czwartek, września 10, 2020

Siedmiu mężów Evelyn Hugo [recenzja]



Autorka: Taylor Jenkins Reid

To spotkanie zmieni życie Monique. Młoda dziennikarka dostaje propozycję przeprowadzenia wywiadu z Evelyn Hugo – aktorką, która ma za sobą imponującą karierę w Hollywood. Warunek jest jeden: ta rozmowa nie może zostać opublikowana przed śmiercią artystki. Evelyn opowiada o tym, jak wyrwała się z biedy i trafiła do wymarzonego świata kina. Sława, pieniądze, skandale i blask reflektorów… W Hollywood nikt nie jest bez grzechu. Dlaczego Evelyn ma za sobą aż siedem małżeństw? Kogo kochała naprawdę? Jej życie kryje tajemnice, które nigdy nie powinny trafić na pierwsze strony gazet.

Lektura obowiązkowa dla wszystkich fanów Marilyn Monroe i Audrey Hepburn! Gdyby Evelyn Hugo istniała naprawdę, byłaby ich najlepszą przyjaciółką albo… największą konkurentką.


Co to była za niesamowita książka. Bardzo żałuję, że tak długo z nią zwlekałam. Po zakupie trochę odczekała swoje na parapecie, a przecież tyle osób mi ją polecało. To powieść, którą czyta się jednym tchem. Jest tak dobra, tak niedoceniona...

Historia dzieje się na płaszczyźnie dwóch perspektyw. Jedną prowadzi Monica, dziennikarka, która ma za zadanie przeprowadzić wywiad z Evelyn Hugo – zjawiskową, piękną, nagradzaną aktorką pokroju Marlyn Monroe. Drugą zaś opowiada Evelyn, streszczając nam swoją historię. Na pierwszym spotkaniu z Monica stawia sprawę jasno i uprzedza, że nie da wywiadu. Chce, by Monica opisała jej życie i wydała jej biografię.

Fabuła książki zabiera nas w złote czasy ery Hollywood, gdy aktorstwo opierało się na trochę innych zasadach. Do celu nie dążyło się tylko przez castingi. Czasem cena była bardzo wysoka i bolesna, zostawiająca ślad w człowieku. Jednak Evelyn Hugo potrafiła wyzbyć się uczuć i przestała żałować. Brała, co chciała. Sięgała po gwiazdy, które wkrótce zaczęły dla niej świecić. Mimo to jej historia nie jest piękna i usłana różami. Wiele tam bolesnych fragmentów i momentów, które robiły moje serce na kawałeczki. Czytałam zapłakana, zdenerwowana, ale na tyle wciągnięta w fabułę, że nie byłam w stanie odłożyć książki na bok. Autorka stworzyła powieść zaskakującą pod wieloma względami. Pewnych elementów w ogóle się nie spodziewałam, a gdy zostały mi zaserwowane, wiedziałam, że nic innego by nie pasowało. Jestem pod ogromnym wrażeniem wyczucia autorki. Miałam wrażenie, że jej bohaterowie żyli własnym życiem.

Mężowie Evelyn – przecież było ich siedmiu – to spectrum różnorodnych charakterów. Każdy z nich był innych, wyróżniający się. Ale którego naprawdę kochała? Wszystkich? Żadnego? Czy potrafiła kochać? Była kobietą wyzwoloną, stanowczą i hipokrytką. Jak wiele była w stanie poświęcić, by zyskać sukces?

Tak wiele pytań ciśnie nam się na usta, gdy czytamy kolejne rozdziały. Tę powieść trzeba przeczytać od razu, ona nie pozwala na przerwy. Jest uzależniająca, jak uzależniająca jest Evelyn Hugo. Zwodzi, prowadzi w ciemne korytarze i czasem pokazuje półprawdę, a czasem karmi nas kłamstwem. Wspaniała książka, którą polecam każdemu – nawet fanom thrillerów, bo również coś dla siebie znajdziecie.

Ludziom wydaje się, że intymność dotyczy wyłącznie strefy seksu.

Intymność to mówienie prawdy.

Taylor Jenkis Reid zdobyła mnie swoją twórczością i po resztę jej książek również muszę sięgnąć. Z czystym sercem polecam tę powieść. Zostanie ze mną na bardzo długo i może, kto wie, kiedyś otworzę ją po raz kolejny.

7 komentarzy:

  1. Słyszałam o tej książce wiele, każdy się nią zachwyca, a dalej po nią jeszcze nie sięgnęłam. Mam na nią wielką ochotę. Szczerze to u Ciebie pierwszy raz przeczytałam o czym ona naprawdę jest i powiem, że bardzo mnie tą książką zainteresowałaś.

    Pozdrawiam,
    weruczyta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiesz, jak się cieszę! Mam nadzieję, że ci się spodoba, jeśli ją przeczytasz.

      Usuń
  2. Ja również mam w planach przeczytać tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Dlaczego twierdzisz, że ta książka jest niedoceniona? Nie spotkałam się chyba z negatywną opinią, więc nie zgodziłabym się z tym. :) Ja ją uwielbiam, to jedna z najlepszych książek, jakie przeczytałam w tamtym roku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo uważam, że za mało się o niej mówi. W sensie była na Instagramie swojego czasu, ale to jest książka, która moim zdaniem, powinna odbić się większym echem.

      Usuń
  4. Jestem bardzo ciekawa tej lektury! Już od jakiegoś czasu ta książka za mną chodzi. Wbrew temu, co piszesz w komentarzu wyżej - ja widziałam ją wiele razy w blogosferze. Pewnie zależy to od indywidualnej kwestii!

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pewno przeczytam tę książkę. Słyszałam o niej wiele dobrego i jestem jej bardzo ciekawa. ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz.
Nie bawie się w obs za obs, ale wchodzę na blogi obserwujących i komentuje(obserwuje jesli mi się podobają i jestem stałym czytelnikiem)

czwartek, września 10, 2020

Siedmiu mężów Evelyn Hugo [recenzja]



Autorka: Taylor Jenkins Reid

To spotkanie zmieni życie Monique. Młoda dziennikarka dostaje propozycję przeprowadzenia wywiadu z Evelyn Hugo – aktorką, która ma za sobą imponującą karierę w Hollywood. Warunek jest jeden: ta rozmowa nie może zostać opublikowana przed śmiercią artystki. Evelyn opowiada o tym, jak wyrwała się z biedy i trafiła do wymarzonego świata kina. Sława, pieniądze, skandale i blask reflektorów… W Hollywood nikt nie jest bez grzechu. Dlaczego Evelyn ma za sobą aż siedem małżeństw? Kogo kochała naprawdę? Jej życie kryje tajemnice, które nigdy nie powinny trafić na pierwsze strony gazet.

Lektura obowiązkowa dla wszystkich fanów Marilyn Monroe i Audrey Hepburn! Gdyby Evelyn Hugo istniała naprawdę, byłaby ich najlepszą przyjaciółką albo… największą konkurentką.


Co to była za niesamowita książka. Bardzo żałuję, że tak długo z nią zwlekałam. Po zakupie trochę odczekała swoje na parapecie, a przecież tyle osób mi ją polecało. To powieść, którą czyta się jednym tchem. Jest tak dobra, tak niedoceniona...

Historia dzieje się na płaszczyźnie dwóch perspektyw. Jedną prowadzi Monica, dziennikarka, która ma za zadanie przeprowadzić wywiad z Evelyn Hugo – zjawiskową, piękną, nagradzaną aktorką pokroju Marlyn Monroe. Drugą zaś opowiada Evelyn, streszczając nam swoją historię. Na pierwszym spotkaniu z Monica stawia sprawę jasno i uprzedza, że nie da wywiadu. Chce, by Monica opisała jej życie i wydała jej biografię.

Fabuła książki zabiera nas w złote czasy ery Hollywood, gdy aktorstwo opierało się na trochę innych zasadach. Do celu nie dążyło się tylko przez castingi. Czasem cena była bardzo wysoka i bolesna, zostawiająca ślad w człowieku. Jednak Evelyn Hugo potrafiła wyzbyć się uczuć i przestała żałować. Brała, co chciała. Sięgała po gwiazdy, które wkrótce zaczęły dla niej świecić. Mimo to jej historia nie jest piękna i usłana różami. Wiele tam bolesnych fragmentów i momentów, które robiły moje serce na kawałeczki. Czytałam zapłakana, zdenerwowana, ale na tyle wciągnięta w fabułę, że nie byłam w stanie odłożyć książki na bok. Autorka stworzyła powieść zaskakującą pod wieloma względami. Pewnych elementów w ogóle się nie spodziewałam, a gdy zostały mi zaserwowane, wiedziałam, że nic innego by nie pasowało. Jestem pod ogromnym wrażeniem wyczucia autorki. Miałam wrażenie, że jej bohaterowie żyli własnym życiem.

Mężowie Evelyn – przecież było ich siedmiu – to spectrum różnorodnych charakterów. Każdy z nich był innych, wyróżniający się. Ale którego naprawdę kochała? Wszystkich? Żadnego? Czy potrafiła kochać? Była kobietą wyzwoloną, stanowczą i hipokrytką. Jak wiele była w stanie poświęcić, by zyskać sukces?

Tak wiele pytań ciśnie nam się na usta, gdy czytamy kolejne rozdziały. Tę powieść trzeba przeczytać od razu, ona nie pozwala na przerwy. Jest uzależniająca, jak uzależniająca jest Evelyn Hugo. Zwodzi, prowadzi w ciemne korytarze i czasem pokazuje półprawdę, a czasem karmi nas kłamstwem. Wspaniała książka, którą polecam każdemu – nawet fanom thrillerów, bo również coś dla siebie znajdziecie.

Ludziom wydaje się, że intymność dotyczy wyłącznie strefy seksu.

Intymność to mówienie prawdy.

Taylor Jenkis Reid zdobyła mnie swoją twórczością i po resztę jej książek również muszę sięgnąć. Z czystym sercem polecam tę powieść. Zostanie ze mną na bardzo długo i może, kto wie, kiedyś otworzę ją po raz kolejny.

7 komentarzy:

  1. Słyszałam o tej książce wiele, każdy się nią zachwyca, a dalej po nią jeszcze nie sięgnęłam. Mam na nią wielką ochotę. Szczerze to u Ciebie pierwszy raz przeczytałam o czym ona naprawdę jest i powiem, że bardzo mnie tą książką zainteresowałaś.

    Pozdrawiam,
    weruczyta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiesz, jak się cieszę! Mam nadzieję, że ci się spodoba, jeśli ją przeczytasz.

      Usuń
  2. Ja również mam w planach przeczytać tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Dlaczego twierdzisz, że ta książka jest niedoceniona? Nie spotkałam się chyba z negatywną opinią, więc nie zgodziłabym się z tym. :) Ja ją uwielbiam, to jedna z najlepszych książek, jakie przeczytałam w tamtym roku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo uważam, że za mało się o niej mówi. W sensie była na Instagramie swojego czasu, ale to jest książka, która moim zdaniem, powinna odbić się większym echem.

      Usuń
  4. Jestem bardzo ciekawa tej lektury! Już od jakiegoś czasu ta książka za mną chodzi. Wbrew temu, co piszesz w komentarzu wyżej - ja widziałam ją wiele razy w blogosferze. Pewnie zależy to od indywidualnej kwestii!

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pewno przeczytam tę książkę. Słyszałam o niej wiele dobrego i jestem jej bardzo ciekawa. ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz.
Nie bawie się w obs za obs, ale wchodzę na blogi obserwujących i komentuje(obserwuje jesli mi się podobają i jestem stałym czytelnikiem)