Autor: Alice Feeney
Opis: Są trzy rzeczy, które powinniście wiedzieć o Amber Reynolds. Pierwsza: jej mąż już jej nie kocha.
Amber jest w śpiączce (rzecz druga), w którą zapadła po wypadku samochodowym. Jej ciało jest nieruchome, ale umysł pracuje na najwyższych obrotach, starając się odtworzyć minione dni i tygodnie. Siniaki i obrażenia na jej ciele wskazują, że nie był to nieszczęśliwy zbieg okoliczności, lecz celowe działanie. Głównym podejrzanym jest jej mąż. Ale w tej opowieści nic nie jest proste, bo (rzecz trzecia) Amber czasami kłamie.
Niektórzy ludzie stają się duchami, jeszcze zanim umrą.
Miał ktoś okazję zabrać się za książki Fisher, np. Margo? Jeśli tak, to wiedzcie, że ta książka jest dziwna i pokręcona, może w mniejszym stopniu, niż Margo, ale autorka niesamowicie mnie zaskoczyła. Słyszałam wiele opinii o Czasami kłamię i były one różne. Moja będzie specyficzna, trochę pomieszana.
Przeczytałam tę książkę jednym tchem, wczoraj zaczęłam i wczoraj skończyłam, bo jak najszybciej chciałam się dowiedzieć wszystkiego. Fabuła jest wciągająca w moim odebraniu – a to duży plus. Czułam w sobie wiele sprzecznych emocji. Raz byłam zachwycona, raz zawiedziona. Myślałam, że autorka wprowadziła typową narrację i dopiero pod koniec okazało się, że narracja nie jest taka zwyczajna, jak się wydaje. Postać Amber była dla mnie zagadką. Kobieta wydawała się osobą z obsesjami, paranoją, nerwicą. Z drugiej strony miałam wrażenie, że była cieniem w świecie przedstawionym, przez nikogo niezauważanym.Nie polubiłam jej, nie znienawidziłam. Była neutralna. Drugą ważną postacią dla książki była Claire, siostra Amber. Wszystko kręci się wokół tych dwóch dziewczyn i nie myślałam, że odkryję tyle tajemnic i intryg, jakie czekały mnie po wejściu w świat tej książki. Kolejne pozytywne zaskoczenie.
Dla mnie problemem były zachowania tych bohaterek, czasami mnie za bardzo denerwowały, a czasem nudziły. Tak jak mówiłam, powieść jest specyficzna i trochę miesza w głowie. Myślimy, że już odkryliśmy o co chodzi autorce, po czym wszystko zostaje obrócone do góry nogami. W zasadzie to dobrze, bo przynajmniej poznajemy elementy zaskoczenia. Jeśli miałabym coś zmienić, postarałabym się, aby bohaterki były choć trochę bardziej do polubienia, ale to mój odbiór. Ktoś inny może uważać coś zupełnie innego.
Kończąc książkę, nie żałowałam, że po nią sięgnęłam i była dobra. Nawet lepiej niż dobra. Zostawiła mi mieszane uczucia, nie są one klarowne, jak przeważnie po danej lekturze, ale to nie oznacza, że Wam jej nie polecam. Polecam i mam nadzieję, że spędzicie z nią miłe chwile.
4/5
za książkę dziękuję księgarni Dadada.pl
Kochana,jak zwykle świetna recenzja. Miałabym do Ciebie prośbę- moja przyjaciółka jest straszną książkoholiczką i chciałabym jej kupić na 18 urodziny (które ma na początku lutego) jakąś książkę/książki bądź serię. Mogłabyś coś polecić? Myślę, że post z pomysłami na książkowe prezenty byłby przydatny.
OdpowiedzUsuńMój blog
Mój kanał na Youtube
"Czasami kłamię" to dla mnie jedna z najlepszych książek tego roku. Jestem zdecydowanie na TAK! :)
OdpowiedzUsuńMiałam bardzo podobne odczucia w trakcie lektur do twoich, historia wciągająca, ale postacie nie wzbudzają tyle emocji ile powinny, a całość pozostawia pewien niedosyt, choć czyta się przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńRównież nie polubiłam się z bohaterkami, ale jak dla mnie to akurat na plus ;) Generalnie mi także się podobała, ale to pomieszanie z poplątaniem na koniec było trochę zbyt chaotyczne...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
ver-reads.blogspot.com
Jestem bardzo ciekawa tej książki i na pewno ją przeczytam. ;)
OdpowiedzUsuńOd dawna mam ochotę na tę książkę. Mało czytam pokręconych historii więc z pewnością w niedalekiej przyszłości po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
recenzje-zwyklej-czytelniczki.blogspot.com
Słyszałam o niej same pochlebne opinie, ale jeszcze się do niej nie zabrałam. Mam nadzieję, że niedługo nadejdzie jej pora;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
korczireads.blogspot.com
Czytałam. Nie jest zła :)
OdpowiedzUsuńMiło wspominam tę książkę, bo utrzymywała mnie w napięciu niemal przez cały czas. Tylko zdecydowanie wolałabym jasno określone zakończenie, bo takie otwarte nie są dla mnie.
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale chętnie to narobię ;-) ciekawe czy też mnie historia tak bardzo wciągnie :)
OdpowiedzUsuńUważam,że książka jest świetna.Najbardziej zaimponowała mi cała intryga.Bohaterki były faktycznie takie sobie,ale całość naprawdę jest dobra.
OdpowiedzUsuńczytanestrony.blogspot.com
Książkę mam na oku;)
OdpowiedzUsuńJakoś nie mam przekonania do tej książki, aczkolwiek nie skreślam jej całkowicie.
OdpowiedzUsuńMyślę, że się skuszę ;) Potrzebuję jakiejś odskoczni od science fiction i thrillerów :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Przeczytałem już tyle pozytywnych opinii na temat tej książki, że na pewno się "na nią skuszę", ale to już w 2018. :D
OdpowiedzUsuńhttps://maasonpl.blogspot.com/
Kurczę, odrzuciłam propozycję jej recenzji, bo sądziłam, że mi się nie spodoba. Teraz żałuję :D
OdpowiedzUsuńhttp://sunreads.blogspot.com/