piątek, lipca 08, 2016

Fanfiction: CO TO JEST I CZY WARTO?

Dzisiaj nie recenzja. Niestety, ale na razie żadna się nie pojawi, ponieważ nie mam nowych książek. Chociaż nagrałam tez filmik o 50 Twarzach Greya, ale nie jako taką normalną recenzję. To później. Na razie zapraszam na filmik.
Ps. Ta pognieciona koszulka xdd





10 komentarzy:

  1. Czyli nie tylko ja zauważyłam, że Wattpad spada na psy pod względem czytelników. Faktycznie teraz popularne są takie ff, gdzie wszystko toczy się w ogół seksu, alkoholu, imprez i badboyów. Gratuluje ci bardzo książki! Powinnaś się cieszyć, że coś robisz, a co do zasięgu książek to również muszę przytaknąć. Polak rzadko czyta polskie opowiadania, a co dopiero obcokrajowiec. Grey stał się bestselerem, a język, którego użyła aktorka jest beznadziejny. Jest tam pełno powtórzeń, niedociągnięć i zwyczajnej głupoty. Jestem niemalże pewna, iż wiele nastolatek napisałoby to lepiej od samej L.E. James.

    http://wielopasja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Niemal czytasz mi w myślach, bo planuję podobny post. ;) Trochę z innej strony, ale jednak też o wattpadzie. Sama też trochę tam publikowałam, na blogu mam też odnośnik do tych swoich wypocin, ale zgadzam się z tym, że jakość historii, jaka jest tam publikowana, jest bardzo słaba. Naprawdę niewiele historii jest tam wartościowych. Zauważyłam też tendencję właśnie do czytania, bo "jest o Herim Stajlsie, ojojojoj kisiel w majtkach", kiedy treść zostawia wiele do życzenia. A historie, które nie są fanfiction nie są czytane, bo "ja tylko czytam o tym i o tym". Nie powiem, sama bawiłam się w umieszczanie znanych osób jako bohaterów, właśnie z powodów "marketingowych", jednak jak widać, skończyło się to marnie, bo nie mam zbytniej ochoty wracać na wattpada i teraz piszę już tylko dla siebie, bez dawania jakichś znanych chłoptasi, których szczerze nie lubię, na bohaterów.
    Wspomniałaś też o tym, że anglojęzyczne książki mają lepiej, bo trafiają do większej rzeszy odbiorców i z tym się zdecydowanie zgodzę. Ale niestety warto też zwrócić uwagę, że w takiej Ameryce wydaje się niemal wszystko i potem mamy takiego Greya, który jest bestsellerem i wszystkie inne gnioty, do których niestety ale zaliczę też serię After. Fakt, im mniej czytelnicy wymagający, tym bardziej dostosowuje się treści książek, ale jestem przerażona zachwytami nad tymi wszystkimi tworami, które na miano książki nawet nie zasługują. ;/
    A co do video, to jak możesz, pomyśl o czymś, żeby dźwięk był głośniejszy, bo masz delikatny głos i trochę ginie w filmiku.
    Pozdrawiam ;)
    Amanda Says

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ja uwielbiam twoje komentarze. Zawsze ciekawe i wypowiadasz swoje zdanie. Dziękuję, że przychodzisz na mój blog i mnie wspierasz. To jest motywacja do pisania/robienia kolejnych filmików.
      Może kiedyś będziemy mogły stworzyć coś razem ;)
      Z dźwiękiem próbuję robić co mogę ;//. Nagrywanie telefonem nie pomaga.

      Usuń
  3. Gratuluję Ci książki. Masz rację, Polacy czytają tyle angielskiego "badziewia", nie mówię, że wszystko jest badziewiem, bo to nieprawda, ale jest wiele takich książek. Szczególe, najchętniej je ekranizują, tak jak Greya. Ja ledwo przeczytałam połowę tej książki. Ekranizacji nawet nie oglądałam, bo tak naprawdę to po co? Dlaczego ludzie w księgarniach omijają Polskie książki szerokim łukiem? Autorzy wydają coraz więcej typowych książek erotycznych,zamiast takich które motywują do przemyśleń. Czy nie jest tak, jeśli się napisze recenzję książki polskiej, nieznanej autorki to jest sporo narzekania, pomimo że nikt z komentujących jej nie przeczytał, a jeśli napisze się recenzję książki angielskiej, znanej autorki i mówisz, że Ciebie nie zachwyciła to wszyscy naskakują, że jest świetna i nie wiedzą dlaczego tak nisko ją oceniam.
    Poza tym muszę przyznać, że mam pomysł na książkę, ale nie wiem jak ją napisać. :D Wciąż robię bardzo dużo błędów i się powtarzam (pewnie w tym komentarzu jest setka błędów). Na wattpadzie powiem szczerze nie czytam. :)
    Ja mam prośbę, żebyś w jakimś poście poruszyła właśnie ten temat polskich a angielskich książek, dlaczego ludzie omijają ojczyste książki. ;) Może być ciekawie, jestem ciekawa Twojej opinii.
    Ps. Jeśli masz konto na wattpadzie, to jakbyś mogła podać jego nazwę to wyszukam i poczytam. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, nie ma problemu. Zresztą chciałam poruszyć ten temat. Haha.
      Nazywam się skyfallgirl

      Usuń
  4. Omg, naprawdę to Ty napisałaś to ff o aniele? Nie miałam pojęcia, a dużo o nim słyszałam (głównie na twitterze było o tym głośno, parę osób mi poleciło). Gratuluję książki, jestem pod wielkim wrażeniem i w pewnym sensie mnie zainspirowałaś, bo ja też piszę już od dłuższego czasu, mam całą historię w głowie i zostało mi tylko ją dopracować. Mam nadzieję, że kiedy Twoja książka zostanie wydana uda mi się ją zdobyć i oczywiście zrecenzować na swoim blogu!Jeszcze raz wielkie gratulacje:) Co do wattpada i ff to zgadzam się jak najbardziej, teraz opowiadania kręcą się głównie wokół seksu, narkotyków i alkoholu, nie przekazują nic pożytecznego, a większość nastolatek to pochłania jak gąbka. Da się tam jednak znaleźć takie cudne perełki, które mimo, że wymagają małego dopracowania, to są wartościowe i piękne. Akurat bardzo mnie zauroczył "Dom zakurzonych wspomnień" o Larrym:)
    Pozdrawiam cieplutko i życzę powodzenia w dalszym tworzeniu kochana!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem. Jest bardzo dużo pięknych opowiadań o Larrym, i chociaż będąc larry shipper, nie potrafię czytać homo. Nie wiem dlaczego, haha.
      Pozdrawiam i dziękuję bardzo! :)

      Usuń
  5. Gratuluję książki! Zgadzam się z Tobą w stu procentach. To, co teraz robi furorę, te wszystkie opowiadania, którym bliżej do soft porno, niż do dobrej historii, to według mnie gwałt na czytającym. Rozumiem, że można przeczytać jedno, czy dwa takie twory, ale żeby celowo szukać takich gniotów, zamiast czegoś wartościowego? Nie rozumiem tego. I tak samo nie pojmuje fenomenu Greya. Książkę czytałam i wyliczałam błędy, potworność. Masz rację, Amerykanie mają zupełnie inną mentalność niż my, Polacy.
    Pozdrawiam i życzę udanych, zaczytanych wakacji ;)
    https://doinnego.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo gratuluję, że piszesz książkę! Moim zdaniem fanfiction to tak samo dobra książka, jak ta "zwykła". Każdy ma prawo do twórczości, nie ważne w jakiej formie ;)

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    SZELEST STRON

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz.
Nie bawie się w obs za obs, ale wchodzę na blogi obserwujących i komentuje(obserwuje jesli mi się podobają i jestem stałym czytelnikiem)

piątek, lipca 08, 2016

Fanfiction: CO TO JEST I CZY WARTO?

Dzisiaj nie recenzja. Niestety, ale na razie żadna się nie pojawi, ponieważ nie mam nowych książek. Chociaż nagrałam tez filmik o 50 Twarzach Greya, ale nie jako taką normalną recenzję. To później. Na razie zapraszam na filmik.
Ps. Ta pognieciona koszulka xdd





10 komentarzy:

  1. Czyli nie tylko ja zauważyłam, że Wattpad spada na psy pod względem czytelników. Faktycznie teraz popularne są takie ff, gdzie wszystko toczy się w ogół seksu, alkoholu, imprez i badboyów. Gratuluje ci bardzo książki! Powinnaś się cieszyć, że coś robisz, a co do zasięgu książek to również muszę przytaknąć. Polak rzadko czyta polskie opowiadania, a co dopiero obcokrajowiec. Grey stał się bestselerem, a język, którego użyła aktorka jest beznadziejny. Jest tam pełno powtórzeń, niedociągnięć i zwyczajnej głupoty. Jestem niemalże pewna, iż wiele nastolatek napisałoby to lepiej od samej L.E. James.

    http://wielopasja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Niemal czytasz mi w myślach, bo planuję podobny post. ;) Trochę z innej strony, ale jednak też o wattpadzie. Sama też trochę tam publikowałam, na blogu mam też odnośnik do tych swoich wypocin, ale zgadzam się z tym, że jakość historii, jaka jest tam publikowana, jest bardzo słaba. Naprawdę niewiele historii jest tam wartościowych. Zauważyłam też tendencję właśnie do czytania, bo "jest o Herim Stajlsie, ojojojoj kisiel w majtkach", kiedy treść zostawia wiele do życzenia. A historie, które nie są fanfiction nie są czytane, bo "ja tylko czytam o tym i o tym". Nie powiem, sama bawiłam się w umieszczanie znanych osób jako bohaterów, właśnie z powodów "marketingowych", jednak jak widać, skończyło się to marnie, bo nie mam zbytniej ochoty wracać na wattpada i teraz piszę już tylko dla siebie, bez dawania jakichś znanych chłoptasi, których szczerze nie lubię, na bohaterów.
    Wspomniałaś też o tym, że anglojęzyczne książki mają lepiej, bo trafiają do większej rzeszy odbiorców i z tym się zdecydowanie zgodzę. Ale niestety warto też zwrócić uwagę, że w takiej Ameryce wydaje się niemal wszystko i potem mamy takiego Greya, który jest bestsellerem i wszystkie inne gnioty, do których niestety ale zaliczę też serię After. Fakt, im mniej czytelnicy wymagający, tym bardziej dostosowuje się treści książek, ale jestem przerażona zachwytami nad tymi wszystkimi tworami, które na miano książki nawet nie zasługują. ;/
    A co do video, to jak możesz, pomyśl o czymś, żeby dźwięk był głośniejszy, bo masz delikatny głos i trochę ginie w filmiku.
    Pozdrawiam ;)
    Amanda Says

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ja uwielbiam twoje komentarze. Zawsze ciekawe i wypowiadasz swoje zdanie. Dziękuję, że przychodzisz na mój blog i mnie wspierasz. To jest motywacja do pisania/robienia kolejnych filmików.
      Może kiedyś będziemy mogły stworzyć coś razem ;)
      Z dźwiękiem próbuję robić co mogę ;//. Nagrywanie telefonem nie pomaga.

      Usuń
  3. Gratuluję Ci książki. Masz rację, Polacy czytają tyle angielskiego "badziewia", nie mówię, że wszystko jest badziewiem, bo to nieprawda, ale jest wiele takich książek. Szczególe, najchętniej je ekranizują, tak jak Greya. Ja ledwo przeczytałam połowę tej książki. Ekranizacji nawet nie oglądałam, bo tak naprawdę to po co? Dlaczego ludzie w księgarniach omijają Polskie książki szerokim łukiem? Autorzy wydają coraz więcej typowych książek erotycznych,zamiast takich które motywują do przemyśleń. Czy nie jest tak, jeśli się napisze recenzję książki polskiej, nieznanej autorki to jest sporo narzekania, pomimo że nikt z komentujących jej nie przeczytał, a jeśli napisze się recenzję książki angielskiej, znanej autorki i mówisz, że Ciebie nie zachwyciła to wszyscy naskakują, że jest świetna i nie wiedzą dlaczego tak nisko ją oceniam.
    Poza tym muszę przyznać, że mam pomysł na książkę, ale nie wiem jak ją napisać. :D Wciąż robię bardzo dużo błędów i się powtarzam (pewnie w tym komentarzu jest setka błędów). Na wattpadzie powiem szczerze nie czytam. :)
    Ja mam prośbę, żebyś w jakimś poście poruszyła właśnie ten temat polskich a angielskich książek, dlaczego ludzie omijają ojczyste książki. ;) Może być ciekawie, jestem ciekawa Twojej opinii.
    Ps. Jeśli masz konto na wattpadzie, to jakbyś mogła podać jego nazwę to wyszukam i poczytam. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, nie ma problemu. Zresztą chciałam poruszyć ten temat. Haha.
      Nazywam się skyfallgirl

      Usuń
  4. Omg, naprawdę to Ty napisałaś to ff o aniele? Nie miałam pojęcia, a dużo o nim słyszałam (głównie na twitterze było o tym głośno, parę osób mi poleciło). Gratuluję książki, jestem pod wielkim wrażeniem i w pewnym sensie mnie zainspirowałaś, bo ja też piszę już od dłuższego czasu, mam całą historię w głowie i zostało mi tylko ją dopracować. Mam nadzieję, że kiedy Twoja książka zostanie wydana uda mi się ją zdobyć i oczywiście zrecenzować na swoim blogu!Jeszcze raz wielkie gratulacje:) Co do wattpada i ff to zgadzam się jak najbardziej, teraz opowiadania kręcą się głównie wokół seksu, narkotyków i alkoholu, nie przekazują nic pożytecznego, a większość nastolatek to pochłania jak gąbka. Da się tam jednak znaleźć takie cudne perełki, które mimo, że wymagają małego dopracowania, to są wartościowe i piękne. Akurat bardzo mnie zauroczył "Dom zakurzonych wspomnień" o Larrym:)
    Pozdrawiam cieplutko i życzę powodzenia w dalszym tworzeniu kochana!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem. Jest bardzo dużo pięknych opowiadań o Larrym, i chociaż będąc larry shipper, nie potrafię czytać homo. Nie wiem dlaczego, haha.
      Pozdrawiam i dziękuję bardzo! :)

      Usuń
  5. Gratuluję książki! Zgadzam się z Tobą w stu procentach. To, co teraz robi furorę, te wszystkie opowiadania, którym bliżej do soft porno, niż do dobrej historii, to według mnie gwałt na czytającym. Rozumiem, że można przeczytać jedno, czy dwa takie twory, ale żeby celowo szukać takich gniotów, zamiast czegoś wartościowego? Nie rozumiem tego. I tak samo nie pojmuje fenomenu Greya. Książkę czytałam i wyliczałam błędy, potworność. Masz rację, Amerykanie mają zupełnie inną mentalność niż my, Polacy.
    Pozdrawiam i życzę udanych, zaczytanych wakacji ;)
    https://doinnego.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo gratuluję, że piszesz książkę! Moim zdaniem fanfiction to tak samo dobra książka, jak ta "zwykła". Każdy ma prawo do twórczości, nie ważne w jakiej formie ;)

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    SZELEST STRON

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz.
Nie bawie się w obs za obs, ale wchodzę na blogi obserwujących i komentuje(obserwuje jesli mi się podobają i jestem stałym czytelnikiem)