czwartek, lutego 15, 2018

Powrót do domu [recenzja]



Autor: Allan Stratton
Opis: Zoe Bird jest osamotnioną, wrażliwą nastolatką dorastającą na przedmieściach. Jej jedyną przyjaciółką jest babcia, która zaczyna zdradzać objawy choroby Alzheimera. Rodzice Zoe chcą oddać babcię do domu opieki, ale dziewczyna oczywiście nie może się na to zgodzić. Dlatego ucieka wraz
z babcią w podróż, która stanie się także przyczynkiem do odkrycia rodzinnego sekretu i odnalezienia nieznanego wuja. Jednak, czy wuj rzeczywiście jest tą samą osobą sprzed lat...?

Na dodatek Zoe kiepsko dogaduje się z rodzicami, którzy faworyzują jej kuzynkę, która znęca się nad Zoe i omal nie doprowadza do jej śmierci.

Wzruszająca historia o rodzinie, przetrwaniu szkoły i o trudnym dochodzeniu do wzajemnego zrozumienia. Aktualny i poruszający temat opieki nad schorowaną starszą osobą.

To bardzo krótka książka, na jeden, góra dwa dni, która wciąga i pochłania. Byłam zaskoczona nietypową fabułą, brakiem romansu, bo to on przeważnie przyciąga moją uwagę. A tutaj taka niespodzianka...
Tutaj minusem będzie początek, ponieważ przez niego trzeba przebrnąć. Wydaje się nudnawy i troszkę denerwujący, ale jest to tylko przez dwa – trzy rozdziały, gdy poznajemy bohaterów. Zachowanie Zoe w stosunku do rodziców było dziwne, bo pozwalała sobie na bardzo dużo, ale skoro oni jej nie bronili, to czemu miałaby wiedzieć, że to złe? Oparcia szukała w swojej babci, którą kochała najbardziej na świecie i chyba wzajemnie. 
Wszyscy w rodzinie Zoe są przeciwko niej i jej babci. Tutaj zaczynają się problemy, które obie będą musiały rozwiązać, a ich najlepszym pomysłem stanie się ucieczka. Dokąd doprowadzi ich to wyjście z sytuacji?
Ale to nie koniec! Nie samą ucieczką człowiek żyje. W między czasie Zoe poznaje sekret rodziny Birdów. Cóż, tutaj za wiele nie powiem, bo zdradziłabym największy element zaskoczenia, chociaż ja się powoli domyśliłam o co biega. 
Historia opowiada o nastolatce gnębionej w szkole i to przez własną kuzynkę, mającej problemy w domu z rodzicami. Porusza normalne problemy, ale nie tylko. Pokazuje jak silną i ważną relację można ukształtować między wnukiem, a babcią, czy dziadkiem. Na babci zaczynał i kończył się świat Zoe i była w stanie zrobić dla niej wszystko. To nie jest banalna powieść i własnie dlatego mnie urzekła oraz pary razy zasmuciła i niestety musiałam ocierać łzy. Myślę, że to dobrze, gdy książki poruszają czytelnika emocjonalnie – wtedy je zapamiętujemy. Polecam ją, bo jest to lektura, która uświadamia, że czas nie będzie czekał i że nie wszystko jest takie, jakie się wydaje i  może warto pogrzebać w przeszłości. 
4/5
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu YA!
Znalezione obrazy dla zapytania wydawnictwo ya

14 komentarzy:

  1. Lubię się wzruszać przy lekturze, więc chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyjemnie czyta mi się książki o historiach rodzinnych. Smutna historia, kiedy dziecko jest odrzucane przez rodziców, a mimo to musi sobie jakoś z tym radzić. Bardzo chętnie ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę ten tytuł koniecznie przeczytać! Sam opis bardzo mnie zaintrygował, a twoja opinia tylko podsyciła moją chęć przeczytania tej książki :)

    Pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Może w wolnej chwili przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Byłam przekonana, że będzie to romans, a tu takie zaskoczenie :o Zapisze i skusze się jak ogarnę wszystko z półek ;)

    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię poruszające książki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka zapowiada się ciekawie, ale raczej nie będzie moim priorytetem :)

    https://sunreads.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie lubię takich "zwykłych" książek, więc tę po prostu sobie odpuszczę. Lubię w powieściach jakiś element fantastyczny, a jeżeli już coś bez niego, to niech będzie jakiś szał!
    Pozdrawiam ciepło :)
    Kasia z niekulturalnie.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Kolejna pozycja do listy książek do kupienia :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie słyszałam o tej książce ale zapowiada się ciekawie :)

    Zapraszam na moje początki z blogowaniem
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  11. Co do książki, od dawna mam na nią chrapkę. Niby kojarzy mi się z okładkami powieści pani Forman (a jej dzieł akurat nie trawię), ale ma w sobie coś przyciągającego. Może chciałabym po nią sięgnąć przez wątek babci i wnuczki, bo czuję, że w ostatnim czasie takie motywy są mi ogromnie potrzebne, oczywiście przez kwestie prywatne.
    Chciałabym jeszcze wypowiedzieć się apropos Twojej własnej powieści. Zaimponował mi fakt, że masz już na koncie książkę, a z tego, co wiem, wydałaś ją w młodym wieku. Kurczę, to naprawdę świetna sprawa, na pewno zakupię i podzielę się kiedyś opinią. :)

    Pozdrawiam gorąco,
    Iza z Heavy Books

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie słyszałam o tej książce, ale... jakoś mimo wszystko nie brzmi jak coś, co chciałabym przeczytać ;) Wbrew temu, co napisałaś, po opisie wydaje mi się jakaś taka... banalna właśnie. Ale oczywiście sama książki nie czytałam i to Ty wiesz lepiej, co w niej faktycznie siedzi, ja po prostu lubię się uprzedzać ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Czasami trzeba chwilę poczekać na rozwój akcji, a ta książka jest chyba tego warta. Powiem Ci, że to pierwsza recenzja tej pozycji na jaką trafiłam, ale już sama fabuła wydaje się nietypowa. Zapisuję tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Może to głupio zabrzmi, ale boje się tej książki, wiem, że mi się spodoba, ale wiem też, że będzie strasznie smutna :(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz.
Nie bawie się w obs za obs, ale wchodzę na blogi obserwujących i komentuje(obserwuje jesli mi się podobają i jestem stałym czytelnikiem)

czwartek, lutego 15, 2018

Powrót do domu [recenzja]



Autor: Allan Stratton
Opis: Zoe Bird jest osamotnioną, wrażliwą nastolatką dorastającą na przedmieściach. Jej jedyną przyjaciółką jest babcia, która zaczyna zdradzać objawy choroby Alzheimera. Rodzice Zoe chcą oddać babcię do domu opieki, ale dziewczyna oczywiście nie może się na to zgodzić. Dlatego ucieka wraz
z babcią w podróż, która stanie się także przyczynkiem do odkrycia rodzinnego sekretu i odnalezienia nieznanego wuja. Jednak, czy wuj rzeczywiście jest tą samą osobą sprzed lat...?

Na dodatek Zoe kiepsko dogaduje się z rodzicami, którzy faworyzują jej kuzynkę, która znęca się nad Zoe i omal nie doprowadza do jej śmierci.

Wzruszająca historia o rodzinie, przetrwaniu szkoły i o trudnym dochodzeniu do wzajemnego zrozumienia. Aktualny i poruszający temat opieki nad schorowaną starszą osobą.

To bardzo krótka książka, na jeden, góra dwa dni, która wciąga i pochłania. Byłam zaskoczona nietypową fabułą, brakiem romansu, bo to on przeważnie przyciąga moją uwagę. A tutaj taka niespodzianka...
Tutaj minusem będzie początek, ponieważ przez niego trzeba przebrnąć. Wydaje się nudnawy i troszkę denerwujący, ale jest to tylko przez dwa – trzy rozdziały, gdy poznajemy bohaterów. Zachowanie Zoe w stosunku do rodziców było dziwne, bo pozwalała sobie na bardzo dużo, ale skoro oni jej nie bronili, to czemu miałaby wiedzieć, że to złe? Oparcia szukała w swojej babci, którą kochała najbardziej na świecie i chyba wzajemnie. 
Wszyscy w rodzinie Zoe są przeciwko niej i jej babci. Tutaj zaczynają się problemy, które obie będą musiały rozwiązać, a ich najlepszym pomysłem stanie się ucieczka. Dokąd doprowadzi ich to wyjście z sytuacji?
Ale to nie koniec! Nie samą ucieczką człowiek żyje. W między czasie Zoe poznaje sekret rodziny Birdów. Cóż, tutaj za wiele nie powiem, bo zdradziłabym największy element zaskoczenia, chociaż ja się powoli domyśliłam o co biega. 
Historia opowiada o nastolatce gnębionej w szkole i to przez własną kuzynkę, mającej problemy w domu z rodzicami. Porusza normalne problemy, ale nie tylko. Pokazuje jak silną i ważną relację można ukształtować między wnukiem, a babcią, czy dziadkiem. Na babci zaczynał i kończył się świat Zoe i była w stanie zrobić dla niej wszystko. To nie jest banalna powieść i własnie dlatego mnie urzekła oraz pary razy zasmuciła i niestety musiałam ocierać łzy. Myślę, że to dobrze, gdy książki poruszają czytelnika emocjonalnie – wtedy je zapamiętujemy. Polecam ją, bo jest to lektura, która uświadamia, że czas nie będzie czekał i że nie wszystko jest takie, jakie się wydaje i  może warto pogrzebać w przeszłości. 
4/5
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu YA!
Znalezione obrazy dla zapytania wydawnictwo ya

14 komentarzy:

  1. Lubię się wzruszać przy lekturze, więc chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyjemnie czyta mi się książki o historiach rodzinnych. Smutna historia, kiedy dziecko jest odrzucane przez rodziców, a mimo to musi sobie jakoś z tym radzić. Bardzo chętnie ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę ten tytuł koniecznie przeczytać! Sam opis bardzo mnie zaintrygował, a twoja opinia tylko podsyciła moją chęć przeczytania tej książki :)

    Pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Może w wolnej chwili przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Byłam przekonana, że będzie to romans, a tu takie zaskoczenie :o Zapisze i skusze się jak ogarnę wszystko z półek ;)

    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię poruszające książki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka zapowiada się ciekawie, ale raczej nie będzie moim priorytetem :)

    https://sunreads.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie lubię takich "zwykłych" książek, więc tę po prostu sobie odpuszczę. Lubię w powieściach jakiś element fantastyczny, a jeżeli już coś bez niego, to niech będzie jakiś szał!
    Pozdrawiam ciepło :)
    Kasia z niekulturalnie.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Kolejna pozycja do listy książek do kupienia :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie słyszałam o tej książce ale zapowiada się ciekawie :)

    Zapraszam na moje początki z blogowaniem
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  11. Co do książki, od dawna mam na nią chrapkę. Niby kojarzy mi się z okładkami powieści pani Forman (a jej dzieł akurat nie trawię), ale ma w sobie coś przyciągającego. Może chciałabym po nią sięgnąć przez wątek babci i wnuczki, bo czuję, że w ostatnim czasie takie motywy są mi ogromnie potrzebne, oczywiście przez kwestie prywatne.
    Chciałabym jeszcze wypowiedzieć się apropos Twojej własnej powieści. Zaimponował mi fakt, że masz już na koncie książkę, a z tego, co wiem, wydałaś ją w młodym wieku. Kurczę, to naprawdę świetna sprawa, na pewno zakupię i podzielę się kiedyś opinią. :)

    Pozdrawiam gorąco,
    Iza z Heavy Books

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie słyszałam o tej książce, ale... jakoś mimo wszystko nie brzmi jak coś, co chciałabym przeczytać ;) Wbrew temu, co napisałaś, po opisie wydaje mi się jakaś taka... banalna właśnie. Ale oczywiście sama książki nie czytałam i to Ty wiesz lepiej, co w niej faktycznie siedzi, ja po prostu lubię się uprzedzać ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Czasami trzeba chwilę poczekać na rozwój akcji, a ta książka jest chyba tego warta. Powiem Ci, że to pierwsza recenzja tej pozycji na jaką trafiłam, ale już sama fabuła wydaje się nietypowa. Zapisuję tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Może to głupio zabrzmi, ale boje się tej książki, wiem, że mi się spodoba, ale wiem też, że będzie strasznie smutna :(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz.
Nie bawie się w obs za obs, ale wchodzę na blogi obserwujących i komentuje(obserwuje jesli mi się podobają i jestem stałym czytelnikiem)