czwartek, kwietnia 12, 2018

Wieczór filmowy... GDZIE JEST POPCORN? [recenzja]


Opis: Czy przyjaźń może przerodzić się w prawdziwą miłość?

Sol i Hanna to dwoje przyjaciół z dzieciństwa, którzy niespodziewanie spotykają się po latach. Opowieść rozpoczyna się 31 grudnia, kiedy to Hannę bezceremonialnie porzuca jej chłopak Danny, jeden z najprzystojniejszych w szkole. Hanna jest zrozpaczona. Koleżanki próbują zająć jej miejsce, a jedynym przyjacielem, który stara się ją pocieszyć, jest Sol. Chłopak wpada na pomysł, żeby oboje raz w miesiącu przez cały rok oglądali wspólnie film – raz wybrany przez niego, raz przez nią. Sprawy komplikują się, gdy okazuje się, że Sol zakochuje się w dziewczynie. Czy uda mu się zdobyć jej serce?

Życie to nie film
ale mimo to
czujesz się jakbyś codziennie odgrywał rolę
Hanna obraca się w dość żałosnym towarzystwie, nie wliczając Sola. Niby lojalne koleżanki na starcie pokazują, jak wiele są w stanie poświęcić, by zdobyć byłych chłopaków Hanny. Sol jest gdzieś z boku, skłonny do pomocy, do rozmowy. Na nieszczęście dla niego Hanna wprowadza friendzone i chłopak niestety nie ujawnia swoich uczuć, a na dodatek przez cały rok, co miesiąc musi siadać z Hanną przed telewizorem i oglądać filmy. To nie byłoby złe, gdyby nie był zakochany. Co jakiś czas próbuje jej jakoś to pokazać, ale nic nie przynosi rezultatów. 
Fabuła jest w zasadzie ciekawa, ale nie porwała mnie aż tak, jak myślałam. Chociaż książkę przeczytałam w dwa dni, a to duży plus. Nie męczyłam jej, nie chciałam wyrzucić przez okno, nic z tych rzeczy. To raczej taka lektura na wieczór, na oderwanie i bez przywiązania się do bohaterów, przynajmniej ja ją tak odebrałam. Sol i Hanna raczej nie zapadną mi na długo w pamięci, bo nie uważam, aby ta książka miała głębszy przekaz, który miałby mnie poruszyć. Mimo to jest dobrze napisana, autorka wprowadziła zabawne dialogi, ale największym plusem był kot Nigel. ;) Kto przeczyta, będzie wiedział o czym mówię. Dodawał pazura całej fabule. 
Czy po książkę warto sięgnąć? Jasne, jest lekka, krótka i umili wam czas w pociągu, autobusie czy samolocie. Nie wstrząsnęła mną i nie zachwyciła, ale to nie oznacza, że mi się nie podobała. Bardzo ciekawą rzeczą było umieszczanie opisów filmów – dokładnie wiedzieliśmy jaki film będą oglądać bohaterowie. Nie jest to książką, którą trzeba przeczytać, ale zdecydowanie jest w porządku.

Dziękuję wydawnictwu za egzemplarz :)

10 komentarzy:

  1. Nie kusi mnie jakoś ta książka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Może być miłym przerywnikiem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka wydaje się nawet ciekawa jak na młodzieżówkę. Jeśli będę chciała spędzić wieczór z niezobowiązującą lekturą, to na pewno z tą.

    Pozdrawiam!
    recenzje-zwyklej-czytelniczki.blogspotcom

    OdpowiedzUsuń
  4. Raczej nie w moim stylu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Raczej się nie skuszę, opis mnie nie zachęcił :) Myślę jednak, że takie książki są fajnym przerywnikiem od cięższych powieści :)
    Pozdrawiam! ;* Dolina Książek ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekam na paczuszkę z tą książką:) będzie idealnym przerywnikiem między cięższą literaturą :)

    Pozdrawiam,
    korczireads.blogspot.co.uk

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślę sobie, że to może być ciekawa książka jako przerywnik od cięższych tytułów, ale jakoś wybitnie nie pragnę jej przeczytać xD

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawy pomysł na fabułę. Myślę, że przeczytam jeśli będę potrzebować tkaiego odmóżdżacza.

    https://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam w planach jej kupna, ale po tej recenzji mam ochotę po nią sięgnąć, ale najpierw muszę ją kupić, a moja lista książek do kupienia coraz bardziej się wydłuża, a nie wiem czy to dobrze.

    Pozdrawiam i życzę miłego dnia,
    Sarcastic Books xx

    OdpowiedzUsuń
  10. Na pierwszy rzut oka ta książka wydawała mi się właśnie taka: lekka i totalnie niezobowiązująca. Nie jestem pewna, czy chciałabym ją przeczytać. Niby młodzieżówki to to, co kocham, ale jednak wolę takie, które oprócz elementów rozrywkowych posiadają też ważny przekaz. Nie mówię nie, może kiedyś się zdecyduję ;)

    Pozdrawiam cieplutko!
    BOOKS OF SOULS

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz.
Nie bawie się w obs za obs, ale wchodzę na blogi obserwujących i komentuje(obserwuje jesli mi się podobają i jestem stałym czytelnikiem)

czwartek, kwietnia 12, 2018

Wieczór filmowy... GDZIE JEST POPCORN? [recenzja]


Opis: Czy przyjaźń może przerodzić się w prawdziwą miłość?

Sol i Hanna to dwoje przyjaciół z dzieciństwa, którzy niespodziewanie spotykają się po latach. Opowieść rozpoczyna się 31 grudnia, kiedy to Hannę bezceremonialnie porzuca jej chłopak Danny, jeden z najprzystojniejszych w szkole. Hanna jest zrozpaczona. Koleżanki próbują zająć jej miejsce, a jedynym przyjacielem, który stara się ją pocieszyć, jest Sol. Chłopak wpada na pomysł, żeby oboje raz w miesiącu przez cały rok oglądali wspólnie film – raz wybrany przez niego, raz przez nią. Sprawy komplikują się, gdy okazuje się, że Sol zakochuje się w dziewczynie. Czy uda mu się zdobyć jej serce?

Życie to nie film
ale mimo to
czujesz się jakbyś codziennie odgrywał rolę
Hanna obraca się w dość żałosnym towarzystwie, nie wliczając Sola. Niby lojalne koleżanki na starcie pokazują, jak wiele są w stanie poświęcić, by zdobyć byłych chłopaków Hanny. Sol jest gdzieś z boku, skłonny do pomocy, do rozmowy. Na nieszczęście dla niego Hanna wprowadza friendzone i chłopak niestety nie ujawnia swoich uczuć, a na dodatek przez cały rok, co miesiąc musi siadać z Hanną przed telewizorem i oglądać filmy. To nie byłoby złe, gdyby nie był zakochany. Co jakiś czas próbuje jej jakoś to pokazać, ale nic nie przynosi rezultatów. 
Fabuła jest w zasadzie ciekawa, ale nie porwała mnie aż tak, jak myślałam. Chociaż książkę przeczytałam w dwa dni, a to duży plus. Nie męczyłam jej, nie chciałam wyrzucić przez okno, nic z tych rzeczy. To raczej taka lektura na wieczór, na oderwanie i bez przywiązania się do bohaterów, przynajmniej ja ją tak odebrałam. Sol i Hanna raczej nie zapadną mi na długo w pamięci, bo nie uważam, aby ta książka miała głębszy przekaz, który miałby mnie poruszyć. Mimo to jest dobrze napisana, autorka wprowadziła zabawne dialogi, ale największym plusem był kot Nigel. ;) Kto przeczyta, będzie wiedział o czym mówię. Dodawał pazura całej fabule. 
Czy po książkę warto sięgnąć? Jasne, jest lekka, krótka i umili wam czas w pociągu, autobusie czy samolocie. Nie wstrząsnęła mną i nie zachwyciła, ale to nie oznacza, że mi się nie podobała. Bardzo ciekawą rzeczą było umieszczanie opisów filmów – dokładnie wiedzieliśmy jaki film będą oglądać bohaterowie. Nie jest to książką, którą trzeba przeczytać, ale zdecydowanie jest w porządku.

Dziękuję wydawnictwu za egzemplarz :)

10 komentarzy:

  1. Nie kusi mnie jakoś ta książka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Może być miłym przerywnikiem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka wydaje się nawet ciekawa jak na młodzieżówkę. Jeśli będę chciała spędzić wieczór z niezobowiązującą lekturą, to na pewno z tą.

    Pozdrawiam!
    recenzje-zwyklej-czytelniczki.blogspotcom

    OdpowiedzUsuń
  4. Raczej nie w moim stylu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Raczej się nie skuszę, opis mnie nie zachęcił :) Myślę jednak, że takie książki są fajnym przerywnikiem od cięższych powieści :)
    Pozdrawiam! ;* Dolina Książek ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekam na paczuszkę z tą książką:) będzie idealnym przerywnikiem między cięższą literaturą :)

    Pozdrawiam,
    korczireads.blogspot.co.uk

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślę sobie, że to może być ciekawa książka jako przerywnik od cięższych tytułów, ale jakoś wybitnie nie pragnę jej przeczytać xD

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawy pomysł na fabułę. Myślę, że przeczytam jeśli będę potrzebować tkaiego odmóżdżacza.

    https://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam w planach jej kupna, ale po tej recenzji mam ochotę po nią sięgnąć, ale najpierw muszę ją kupić, a moja lista książek do kupienia coraz bardziej się wydłuża, a nie wiem czy to dobrze.

    Pozdrawiam i życzę miłego dnia,
    Sarcastic Books xx

    OdpowiedzUsuń
  10. Na pierwszy rzut oka ta książka wydawała mi się właśnie taka: lekka i totalnie niezobowiązująca. Nie jestem pewna, czy chciałabym ją przeczytać. Niby młodzieżówki to to, co kocham, ale jednak wolę takie, które oprócz elementów rozrywkowych posiadają też ważny przekaz. Nie mówię nie, może kiedyś się zdecyduję ;)

    Pozdrawiam cieplutko!
    BOOKS OF SOULS

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz.
Nie bawie się w obs za obs, ale wchodzę na blogi obserwujących i komentuje(obserwuje jesli mi się podobają i jestem stałym czytelnikiem)