wtorek, kwietnia 30, 2019

SAVE YOU [recenzja]

Autor: Mona Kasten
Nie daję opisu, bo to duży spojler.
Jak wiecie lub też nie, jestem ogromną fanką Mony Kasten. Serię Begin Again pokochałam, a na dodatek miałam przyjemność patronować dwóm jej książką: Feel Again oraz Save me.
Save me to pierwszy tom kolejnej serii, a ja za sobą mam już Save You, drugą część. Autorka pozostawiła nas z wieloma znakami zapytania, ze złamanym sercem, ale na szczęście nasi bohaterowie wracają, by zmierzyć się z problemami.
Nie ukrywam, że za nimi tęskniłam. Dalej tak samo kibicowałam Ruby i Jamesowi, bo uważam, że zasługują, żeby być razem, mimo że James popełnił błąd. Jestem w stanie go zrozumieć, gdyż emocje często decydują za nas i pchają w złym kierunku.
Save you to więcej uczuć, dramatu i przez to jeszcze szybciej można przeczytać książkę. Ja nie mogłam oderwać wzroku od telefonu i coraz bardziej zżyłam się z bohaterami, na dodatek kibicowałam tez Lydii – siostrze Jamesa, której w pierwszym tomie nie lubiłam. Drażniła mnie, była uparta i naiwna. No dobra, pod koniec zyskała w moich oczach, ale dopiero teraz jestem w stanie powiedzieć, że darzę ją sympatią.
Dobra, dobra. Żeby nie było tak słodko, to niektóre wydarzenia i sytuacje były bardzo naciągane oraz przerysowane. Nie sądzę, że w takim środowisku byłby one realne. Nie chcę wam spojlerować, bo są one kluczowym elementem fabuły, aczkolwiek nie wierzę w nie.
Jak to młodzieżówka, Save you powiela schematy, ale jest tak przyjemnie napisana, że to wynagradza powtórki z rozrywki. Jakoś nigdy nie czuję irytacji, ani chęci, by rzucić książką o ścianę, a wręcz przeciwnie, jestem wciągnięta w losy postaci. Tak, tak i tak. Powoli kończą mi się pomysły, jak Was przekonywać do Kasten, dlatego że muszę się powtarzać. Jej książki za każdym razem sprawiają mi dużą przyjemność, nie rozczarowują i są naprawdę dobrym przerywnikiem w zabieganym tygodniu.
Jak zawsze kończę lekturę zachęcona do następnych części, zadowolona, że Mona Kasten mnie nie zawiodła i nie zwolniła tempa akcji. Znowu mogę polecić Wam książkę tej autorki, bo wiem, że powinnam Wam się ona spodobać.

Za egzemplarz dziękuję:
Znalezione obrazy dla zapytania wydawnictwo jaguar

6 komentarzy:

  1. Jestem bardzo ciekawa, bo słyszę raczej sprzeczne opinie na temat tej książki... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przede mną jeszcze pierwsza część, ale zdecydowanie chcę to nadrobić.
    😊
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Wciąż pierwsza część jeszcze przede mną, ale super, że jest już 2 tom :)
    Pozdrawiam, Pola
    www.czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam jeszcze pierwszej części, więc na razie wszystko przede mną. Pozdrawiam
    Osobliwe Delirium

    OdpowiedzUsuń
  5. Zanim sięgnę po tę serię, muszę zapoznać się z jej starszymi pozycjami :) Ale będę mieć ją na oku :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam tylko "Save me" i mimo że nie była wybitnie zła, to też mnie nie zachwyciła. Dlatego odpuściłam sobie kontynuację tej serii - i chyba dobrze, bo nie lubię takich przerysowanych wydarzeń ;)

    Pozdrawiam ciepło,
    Paulina z naksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz.
Nie bawie się w obs za obs, ale wchodzę na blogi obserwujących i komentuje(obserwuje jesli mi się podobają i jestem stałym czytelnikiem)

wtorek, kwietnia 30, 2019

SAVE YOU [recenzja]

Autor: Mona Kasten
Nie daję opisu, bo to duży spojler.
Jak wiecie lub też nie, jestem ogromną fanką Mony Kasten. Serię Begin Again pokochałam, a na dodatek miałam przyjemność patronować dwóm jej książką: Feel Again oraz Save me.
Save me to pierwszy tom kolejnej serii, a ja za sobą mam już Save You, drugą część. Autorka pozostawiła nas z wieloma znakami zapytania, ze złamanym sercem, ale na szczęście nasi bohaterowie wracają, by zmierzyć się z problemami.
Nie ukrywam, że za nimi tęskniłam. Dalej tak samo kibicowałam Ruby i Jamesowi, bo uważam, że zasługują, żeby być razem, mimo że James popełnił błąd. Jestem w stanie go zrozumieć, gdyż emocje często decydują za nas i pchają w złym kierunku.
Save you to więcej uczuć, dramatu i przez to jeszcze szybciej można przeczytać książkę. Ja nie mogłam oderwać wzroku od telefonu i coraz bardziej zżyłam się z bohaterami, na dodatek kibicowałam tez Lydii – siostrze Jamesa, której w pierwszym tomie nie lubiłam. Drażniła mnie, była uparta i naiwna. No dobra, pod koniec zyskała w moich oczach, ale dopiero teraz jestem w stanie powiedzieć, że darzę ją sympatią.
Dobra, dobra. Żeby nie było tak słodko, to niektóre wydarzenia i sytuacje były bardzo naciągane oraz przerysowane. Nie sądzę, że w takim środowisku byłby one realne. Nie chcę wam spojlerować, bo są one kluczowym elementem fabuły, aczkolwiek nie wierzę w nie.
Jak to młodzieżówka, Save you powiela schematy, ale jest tak przyjemnie napisana, że to wynagradza powtórki z rozrywki. Jakoś nigdy nie czuję irytacji, ani chęci, by rzucić książką o ścianę, a wręcz przeciwnie, jestem wciągnięta w losy postaci. Tak, tak i tak. Powoli kończą mi się pomysły, jak Was przekonywać do Kasten, dlatego że muszę się powtarzać. Jej książki za każdym razem sprawiają mi dużą przyjemność, nie rozczarowują i są naprawdę dobrym przerywnikiem w zabieganym tygodniu.
Jak zawsze kończę lekturę zachęcona do następnych części, zadowolona, że Mona Kasten mnie nie zawiodła i nie zwolniła tempa akcji. Znowu mogę polecić Wam książkę tej autorki, bo wiem, że powinnam Wam się ona spodobać.

Za egzemplarz dziękuję:
Znalezione obrazy dla zapytania wydawnictwo jaguar

6 komentarzy:

  1. Jestem bardzo ciekawa, bo słyszę raczej sprzeczne opinie na temat tej książki... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przede mną jeszcze pierwsza część, ale zdecydowanie chcę to nadrobić.
    😊
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Wciąż pierwsza część jeszcze przede mną, ale super, że jest już 2 tom :)
    Pozdrawiam, Pola
    www.czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam jeszcze pierwszej części, więc na razie wszystko przede mną. Pozdrawiam
    Osobliwe Delirium

    OdpowiedzUsuń
  5. Zanim sięgnę po tę serię, muszę zapoznać się z jej starszymi pozycjami :) Ale będę mieć ją na oku :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam tylko "Save me" i mimo że nie była wybitnie zła, to też mnie nie zachwyciła. Dlatego odpuściłam sobie kontynuację tej serii - i chyba dobrze, bo nie lubię takich przerysowanych wydarzeń ;)

    Pozdrawiam ciepło,
    Paulina z naksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz.
Nie bawie się w obs za obs, ale wchodzę na blogi obserwujących i komentuje(obserwuje jesli mi się podobają i jestem stałym czytelnikiem)