wtorek, września 05, 2017

English Matters #4 [przegląd prasowy]



Jesiennie, smutno, zimno. Nowy rok szkolny właśnie ruszył, a ja zawitałam w ostatniej klasie, czyli klasie maturalnej. Obawiam się, lecz to będzie wyzwanie, któremu postaram się stawić czoła. Jeśli tylko uwierzę w cele, pokonam schody... Zapewne będę mniej aktywna, ale nauka wygrywa z czasem, a mam go niewiele. Jednakże nie opuszczam Was i będę czytać oraz pisać. Myślę, że większa aktywność będzie na Instagramie, ale o blogu nie zamierzam zapomnieć!

Wracam do Was z kolejnym numerem magazynu anglojęzycznego English Matters, który pomaga w nauce. Znacie zalety, jeśli czytaliście wcześniejsze recenzje. Nie zamierzam się powtarzać. To będzie krótka opinia oraz zwiastun artykułów, jakie możecie spotkać w tym numerze. Zachęcam do zapoznania się i z recenzją, i z magazynem. Warto! :D

Wita nas artykuł o mamutach. W zasadzie normalnie nie zgłębiałabym wiedzy w tym temacie, ale po angielsku wydaje się to ciekawsze. Następnie przechodzimy do notki o Księciu Filipie, który przeszedł na emeryturę. Przypomnę, że pod każdym artykułem znajduje się słowniczek, to bardzo ułatwia czytanie.
Autorzy magazynu podają nam również do czytania coś o ludziach i sztuce, stylu. Mi osobiście spodobał się temat nagości w reklamach. Mamy tam wyjaśnione, dlaczego firmy, producenci robią reklamy półnagich, nagich kobiet i jak na tym korzystają oraz kto rozpoczął takie działania. Warto się z tym zapoznać.
Nie zdradzę Wam wszystkich tematów, abyście byli trochę zaskoczeni, gdy zdecydujecie się sięgnąć po English Matters. Na pewno poznacie Buckingham Palace od środka. Ten artykuł jest o tyle ciekawy, bo wcześniej nie miałam okazji poznać wnętrza Pałacu, a tutaj wiele zostało nam zdradzone.
Gazeta podzielona jest na kategorie. W kategorii kultura odnajduję się najbardziej, a wy musicie się przekonać, jakie artykuły będą Wam pasować.
Na końcu jak zawsze znajdziemy rozmówki. Łatwo je przyswoić i ułatwiają rozmowy po angielsku. Mi nieraz się przydały. Ach, nie zapomnę o ćwiczeniach! Praktyka czyni mistrza, a autorzy podsuwają nam zadania, które utrwalą to, co przyswoiliśmy czytając artykuły.
Same plusy, prawda? Czytasz, uczysz się i masz z tego przyjemność. Przekonałam cię? To biegnij na stronę englishmatters.pl i zamawiaj :).

Za swój egzemplarz dziękuję wydawnictwu Colorful Media.

7 komentarzy:

  1. Bardzo lubię ten magazyn :)
    Pozdrawiam,
    Subiektywne Recenzje

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze mnie kusi ten magazyn :)

    OdpowiedzUsuń
  3. OOO nigdy nie słyszałam o tym magazynie ale zaciekawiłaś mnie ! Myślę że to nieszablonowa, alternatywna odskocznia od tradycyjnego wkuwania angielskich słówek i zwrotów ;) Powodzenia w ostatniej klasie ;) Ja wrzesien mam jeszcze wolny- zaczynam w październiku filologię rosyjska (bojesiebojesiebojesie) xD Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę w końcu skusić się na ten magazyn, jakoś ciągle wypada mi z głowy... ;)

    Pozdrawiam
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja o tym magazynie nigdy nie słyszałam, ale coś mi się wydaję, że nie dla mnie on jest.
    Pozdrawiam.
    https://nacpana-ksiazkami.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytam gazet, nie oglądam telewizji... jakaś jestem odcięta od świata. Nawet nie słyszałam o tym magazynie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakoś nigdy mnie nie ciągnęło do tego typu magazynów. Ba! Ja nawet gazet zwykłych nie czytam :D
    Pozdrawiam ciepło! :)
    Kasia z niekulturalnie.pl :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz.
Nie bawie się w obs za obs, ale wchodzę na blogi obserwujących i komentuje(obserwuje jesli mi się podobają i jestem stałym czytelnikiem)

wtorek, września 05, 2017

English Matters #4 [przegląd prasowy]



Jesiennie, smutno, zimno. Nowy rok szkolny właśnie ruszył, a ja zawitałam w ostatniej klasie, czyli klasie maturalnej. Obawiam się, lecz to będzie wyzwanie, któremu postaram się stawić czoła. Jeśli tylko uwierzę w cele, pokonam schody... Zapewne będę mniej aktywna, ale nauka wygrywa z czasem, a mam go niewiele. Jednakże nie opuszczam Was i będę czytać oraz pisać. Myślę, że większa aktywność będzie na Instagramie, ale o blogu nie zamierzam zapomnieć!

Wracam do Was z kolejnym numerem magazynu anglojęzycznego English Matters, który pomaga w nauce. Znacie zalety, jeśli czytaliście wcześniejsze recenzje. Nie zamierzam się powtarzać. To będzie krótka opinia oraz zwiastun artykułów, jakie możecie spotkać w tym numerze. Zachęcam do zapoznania się i z recenzją, i z magazynem. Warto! :D

Wita nas artykuł o mamutach. W zasadzie normalnie nie zgłębiałabym wiedzy w tym temacie, ale po angielsku wydaje się to ciekawsze. Następnie przechodzimy do notki o Księciu Filipie, który przeszedł na emeryturę. Przypomnę, że pod każdym artykułem znajduje się słowniczek, to bardzo ułatwia czytanie.
Autorzy magazynu podają nam również do czytania coś o ludziach i sztuce, stylu. Mi osobiście spodobał się temat nagości w reklamach. Mamy tam wyjaśnione, dlaczego firmy, producenci robią reklamy półnagich, nagich kobiet i jak na tym korzystają oraz kto rozpoczął takie działania. Warto się z tym zapoznać.
Nie zdradzę Wam wszystkich tematów, abyście byli trochę zaskoczeni, gdy zdecydujecie się sięgnąć po English Matters. Na pewno poznacie Buckingham Palace od środka. Ten artykuł jest o tyle ciekawy, bo wcześniej nie miałam okazji poznać wnętrza Pałacu, a tutaj wiele zostało nam zdradzone.
Gazeta podzielona jest na kategorie. W kategorii kultura odnajduję się najbardziej, a wy musicie się przekonać, jakie artykuły będą Wam pasować.
Na końcu jak zawsze znajdziemy rozmówki. Łatwo je przyswoić i ułatwiają rozmowy po angielsku. Mi nieraz się przydały. Ach, nie zapomnę o ćwiczeniach! Praktyka czyni mistrza, a autorzy podsuwają nam zadania, które utrwalą to, co przyswoiliśmy czytając artykuły.
Same plusy, prawda? Czytasz, uczysz się i masz z tego przyjemność. Przekonałam cię? To biegnij na stronę englishmatters.pl i zamawiaj :).

Za swój egzemplarz dziękuję wydawnictwu Colorful Media.

7 komentarzy:

  1. Bardzo lubię ten magazyn :)
    Pozdrawiam,
    Subiektywne Recenzje

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze mnie kusi ten magazyn :)

    OdpowiedzUsuń
  3. OOO nigdy nie słyszałam o tym magazynie ale zaciekawiłaś mnie ! Myślę że to nieszablonowa, alternatywna odskocznia od tradycyjnego wkuwania angielskich słówek i zwrotów ;) Powodzenia w ostatniej klasie ;) Ja wrzesien mam jeszcze wolny- zaczynam w październiku filologię rosyjska (bojesiebojesiebojesie) xD Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę w końcu skusić się na ten magazyn, jakoś ciągle wypada mi z głowy... ;)

    Pozdrawiam
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja o tym magazynie nigdy nie słyszałam, ale coś mi się wydaję, że nie dla mnie on jest.
    Pozdrawiam.
    https://nacpana-ksiazkami.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytam gazet, nie oglądam telewizji... jakaś jestem odcięta od świata. Nawet nie słyszałam o tym magazynie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakoś nigdy mnie nie ciągnęło do tego typu magazynów. Ba! Ja nawet gazet zwykłych nie czytam :D
    Pozdrawiam ciepło! :)
    Kasia z niekulturalnie.pl :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz.
Nie bawie się w obs za obs, ale wchodzę na blogi obserwujących i komentuje(obserwuje jesli mi się podobają i jestem stałym czytelnikiem)