czwartek, listopada 07, 2019

Zaufaj mi jeszcze raz [recenzja]


Autorka: Magdalena Krauze
Po tym jak tajemnica Igora ujrzała światło dzienne, jego związek z Pauliną został wystawiony na ciężką próbę. Kobieta w poczuciu zdrady wyjeżdża, aby nabrać dystansu do sprawy oraz sił, żeby się z nią uporać. W urokliwym Karpaczu Paulina poznaje Adama – mężczyznę, którego życie boleśnie doświadczyło.
Czy pobyt z dala od Igora pozwoli Paulinie spojrzeć na świat z innej perspektywy?
Czy może pozwoli jej na to nieoczekiwana przyjaźń z Adamem?

Zaufaj mi jeszcze raz jest kontynuacją losów Igora i Pauliny. Po szokującej końcówce tomu pierwszego nie mogłam się doczekać, aż sięgnę po kolejną część i dowiem się, jaki plan ma autorka.
Jeśli nie wiecie, jakie było moje zdanie o pierwszym tomie, to byłam zachwycona. Podobała mi się ta ciepła historia, którą stworzyła Magdalena Krauze. Bohaterowie przypadli mi do gustu, a z Pauliną nawiązałam nic porozumienia.
Jednak w Zaufaj mi jeszcze raz coś zazgrzytało. Cała fabuła opierała się na nieporozumienia, którego Paulina unikała. Zamiast porozmawiać z Igorem i dowiedzieć się wszystkiego wcześniej, to uciekała i zwlekała. Wydaje mi się, że druga część jest znacznie bardziej naciągana, jakby autorka nie do końca miała na nią pomysł.
Samo wykonanie jest przyjemne w odbiorze. Dalej dobrze czyta się tę książkę w łóżku, pod kocem i z kubkiem herbaty w ręce. Jest to ciekawa opowieść, ale nie tak poruszająca jak jej pierwszy tom. Wydaje mi się, że zabrakło paru wątków, jakiś punktów kulminacyjnych w całej tej historii.
Coś, co mi się nie podobało, to dialogi. I nie te między głównymi bohaterami, bo do tych nie mam żadnych zażaleń. Miałam ogromny problem z Malwiną, przyjaciółką Pauliny. Ich rozmowy wydawały mi się sztuczne, nienaturalne. Cały czas mówiły do siebie, powtarzając własne imiona, jakby czytelnik miał się zgubić i nie wiedzieć o kim mowa. Ale generalnie chodzi mi o słownictwo i sens tych rozmów... Nie, zdecydowanie to otrzymuje minus.
Jak odbieram całość? Uważam, że nie zawiodłam się i jest to książka, którą miło będę wspominać. Początek losów Igora i Pauliny pobudził moje serce, kontynuacja już trochę mniej, ale jestem zadowolona. Cieszę się, że miałam okazję sięgnąć po tę powieść.
Magdalena Krauze pisze dobre książki i miała bardzo dobry debiut. Mam nadzieję, że kolejne powieści w jej wykonaniu będą jeszcze lepsze. Zachęcam Was do poznania historii Pauliny i Igora, bo może zakochacie się jak ja?

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Jaguar

3 komentarze:

  1. Cieszę się, że w ostaecznym rozrachunku książka Ci się podobała. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zakochałam się w tej serii i nic mi w niej nie poprzeszkadzało, nawet dialogi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja miałam podobnie, jak Cyrysia. 😊

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz.
Nie bawie się w obs za obs, ale wchodzę na blogi obserwujących i komentuje(obserwuje jesli mi się podobają i jestem stałym czytelnikiem)

czwartek, listopada 07, 2019

Zaufaj mi jeszcze raz [recenzja]


Autorka: Magdalena Krauze
Po tym jak tajemnica Igora ujrzała światło dzienne, jego związek z Pauliną został wystawiony na ciężką próbę. Kobieta w poczuciu zdrady wyjeżdża, aby nabrać dystansu do sprawy oraz sił, żeby się z nią uporać. W urokliwym Karpaczu Paulina poznaje Adama – mężczyznę, którego życie boleśnie doświadczyło.
Czy pobyt z dala od Igora pozwoli Paulinie spojrzeć na świat z innej perspektywy?
Czy może pozwoli jej na to nieoczekiwana przyjaźń z Adamem?

Zaufaj mi jeszcze raz jest kontynuacją losów Igora i Pauliny. Po szokującej końcówce tomu pierwszego nie mogłam się doczekać, aż sięgnę po kolejną część i dowiem się, jaki plan ma autorka.
Jeśli nie wiecie, jakie było moje zdanie o pierwszym tomie, to byłam zachwycona. Podobała mi się ta ciepła historia, którą stworzyła Magdalena Krauze. Bohaterowie przypadli mi do gustu, a z Pauliną nawiązałam nic porozumienia.
Jednak w Zaufaj mi jeszcze raz coś zazgrzytało. Cała fabuła opierała się na nieporozumienia, którego Paulina unikała. Zamiast porozmawiać z Igorem i dowiedzieć się wszystkiego wcześniej, to uciekała i zwlekała. Wydaje mi się, że druga część jest znacznie bardziej naciągana, jakby autorka nie do końca miała na nią pomysł.
Samo wykonanie jest przyjemne w odbiorze. Dalej dobrze czyta się tę książkę w łóżku, pod kocem i z kubkiem herbaty w ręce. Jest to ciekawa opowieść, ale nie tak poruszająca jak jej pierwszy tom. Wydaje mi się, że zabrakło paru wątków, jakiś punktów kulminacyjnych w całej tej historii.
Coś, co mi się nie podobało, to dialogi. I nie te między głównymi bohaterami, bo do tych nie mam żadnych zażaleń. Miałam ogromny problem z Malwiną, przyjaciółką Pauliny. Ich rozmowy wydawały mi się sztuczne, nienaturalne. Cały czas mówiły do siebie, powtarzając własne imiona, jakby czytelnik miał się zgubić i nie wiedzieć o kim mowa. Ale generalnie chodzi mi o słownictwo i sens tych rozmów... Nie, zdecydowanie to otrzymuje minus.
Jak odbieram całość? Uważam, że nie zawiodłam się i jest to książka, którą miło będę wspominać. Początek losów Igora i Pauliny pobudził moje serce, kontynuacja już trochę mniej, ale jestem zadowolona. Cieszę się, że miałam okazję sięgnąć po tę powieść.
Magdalena Krauze pisze dobre książki i miała bardzo dobry debiut. Mam nadzieję, że kolejne powieści w jej wykonaniu będą jeszcze lepsze. Zachęcam Was do poznania historii Pauliny i Igora, bo może zakochacie się jak ja?

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Jaguar

3 komentarze:

  1. Cieszę się, że w ostaecznym rozrachunku książka Ci się podobała. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zakochałam się w tej serii i nic mi w niej nie poprzeszkadzało, nawet dialogi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja miałam podobnie, jak Cyrysia. 😊

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz.
Nie bawie się w obs za obs, ale wchodzę na blogi obserwujących i komentuje(obserwuje jesli mi się podobają i jestem stałym czytelnikiem)