sobota, maja 05, 2018

Żadnych zasad [recenzja]


Autor: Brad Thor.
Opis: Sensacyjny majstersztyk, który nie zwalnia tempa ani na chwilę!
Tajna agencja o niszczycielskich zapędach, której członkowie uchodzą za elitę. Wydają się nietykalni. Lecz kiedy do Waszyngtonu ktoś wysyła czterosekundowe nagranie wideo, nic nie jest pewne. Materiał rozpoczyna serię osobistych dramatów o globalnym zasięgu, a dla Scota Harvatha staje się początkiem najniebezpieczniejszego zadania w karierze.

Kolejny dobry thriller wlatuje na moją półkę. Thor jest znanym autorem i wielokrotnie wyróżnionym. Niestety ja nie miałam jeszcze okazji się z nim zapoznać, póki nie sięgnęłam po najnowszą powieść "Żadnych zasad".
Zostajemy wprowadzeni w świat amerykańskiego agenta Scota Harvartha, który musi opuścić kraj, aby rozwiązać zagadkę masowej śmierci w Demokratycznej Republice Konga. To wszystko dzieje się tydzień wcześniej, przed wydarzeniami w Waszyngtonie, które zostają przedstawione w prologu.
Co mi się najbardziej podobało, to styl autora, który nie używał patosu, nie stosował też przydługich, niepotrzebnych opisów i sztywnych dialogów. Starał się wprowadzić w nas w ten dziki świat, bez technologii. Myślę, że to mu się udało, a bohaterowie rzeczywiście byli realni.
Scott oczywiście przypadł mi do gustu, no bo wiecie, przystojny, amerykański agent – to się rozumie samo przez się. Ale zaraz po nim polubiłam Helenę oraz doktor Jessicę Decker.
Tutaj akcja jest bardzo dynamiczna i Thor nie pozwala nam odetchnąć. Przez cały czas coś się dzieje, a nasz agent w ogóle się nie nudzi. Jestem pewna, że książki Thor czyta się, bo są świetne i wciągająca, a Żadnych zasad to właśnie idealny tego przykład. Doskonała gratka dla fanów kryminałów i thrillerów.
Nie chcę wam zdradzać szczegółów fabuły, bo stracicie przyjemność z czytania i zagadki zostaną rozwiązane. Na pewno mogę was zapewnić, że raczej się nie zawiedziecie. Thor zaserwował nam porządną historię, doprowadzoną od A do Z. Autor musiał przygotować się do pisania takich książek, pozyskując odpowiednią wiedzę i uwierzcie, tutaj znajdziecie sporo szczegółów, więc za to go podziwiam. Przygotował się do pisania i to widać w całej fabule. Zresztą najważniejsze literackie wyróżnienia o czymś świadczą i Thor dał nam na tacy świetną powieść. Sięgnijcie po "Żadnych zasad", jeśli jesteście fanami tego gatunku, albo po prostu ciekawi was autor. 

za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Sonia Draga

5 komentarzy:

  1. Nie znam tego autora, a skoro to dobry thriller dam mu szansę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Mimo że książka zapowiada się całkiem nieźle dla fanów gatunku, to jednak klimaty raczej nie moje - nieszczególnie kręcą mnie tego typu książki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam książki o agentach specjalnych i ich zadaniach do wykonania! Z pewnością przeczytam!

    Pozdrawiam!
    recenzje-zwyklej-czytelniczki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Intrygująca recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mimo że uwielbiam thrllery, nie do końca czuję tą książkę. Chyba wolę ten bardziej psychologiczny rodzaj thrillerów, niż ten sensacyjny. Ale kto wie, może kiedyś... ;)

    Buziaki!
    BOOKS OF SOULS

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz.
Nie bawie się w obs za obs, ale wchodzę na blogi obserwujących i komentuje(obserwuje jesli mi się podobają i jestem stałym czytelnikiem)

sobota, maja 05, 2018

Żadnych zasad [recenzja]


Autor: Brad Thor.
Opis: Sensacyjny majstersztyk, który nie zwalnia tempa ani na chwilę!
Tajna agencja o niszczycielskich zapędach, której członkowie uchodzą za elitę. Wydają się nietykalni. Lecz kiedy do Waszyngtonu ktoś wysyła czterosekundowe nagranie wideo, nic nie jest pewne. Materiał rozpoczyna serię osobistych dramatów o globalnym zasięgu, a dla Scota Harvatha staje się początkiem najniebezpieczniejszego zadania w karierze.

Kolejny dobry thriller wlatuje na moją półkę. Thor jest znanym autorem i wielokrotnie wyróżnionym. Niestety ja nie miałam jeszcze okazji się z nim zapoznać, póki nie sięgnęłam po najnowszą powieść "Żadnych zasad".
Zostajemy wprowadzeni w świat amerykańskiego agenta Scota Harvartha, który musi opuścić kraj, aby rozwiązać zagadkę masowej śmierci w Demokratycznej Republice Konga. To wszystko dzieje się tydzień wcześniej, przed wydarzeniami w Waszyngtonie, które zostają przedstawione w prologu.
Co mi się najbardziej podobało, to styl autora, który nie używał patosu, nie stosował też przydługich, niepotrzebnych opisów i sztywnych dialogów. Starał się wprowadzić w nas w ten dziki świat, bez technologii. Myślę, że to mu się udało, a bohaterowie rzeczywiście byli realni.
Scott oczywiście przypadł mi do gustu, no bo wiecie, przystojny, amerykański agent – to się rozumie samo przez się. Ale zaraz po nim polubiłam Helenę oraz doktor Jessicę Decker.
Tutaj akcja jest bardzo dynamiczna i Thor nie pozwala nam odetchnąć. Przez cały czas coś się dzieje, a nasz agent w ogóle się nie nudzi. Jestem pewna, że książki Thor czyta się, bo są świetne i wciągająca, a Żadnych zasad to właśnie idealny tego przykład. Doskonała gratka dla fanów kryminałów i thrillerów.
Nie chcę wam zdradzać szczegółów fabuły, bo stracicie przyjemność z czytania i zagadki zostaną rozwiązane. Na pewno mogę was zapewnić, że raczej się nie zawiedziecie. Thor zaserwował nam porządną historię, doprowadzoną od A do Z. Autor musiał przygotować się do pisania takich książek, pozyskując odpowiednią wiedzę i uwierzcie, tutaj znajdziecie sporo szczegółów, więc za to go podziwiam. Przygotował się do pisania i to widać w całej fabule. Zresztą najważniejsze literackie wyróżnienia o czymś świadczą i Thor dał nam na tacy świetną powieść. Sięgnijcie po "Żadnych zasad", jeśli jesteście fanami tego gatunku, albo po prostu ciekawi was autor. 

za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Sonia Draga

5 komentarzy:

  1. Nie znam tego autora, a skoro to dobry thriller dam mu szansę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Mimo że książka zapowiada się całkiem nieźle dla fanów gatunku, to jednak klimaty raczej nie moje - nieszczególnie kręcą mnie tego typu książki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam książki o agentach specjalnych i ich zadaniach do wykonania! Z pewnością przeczytam!

    Pozdrawiam!
    recenzje-zwyklej-czytelniczki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Intrygująca recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mimo że uwielbiam thrllery, nie do końca czuję tą książkę. Chyba wolę ten bardziej psychologiczny rodzaj thrillerów, niż ten sensacyjny. Ale kto wie, może kiedyś... ;)

    Buziaki!
    BOOKS OF SOULS

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz.
Nie bawie się w obs za obs, ale wchodzę na blogi obserwujących i komentuje(obserwuje jesli mi się podobają i jestem stałym czytelnikiem)