wtorek, grudnia 05, 2017

Obsesja. Jesteś pewien, że ciebie nie dotyczy?[recenzja]


Autorka: Katarzyna Berenika Miszczuk
Opis: Ponure korytarze szpitalnego oddziału psychiatrii i niepokojące listy od tajemniczego wielbiciela. Wygląda na to, że doktor Joanna Skoczek znalazła się w niebezpieczeństwie. Joanna Skoczek odbywa rezydenturę na oddziale psychiatrii warszawskiego Szpitala Wschodniego. Podczas gdy ponure szpitalne korytarze same z siebie przyprawiają o gęsią skórkę, w podziemnym magazynie zostaje znaleziony trup jednej z pacjentek. Z oględzin wynika, że powrócił seryjny morderca kobiet, poszukiwany przez policję od trzech miesięcy. W dodatku Asia otrzymuje ostatnio niepokojące listy od anonimowego wielbiciela.

Fanką polskich książek nie jestem, bo odrzucają mnie wszelkie polskie imiona, nazwy i polskość w dialogach. Nie lubię tego stylu pisania – wszystko zależy od gustu. Jeśli już czytam książki od naszych autorów, to tylko wtedy, gdy fabuła nie dotyczy Polski, a styl jest bardziej amerykański. Jednakże Katarzyna Berenika Miszczuk od dawna jest jedną z niewielu, której książki czytuję. Seria Ja, diablica – dla mnie bardzo zabawna, mało ambitna, ale ciekawa i wciągająca – trafiła w moje serce. Dlatego teraz nie wahałam się i sięgnęłam po nową książkę autorki, czyli Obsesję.
Joanna Skoczek jest rozwódką i prowadzi specjalizację psychiatryczną w warszawskim szpitalu. Poznajemy ją jako osobę spokojną, normalną i nie wyróżniającą się. Nie polubiłam jej, ani nie nienawidziłam. Byłam neutralna w stosunku do tej postaci. Nie trafiają do mnie te polskie bohaterki, każda wydaje się taka swojska, po sąsiedzku... Po prostu tego nie lubię. Ale to nie umniejsza książce, bo fabuła naprawdę zaskakuje! Autorka sięgnęła po wiele środków, które mają uśpić uwagę czytelnika, tylko po to, by za chwilę oblać nas kubłem zimnej wody. 

Znalezione obrazy dla zapytania surprise gif

Miszczuk wprowadza kilkoro bohaterów, miesza ich w losy Joanny i nikt nie spodziewa się, kto stoi za prześladowaniem. Nie jest to spojler, bo tego możecie się domyślić po opisie książki. Joanna jest ofiarą stalkingu. Do końca książki czekałam w napięciu, kim okaże się sprawdza i w końcu gdy byłam prawie pewna, że to ta osoba, autorka sprowadziła mnie na ziemię i wstrząsnęła mną.
Po tej książce nie spodziewałam się aż tak wiele. Myślałam, że będzie po prostu OK. Ale ona jest dobra! Dialogi nie zawsze mi odpowiadały, tak jak mówiłam, nie lubię tego klimatu i stylu. 
Są momenty, które sprawiły, że się śmiałam, a przecież o to chodzi w książkach. Mają wzbudzać w nas emocje i tutaj tak było. Bardzo spodobał mi się Marek, ale o nim sami musicie przeczytać. :)
Zdaje sobie sprawę, że recenzja nie jest długa, lecz nie chcę przedłużać i lać wody, skoro powiedziałam wszystko, co zamierzałam. Chciałam zapewnić Was, że Obsesja jest warta uwagi i powinniście się z nią zapoznać. Ja nie czytająca POLSKICH KSIĄŻEK, dałam radę, więc i wy dacie! :) Gorąco ją polecam na zimowe wieczory przy kubku gorącej herbaty. 

20 komentarzy:

  1. Czytałam i polecam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja akurat bardzo lubię literaturę polską. Twórczość tej autorki znam z "Ja, diablica", która wywarła na mnie pozytywne wrażenie. Muszę sięgnąć po dalsze tomy, a "Obsesję" odłożyć na dalszy plan.

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka już ma swoje miejsce posród innych, które czakają w domu na swoją kolej. Na pewno ją przeczytam! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka znajduje się już na mojej czytelniczej liście, więc na pewno się z nią zapoznam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na nią akurat nie mam ochoty, ale po ,,Ja, diablica" muszę chyba w końcu sięgnąć (a wiem że całe try części - dobrze mówię? - są w bibliotece). Też nie czytam polskich książek, choć zrobiłam wyjątek dla Anety Jadowskiej, a dzięki wierze jaką zyskałam po jej książce stwierdziłam, że pora dać szansę innym i u większości jest naprawdę dobrze, widać ogromny progres w polskich książkach! Dlatego nie przekreślam ich od razu na wstępie...

    P.S. Mam mało czasu na blogi i odwiedzanie (dzisiejszy dzień należy do wyjątku), ale powiem Ci, że brakowało mi twojego bloga <3. Ale niestety obowiązki wzywają i idę uczyć się słówek na angielski (nie cierpię).

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    Szelest Stron

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka już mam. Jestem jej ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam bardzo dużo o tej książce i jestem jej bardzo ciekawa.
    Mam nadzieję, że szybko trafi do mojej biblioteczki.
    Serdecznie pozdrawiam.
    www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń
  8. Tematyka książki chyba nie moja.

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak jak i Ty, nie przepadam za książkami w których są polskie imiona, Kasie, Marki i Adamy często bardziej irytują niż wzbudzają sympatię. Miszczuk nic nie czytałam, ale chcę po jakaś książkę sięgnąć (z cyklu oswajam polskich autorów) :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo podoba mi się wizualny wygląd Twojego bloga, na prawdę cudownie to wygląda <3
    Nie czytałam jeszcze tej książki, ale podoba mi się jej pomysł, więc postaram się w nią zaopatrzyć :D

    Pozdrawiam
    https://mieszkajaca-miedzy-literami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam tę książkę u siebie. Leży i zbiera kurz, ale widzę, że będę musiała się za nią zabrać trochę szybciej, bo bardzo zaciekawiła mnie Twoja recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Książka jest świetna i bardzo miło spędziłam z nią czas - to było też moje pierwsze spotkanie z autorką i tak sobie myślę, że pewnie nie ostatnie 😅

    she__vvolf ❄️🐺

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeszcze nie znam twórczości tej autorki, ale jeśli znajdę czas to chętnie sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie jest to do końca książka w moich klimatach ale czasem warto wyjść poza strefę swojego komfortu bo można się miło zaskoczyć :) Zapisuję tytuł!

    OdpowiedzUsuń
  15. Czaję się do tej książki już jakiś czas... czuję, że niedługo nadejdzie jej czas;) szpitale psychiatryczne w książkach to zdecydowanie moje klimaty!

    Pozdrawiam,
    korczireads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ostatnio przekonuję się do polskiej literatury. Coraz częściej trafiam na polskie książki godne uwagi i teraz jestem nawet zdania, że są tak samo dobre jak zagraniczne. Każdy kraj ma lepsze i gorsze powieści. Dlatego jestem otwarta w tej chwili na wszystko. No może prawie na wszystko... ;) A Miszczuk jest bardzo znaną i cenioną pisarką, więc to mnie jeszcze bardziej przekonuje, by przeczytać tę książkę. Choć nie czytałam jeszcze żadnej jej powieści, więc pewnie zacznę od tych wcześniejszych :)

    lustrzana nadzieja

    OdpowiedzUsuń
  18. Chyba już wszyscy przeczytali tą książkę, tylko nie ja! trzeba to jak najszybciej zmienić!

    OdpowiedzUsuń
  19. Wszędzie widzę tę książkę, ale do tej pory jakoś nie wiedziałam, o czym jest. Temat raczej nie dla mnie, ale cieszę się, że Tobie się spodobała ;)

    https://sunreads.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Na dzień dzisiejszy nie mój gatunek, ale kiedyś może się przemogę :D

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz.
Nie bawie się w obs za obs, ale wchodzę na blogi obserwujących i komentuje(obserwuje jesli mi się podobają i jestem stałym czytelnikiem)

wtorek, grudnia 05, 2017

Obsesja. Jesteś pewien, że ciebie nie dotyczy?[recenzja]


Autorka: Katarzyna Berenika Miszczuk
Opis: Ponure korytarze szpitalnego oddziału psychiatrii i niepokojące listy od tajemniczego wielbiciela. Wygląda na to, że doktor Joanna Skoczek znalazła się w niebezpieczeństwie. Joanna Skoczek odbywa rezydenturę na oddziale psychiatrii warszawskiego Szpitala Wschodniego. Podczas gdy ponure szpitalne korytarze same z siebie przyprawiają o gęsią skórkę, w podziemnym magazynie zostaje znaleziony trup jednej z pacjentek. Z oględzin wynika, że powrócił seryjny morderca kobiet, poszukiwany przez policję od trzech miesięcy. W dodatku Asia otrzymuje ostatnio niepokojące listy od anonimowego wielbiciela.

Fanką polskich książek nie jestem, bo odrzucają mnie wszelkie polskie imiona, nazwy i polskość w dialogach. Nie lubię tego stylu pisania – wszystko zależy od gustu. Jeśli już czytam książki od naszych autorów, to tylko wtedy, gdy fabuła nie dotyczy Polski, a styl jest bardziej amerykański. Jednakże Katarzyna Berenika Miszczuk od dawna jest jedną z niewielu, której książki czytuję. Seria Ja, diablica – dla mnie bardzo zabawna, mało ambitna, ale ciekawa i wciągająca – trafiła w moje serce. Dlatego teraz nie wahałam się i sięgnęłam po nową książkę autorki, czyli Obsesję.
Joanna Skoczek jest rozwódką i prowadzi specjalizację psychiatryczną w warszawskim szpitalu. Poznajemy ją jako osobę spokojną, normalną i nie wyróżniającą się. Nie polubiłam jej, ani nie nienawidziłam. Byłam neutralna w stosunku do tej postaci. Nie trafiają do mnie te polskie bohaterki, każda wydaje się taka swojska, po sąsiedzku... Po prostu tego nie lubię. Ale to nie umniejsza książce, bo fabuła naprawdę zaskakuje! Autorka sięgnęła po wiele środków, które mają uśpić uwagę czytelnika, tylko po to, by za chwilę oblać nas kubłem zimnej wody. 

Znalezione obrazy dla zapytania surprise gif

Miszczuk wprowadza kilkoro bohaterów, miesza ich w losy Joanny i nikt nie spodziewa się, kto stoi za prześladowaniem. Nie jest to spojler, bo tego możecie się domyślić po opisie książki. Joanna jest ofiarą stalkingu. Do końca książki czekałam w napięciu, kim okaże się sprawdza i w końcu gdy byłam prawie pewna, że to ta osoba, autorka sprowadziła mnie na ziemię i wstrząsnęła mną.
Po tej książce nie spodziewałam się aż tak wiele. Myślałam, że będzie po prostu OK. Ale ona jest dobra! Dialogi nie zawsze mi odpowiadały, tak jak mówiłam, nie lubię tego klimatu i stylu. 
Są momenty, które sprawiły, że się śmiałam, a przecież o to chodzi w książkach. Mają wzbudzać w nas emocje i tutaj tak było. Bardzo spodobał mi się Marek, ale o nim sami musicie przeczytać. :)
Zdaje sobie sprawę, że recenzja nie jest długa, lecz nie chcę przedłużać i lać wody, skoro powiedziałam wszystko, co zamierzałam. Chciałam zapewnić Was, że Obsesja jest warta uwagi i powinniście się z nią zapoznać. Ja nie czytająca POLSKICH KSIĄŻEK, dałam radę, więc i wy dacie! :) Gorąco ją polecam na zimowe wieczory przy kubku gorącej herbaty. 

20 komentarzy:

  1. Czytałam i polecam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja akurat bardzo lubię literaturę polską. Twórczość tej autorki znam z "Ja, diablica", która wywarła na mnie pozytywne wrażenie. Muszę sięgnąć po dalsze tomy, a "Obsesję" odłożyć na dalszy plan.

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka już ma swoje miejsce posród innych, które czakają w domu na swoją kolej. Na pewno ją przeczytam! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka znajduje się już na mojej czytelniczej liście, więc na pewno się z nią zapoznam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na nią akurat nie mam ochoty, ale po ,,Ja, diablica" muszę chyba w końcu sięgnąć (a wiem że całe try części - dobrze mówię? - są w bibliotece). Też nie czytam polskich książek, choć zrobiłam wyjątek dla Anety Jadowskiej, a dzięki wierze jaką zyskałam po jej książce stwierdziłam, że pora dać szansę innym i u większości jest naprawdę dobrze, widać ogromny progres w polskich książkach! Dlatego nie przekreślam ich od razu na wstępie...

    P.S. Mam mało czasu na blogi i odwiedzanie (dzisiejszy dzień należy do wyjątku), ale powiem Ci, że brakowało mi twojego bloga <3. Ale niestety obowiązki wzywają i idę uczyć się słówek na angielski (nie cierpię).

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    Szelest Stron

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka już mam. Jestem jej ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam bardzo dużo o tej książce i jestem jej bardzo ciekawa.
    Mam nadzieję, że szybko trafi do mojej biblioteczki.
    Serdecznie pozdrawiam.
    www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń
  8. Tematyka książki chyba nie moja.

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak jak i Ty, nie przepadam za książkami w których są polskie imiona, Kasie, Marki i Adamy często bardziej irytują niż wzbudzają sympatię. Miszczuk nic nie czytałam, ale chcę po jakaś książkę sięgnąć (z cyklu oswajam polskich autorów) :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo podoba mi się wizualny wygląd Twojego bloga, na prawdę cudownie to wygląda <3
    Nie czytałam jeszcze tej książki, ale podoba mi się jej pomysł, więc postaram się w nią zaopatrzyć :D

    Pozdrawiam
    https://mieszkajaca-miedzy-literami.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam tę książkę u siebie. Leży i zbiera kurz, ale widzę, że będę musiała się za nią zabrać trochę szybciej, bo bardzo zaciekawiła mnie Twoja recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Książka jest świetna i bardzo miło spędziłam z nią czas - to było też moje pierwsze spotkanie z autorką i tak sobie myślę, że pewnie nie ostatnie 😅

    she__vvolf ❄️🐺

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeszcze nie znam twórczości tej autorki, ale jeśli znajdę czas to chętnie sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie jest to do końca książka w moich klimatach ale czasem warto wyjść poza strefę swojego komfortu bo można się miło zaskoczyć :) Zapisuję tytuł!

    OdpowiedzUsuń
  15. Czaję się do tej książki już jakiś czas... czuję, że niedługo nadejdzie jej czas;) szpitale psychiatryczne w książkach to zdecydowanie moje klimaty!

    Pozdrawiam,
    korczireads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ostatnio przekonuję się do polskiej literatury. Coraz częściej trafiam na polskie książki godne uwagi i teraz jestem nawet zdania, że są tak samo dobre jak zagraniczne. Każdy kraj ma lepsze i gorsze powieści. Dlatego jestem otwarta w tej chwili na wszystko. No może prawie na wszystko... ;) A Miszczuk jest bardzo znaną i cenioną pisarką, więc to mnie jeszcze bardziej przekonuje, by przeczytać tę książkę. Choć nie czytałam jeszcze żadnej jej powieści, więc pewnie zacznę od tych wcześniejszych :)

    lustrzana nadzieja

    OdpowiedzUsuń
  18. Chyba już wszyscy przeczytali tą książkę, tylko nie ja! trzeba to jak najszybciej zmienić!

    OdpowiedzUsuń
  19. Wszędzie widzę tę książkę, ale do tej pory jakoś nie wiedziałam, o czym jest. Temat raczej nie dla mnie, ale cieszę się, że Tobie się spodobała ;)

    https://sunreads.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Na dzień dzisiejszy nie mój gatunek, ale kiedyś może się przemogę :D

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz.
Nie bawie się w obs za obs, ale wchodzę na blogi obserwujących i komentuje(obserwuje jesli mi się podobają i jestem stałym czytelnikiem)