Gianna
obiecała sobie, że nigdy nie podzieli losu swojej siostry Arii, która została
żoną zupełnie obcego mężczyzny. Tak nie będzie wyglądała przyszłość Gianny,
choćby miała zapłacić za to własną krwią.
Matteo
„Ostrze” Vitiello postanowił, że ożeni się z Gianną, kiedy tylko zobaczył ją na
ślubie swojego brata Luki. Rocco Scuderi przystał na tę zachciankę i obiecał
Matteo rękę swojej niepokornej córki. Jednak problem w tym, że Gianna stawia
opór, deklarując, że nigdy nie wyjdzie za mąż z przymusu.
Ku
zaskoczeniu wszystkich dziewczyna spełnia swoje groźby. Kilka miesięcy przed
ślubem wymyka się ochroniarzom i ucieka do Europy, gdzie zaczyna nowe życie.
Jednak
Gianna dobrze wie, że mafia nigdy nie przestanie jej szukać, a ukrywanie się
przed jej mackami jest niezwykle trudne. Szczególnie kiedy poluje na nią jeden
z najlepszych łowców – Matteo Vitiello.
Czekanie na trzecią część tej serii bardzo mi się dłużyło. Cora Reilly trafiła do mojego serca książką
Złączeni honorem i od tej pory
nie mogłam przejść obojętnie obok jej twórczości. Wyczekiwałam następnych
powieści. Po Złączonych obowiązkiem
czułam niedosyt, ale w końcu jest, w końcu pojawiła się trzecia książka z tej
serii.
Złączeni
nienawiścią pochłonęłam w całości
w jeden dzień, bo inaczej nie da się odłożyć książki na bok. Akcja nie
pozwoliła mi na wytchnienie. Otóż trzecia część jest zupełnie inna od
poprzednich ze względu na bohaterkę. Gianna
to uparta jak osioł dziewczyna, która nie może pogodzić się z zasadami
panującymi w świecie, w którym się urodziła. Usilnie chce zmienić swoje życie i przeznaczenie. Zapłaci każdą cenę, aby
uwolnić się od przyszłego narzeczonego, od ojca tyrana. Ucieka, ryzykując życie
swojej siostry.
Ogromnie podoba mi się odmiana w postaciach. Teraz trafiłam
na żywą, ognistą bohaterkę – zupełnie jak jej rude włosy. Chociaż uwielbiam
Arię z pierwszego tomu i Valentinę z drugiego, to one były delikatne, raczej
uległe. Tutaj napotkałam kobietę, która nie da sobą rządzić, uszczypliwą,
wredną i stanowczą. Czasem jej decyzje nie były zbyt dobre, a upór wydawał się
niepotrzebny. Jednak popatrzyłam na to też z drugiej strony – nie zawsze nasze
decyzje są słuszne, prawda? Gianna jest młodą dziewczyną, która żyła pod
kloszem, bez wyboru. Uczy się życia,
uciekając z miasta do miasta, aż w końcu musi podjąć pracę, bo środki
zaczynają się kończyć.
Matteo jest
zbyt uparty i dumny, by jej nie szukać. Jednak czy uda mu się i tym razem
znaleźć swoją ofiarę? Czy zmusi ją do ślubu? Na pewno nie odpuści. Jest w końcu
łowcą, jednym z najlepszych gangsterów w Nowym Jorku. Bezwzględny, choć bardzo
młody. Zadziorny, czym zyskuje na uroku. I obłędnie przystojny, ale czy znamy
jakiegoś bohatera romansu, który nie jest piękny? Autorka świetnie wykreowała
postać Matteo. Nie był to facet, którego uderzyłoby się w twarz za
przekroczenie granicy. Wydawał się osobą, z którą dałoby się ustalić jakieś
zasady, warunki współżycia. Na dodatek miał bardzo łobuzerski urok i zyskiwał
na poczuciu humoru.
Reilly nie zwalnia tempa. Jej książki dalej są świetnie dopracowane, dba o szczegóły świata
przedstawionego. Męscy bohaterowie wydają się z krwi i kości, a to ogromny
plus. Matteo nie jest draniem bez zasad, nie bierze wszystkiego, czego chce.
Nie, jeśli chodzi o Giannę – w ich związku będzie miała prawo głosu.
Kolejny raz autorka sprawiła, że zostałam porwana na długie
godziny i czuję niedosyt. Mam nadzieję, że to nie jest ostatnia część serii. Nie chcę rozstawać się ze światem tych
niebezpiecznych mafiosów, bo naprawdę da się ich polubić.
Wspomnę jeszcze o świetnej relacji Luci i Matteo, którzy są
braćmi. Podoba mi się ich szacunek, wsparcie jednego i drugiego. Na pochwałę
zasługują także dialogi! Tak, często są na tyle zabawne, że uśmiechałam się pod
nosem i czytałam je raz jeszcze.
Złączeni
nienawiścią są jedną z lepszych powieści w gatunku romansu mafijnego. Dopracowana,
dobrze napisana i przede wszystkim sensowna. Bohaterowie nie irytują głupotą,
sceny seksu nie przeważają w fabule. Oprócz tego jest tu miejsce na miłość,
przyjaźń i szacunek. Jestem zakochana w
całej serii i z ręką na sercu polecam ją każdemu fanowi romansów. Myślę, że
się nie oderwiecie od tych książek!
za możliwośc recenzji dziękuję Wydawnictwu Niezwykłe
Sam tytuł mnie zaintrygował jak zobaczyłam go na liście obserwowanych blogów. Szkoda, że nie mam czasu na czytanie książek :(
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM DO MNIE!
Mój blog
Mój Instagram
Mój Studygram
Przyznam szczerze, że nie czytałam jeszcze żadnego romansu mafijnego, więc może to być ciekawe doświadczenie. 😊
OdpowiedzUsuń