środa, grudnia 27, 2017

Lokatorka... A ty zgodzisz się na takie warunki? [recenzja]



Autor: JP Delaney
Opis: Idealne mieszkanie. Wymarzona lokatorka. Doskonała zbrodnia.
Emma już nie mieszka przy Folger Street 1, na jej miejsce wprowadza się Jane. Obie lokatorki, obecna i była, są do siebie bardzo podobne: kolor włosów, rysy twarzy, pragnienie rozpoczęcia wszystkiego od nowa. Ultranowoczesne mieszkanie wymaga dostosowania się do surowych reguł narzuconych przez właściciela, ale wydaje się idealne do porządkowania życiowego chaosu. Kobiety łączy coś jeszcze – enigmatyczna więź z właścicielem apartamentu. Jednak po pewnym czasie obok pożądania pojawia się niepewność i niepokój. Co różni Emmę i Jane? Emma już nie żyje, Jane jeszcze tak.

nie można opowiedzieć drugi raz tej samej historii i spodziewać się innego zakończenia.
Moje uwielbienie do tego gatunku wzrasta. Podoba mi się działanie autorów takich książek. Sprawiają, że jesteśmy pochłonięci w psychicznej grze, w której nie spodziewamy się zakończenia. Wszystko się zmienia w rozdziałach. Raz autor kieruje nas na prawidłowe myślenie, a raz zwodzi.
Lokatorka prowadzona jest przez dwie narracje, w których kolejno występuje Emma i Jane. Oczywiście historia Emmy jest ukazana przed jej śmiercią. Obydwie bohaterki działały mi na nerwy i zachowywały się bardzo naiwnie. Jednak Emma była dla mnie najgorszą postacią. Nie miałam dla niej współczucia, bo jej nie lubiłam. Obie dziewczyny zamieszkują ten sam dom, Emma mieszkała tam wcześniej, Jane teraz. I obie musiały przyjąć warunki umowy z właścicielem. A uwierzcie, to nie są normalne warunki.
W książce pojawia się także dwóch prawie głównych facetów – Edward i Simon. W tle mamy jeszcze komisarza, który też odegra istotną rolę. Wszystko się ze sobą łączy w dziwny sposób. Tajemnica goni tajemnicę, intryga za intrygą. Łatwo można było stanąć po jednej stronie, oczerniając tą drugą. Autor bardzo sprawnie nami manipuluje.
Lokatorka to specyficzna powieść. Nie jestem nią tak zachwycona jak np. Za zamkniętymi drzwiami, ale wywarła na mnie duże wrażenie. Ta jej dziwność przyciąga uwagę i czyta się tę książkę w kilkanaście godzin, aby jak najszybciej dowiedzieć się o wszystkim. Tak było w moim przypadku, dlatego mimo krótkiej recenzji, chciałabym Was zachęcić i polecić Wam Lokatorkę.
4/5
Czytaliście? Podzielcie się ze mną swoją opinią, bo jestem ciekawa.
zapraszam was na instagrama: polecamgoodbook


14 komentarzy:

  1. Zapowiada się całkiem nieźle. Na pewno jak będę miała więcej czasu to po nią sięgnę.
    xoxo
    L. (http://slowotok-laury.blogspot.com/)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam ten gatunek i "Lokatorka" już stoi na mojej półce i czeka na swoją kolej :)

    Pozdrawiam,
    oliviaczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie czytałam choć mam gdzieś na półce, jak większość czeka w kolejce :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna recenzja, krótka, ale bardzo treściwa :) Sięgnę po tę książkę 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam, ale narobiłaś mi wielkiej ochoty na tę książkę! Słyszałam o niej wiele. Ciekawa jestem jakie warunki przyjęły obie lokatorki :) pozdrawiam!

    Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. mnie się podobał zabieg zastosowany również w "Dziewczynie z pociagu" czyli rozdzielenie akcji na "Teraz" i "przedtem". Książka wciąga i trzyma w napięciu. Mnie się podobała, czytało się szybko i przyjemnie.
    zaczytanamona.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam tak różne opinie o tej książce, że sama muszę przeczytać.:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam jeszcze tej książki, ale mam ją w planach.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytałam, nie miałam w planach, ale po twojej recenzji chyba będzie trzeba to zmienić

    OdpowiedzUsuń
  10. Od dłuższego czasu mam ogromna ochotę na tę książkę. Ta recenzja utwierdziła mnie w tym, ze powinnam ja jak najszybciej przeczytać!

    https://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Hej, fantastyczny post! Naprawdę mi się spodobał :)
    Zapraszam do mnie, może wspólna obserwacja? :)

    veronicalucy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. O książce już czytałam i z ciekawości chyba po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ostatnio skusiłam się i wywarła na mnie ogromne wrażenie :D Zresztą planuję jutro dodać jej recenzję... :) Ale jedno jest pewne, bardzo mi się podobała.

    OdpowiedzUsuń
  14. Książkę mam na swojej liście "do przeczytania":)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz.
Nie bawie się w obs za obs, ale wchodzę na blogi obserwujących i komentuje(obserwuje jesli mi się podobają i jestem stałym czytelnikiem)

środa, grudnia 27, 2017

Lokatorka... A ty zgodzisz się na takie warunki? [recenzja]



Autor: JP Delaney
Opis: Idealne mieszkanie. Wymarzona lokatorka. Doskonała zbrodnia.
Emma już nie mieszka przy Folger Street 1, na jej miejsce wprowadza się Jane. Obie lokatorki, obecna i była, są do siebie bardzo podobne: kolor włosów, rysy twarzy, pragnienie rozpoczęcia wszystkiego od nowa. Ultranowoczesne mieszkanie wymaga dostosowania się do surowych reguł narzuconych przez właściciela, ale wydaje się idealne do porządkowania życiowego chaosu. Kobiety łączy coś jeszcze – enigmatyczna więź z właścicielem apartamentu. Jednak po pewnym czasie obok pożądania pojawia się niepewność i niepokój. Co różni Emmę i Jane? Emma już nie żyje, Jane jeszcze tak.

nie można opowiedzieć drugi raz tej samej historii i spodziewać się innego zakończenia.
Moje uwielbienie do tego gatunku wzrasta. Podoba mi się działanie autorów takich książek. Sprawiają, że jesteśmy pochłonięci w psychicznej grze, w której nie spodziewamy się zakończenia. Wszystko się zmienia w rozdziałach. Raz autor kieruje nas na prawidłowe myślenie, a raz zwodzi.
Lokatorka prowadzona jest przez dwie narracje, w których kolejno występuje Emma i Jane. Oczywiście historia Emmy jest ukazana przed jej śmiercią. Obydwie bohaterki działały mi na nerwy i zachowywały się bardzo naiwnie. Jednak Emma była dla mnie najgorszą postacią. Nie miałam dla niej współczucia, bo jej nie lubiłam. Obie dziewczyny zamieszkują ten sam dom, Emma mieszkała tam wcześniej, Jane teraz. I obie musiały przyjąć warunki umowy z właścicielem. A uwierzcie, to nie są normalne warunki.
W książce pojawia się także dwóch prawie głównych facetów – Edward i Simon. W tle mamy jeszcze komisarza, który też odegra istotną rolę. Wszystko się ze sobą łączy w dziwny sposób. Tajemnica goni tajemnicę, intryga za intrygą. Łatwo można było stanąć po jednej stronie, oczerniając tą drugą. Autor bardzo sprawnie nami manipuluje.
Lokatorka to specyficzna powieść. Nie jestem nią tak zachwycona jak np. Za zamkniętymi drzwiami, ale wywarła na mnie duże wrażenie. Ta jej dziwność przyciąga uwagę i czyta się tę książkę w kilkanaście godzin, aby jak najszybciej dowiedzieć się o wszystkim. Tak było w moim przypadku, dlatego mimo krótkiej recenzji, chciałabym Was zachęcić i polecić Wam Lokatorkę.
4/5
Czytaliście? Podzielcie się ze mną swoją opinią, bo jestem ciekawa.
zapraszam was na instagrama: polecamgoodbook


14 komentarzy:

  1. Zapowiada się całkiem nieźle. Na pewno jak będę miała więcej czasu to po nią sięgnę.
    xoxo
    L. (http://slowotok-laury.blogspot.com/)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam ten gatunek i "Lokatorka" już stoi na mojej półce i czeka na swoją kolej :)

    Pozdrawiam,
    oliviaczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie czytałam choć mam gdzieś na półce, jak większość czeka w kolejce :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna recenzja, krótka, ale bardzo treściwa :) Sięgnę po tę książkę 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam, ale narobiłaś mi wielkiej ochoty na tę książkę! Słyszałam o niej wiele. Ciekawa jestem jakie warunki przyjęły obie lokatorki :) pozdrawiam!

    Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. mnie się podobał zabieg zastosowany również w "Dziewczynie z pociagu" czyli rozdzielenie akcji na "Teraz" i "przedtem". Książka wciąga i trzyma w napięciu. Mnie się podobała, czytało się szybko i przyjemnie.
    zaczytanamona.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam tak różne opinie o tej książce, że sama muszę przeczytać.:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam jeszcze tej książki, ale mam ją w planach.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytałam, nie miałam w planach, ale po twojej recenzji chyba będzie trzeba to zmienić

    OdpowiedzUsuń
  10. Od dłuższego czasu mam ogromna ochotę na tę książkę. Ta recenzja utwierdziła mnie w tym, ze powinnam ja jak najszybciej przeczytać!

    https://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Hej, fantastyczny post! Naprawdę mi się spodobał :)
    Zapraszam do mnie, może wspólna obserwacja? :)

    veronicalucy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. O książce już czytałam i z ciekawości chyba po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ostatnio skusiłam się i wywarła na mnie ogromne wrażenie :D Zresztą planuję jutro dodać jej recenzję... :) Ale jedno jest pewne, bardzo mi się podobała.

    OdpowiedzUsuń
  14. Książkę mam na swojej liście "do przeczytania":)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz.
Nie bawie się w obs za obs, ale wchodzę na blogi obserwujących i komentuje(obserwuje jesli mi się podobają i jestem stałym czytelnikiem)