wal śmiało! Jakie książki mi polecicie? A jakie chcecie, bym zrecenzowała?

Zamieszczę tutaj recenzje różnych książek, które mam na półkach lub też nie. Część z nich będzie pojawiać się w filmikach, które postaram się nagrywać najbardziej profesjonalnie jak umiem. Niestety, nie posiadam kamery, statywu i innych bajerów, które to umożliwiają. 

Chcesz poznać szczerą opinię na temat książki? To jest odpowiednie miejsce. 
After: Książka roku czy szajs?

Autorka: Anna Todd
Opis:
Życie Tessy można podzielić na to, co zdarzyło się przed poznaniem Hardina i na to, co zdarzyło się później.
Kiedy Tessa zaczyna studia, jej życie wydaje się idealnie poukładane: chce spełnić marzenia o pracy w wydawnictwie i jak najszybciej połączyć się z ukochanym Noah, który czeka na nią w rodzinnym mieście.
Ale spotkanie Hardina, który wydaje się być jej całkowitym przeciwieństwem, wywróci jej życie do góry nogami. Hardin jest arogancki, zbuntowany i w niczym nie przypomina troskliwego Noah. Ale to on budzi w Tessie uczucia, jakich dotąd nie zaznała.

Moja opinia:
W skrócie znacie historię Hardina i Tessy. Jeśli nie czytaliście, nie będę zdradzać więcej. Nie polecam tej książki z jasnych powodów:
- błędy;
- powtórzenia;
- monotonność.
Autorka rozwijała książkę na wiele rozdziałów po cztery części. Słusznie? Zrobiła się z tego moda na sukces. Pokazała nam bohaterkę jako naiwną i głupią dziewczynę, która najpierw mówi jedno, a dwie sekundy później robi drugie. Tak właśnie było z Tessą. Przykład? Miliony raz wspominała o tym, że nigdy więcej nie pójdzie na imprezę. Nie upije się. Nie będzie płakać przez Hardina. Zrobiła to drugie dnia, więc jej silna wolna sięga zera. 
Anna Todd kreuje Tessę na niewinną dziewczynę, która przykłada się do nauki, wszystko ma pod kontrolą i jest bardzo grzeczna. Nigdy nie piła, a wystarczy spędzić dziesięć minut na imprezie, by zasiąść do gry w butelkę i upić się do urwania filmu. 
Kolejny przykład na naiwność Tessy:
Hardin skrzywdził ją w jednym tomie kilkanaście razy. Kłótnie stawały się już nudne, a seks na zgodę wprawiał w irytację. Na samym końcu okazuje się, jakim skurwysynem był Hardin i co zrobił, by nie przegrać zakładu. Nie zdradzę co to było, ale początek drugiej części to praktycznie zgoda od razu. Wybaczyła mu, choć ją ośmieszył przy wszystkich. Jaką ona miała niską samoocenę, doprawdy nie pojęte. 
Głupota Tessy sięga dna. Po zaledwie dwóch miesiącach (?) znajomości, wynajęła z Hardinem mieszkanie i z nim zamieszkała. WHAT THE FUCK?! Większość ich związku polegała na ranieniu siebie nawzajem. Gubię sens tej historii. 
After zyskał popularność dzięki temu, że był fanficition. Takie blogi czyta się bardzo często - zwłaszcza o One Direction. Miliony fanek pomogły Annie osiągnąć sukces, ale nie oszukujmy się, kobieta nie umie pisać. Nie tak dobrze, jak powinna, jeśli chciała, by jej książka stała się bestsellerem. Nie rozumiem tej niesprawiedliwości. Jest tyle dzieł, które można wpisać na tę prestiżową listę, a znajduje się na niej taki szajs. Zacznijcie czytać dobre książki, nie gnioty pod publikę. 


Nie polecam, przykro mi. Jeśli lubisz czytać książki, nie sięgaj po tą, bo rozczarujesz się i to mocno.