niedziela, lipca 29, 2018

Na plaży Chesil [recenzja]



Opis: Czerwiec 1962 roku. Para nowożeńców przybywa do hoteliku na południowym wybrzeżu Anglii, by spędzić tam noc poślubną. Florence, córka biznesmena i filozofki, jest utalentowaną skrzypaczką marzącą o założeniu własnego kwartetu smyczkowego. Edward to zdolny absolwent historii interesujący się wpływem wielkich ludzi na kształt dziejów.
Oboje z niepokojem myślą o chwili, gdy skonsumują małżeństwo – ona boi się fizycznego zbliżenia, on obawia się, że nie sprosta czekającemu go zadaniu. Niemożność pokonania barier i nieumiejętność rozmowy o wspólnych problemach doprowadzą do dramatu…

Ian McEwan jest już mi znanym autorem. Po tym co zrobił z moim sercem w Pokucie, bardzo chciałam przeczytać kolejne jego powieści. Tym razem padło na "Na plaży Chesil", ponieważ film niedawno wszedł do kin i głośno o tej książce.
Powieść jest krótka i opiera się na przestrzeni dwóch dni w teraźniejszości oraz kilku wspomnień z przeszłości. Retrospekcja wydarzeń umożliwia nam poznanie historii bohaterów. Są to czasy, kiedy ludzie poznawali się i decydowali na ślub bardzo szybko. W przypadku Florence i Edwarda było podobnie. Są zupełnie z innych światów, mają inne ambicje i poglądy.
Problem rodzi się w noc poślubną, kiedy to Florence nie potrafi dać Edwardowi tego, czego on pragnie. Dlaczego tak jest? Cóż, książka porusza bardzo ważny temat, czyli aseksualność. Nie uważam tego za chorobę, ani za problem. To świadomy wybór, decyzja każdego człowieka. Bohaterka nie czuje pociągu fizycznego, nie chce takiej bliskości o jakiej marzy Edward, wręcz odrzuca ją myśl o całkowitym zbliżeniu. Kocha go, chce być w jego ramionach i to jej wystarcza.
O tym nie mówiło się w tamtych czasach, zresztą teraz też nie jest to często omawiany temat. Jednak w książce, ukazany jest delikatnie, powoli, a zarazem dramatycznie.
Czym tak naprawdę jest ta miłość? Czy zawsze wiąże się z miłością fizyczną? Dla Florence absolutnie nie. A jak rozumie to Edward? Musicie się przekonać sami. Nie mogłabym więcej zdradzić, bo odebrałabym Wam przyjemność z tej krótkiej lektury. Jednak uważam, że o tej książce powinno być głośno, bo jest bardzo dobra. Styl autora jest niepowtarzalny i będę to podkreślać za każdym razem. Uwielbiam McEwana i Wam polecam zapoznanie się z jego twórczością.

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu:
Znalezione obrazy dla zapytania albatros wydawnictwo

sobota, lipca 21, 2018

kłamstwo doskonałe [recenzja]


Autor: Lisa Scottoline
Opis: Wszyscy przepadają za Chrisem Brennanem – uczniowie, zawodnicy drużyny baseballowej, ich matki, kadra pedagogiczna. Niedawno przeprowadził się do małego miasteczka w Pensylwanii i podjął pracę w miejscowym liceum. Przystojny kawaler sprawia wrażenie chodzącego ideału. Tymczasem wszystko na jego temat jest kłamstwem – nigdy nie był nauczycielem ani trenerem, manipuluje uczniami, by zrealizować swój tajemniczy cel. Wspólnika szuka wśród nastoletnich baseballistów…


Kolejna nowość, kolejny thriller w moich rękach. Zostajemy rzuceni na głęboką wodę, bo już na początku autorka przedstawia nam szczegóły postępowania głównego bohatera. Przez to sądzimy, że zagadka szybko wyjdzie na jaw i akcja straci sens. 
Błąd.
Autorka wszystko dobrze sobie zaplanowała. Wiedziała, jak nas podpuścić i sprowadzić do mylnego myślenia. Zupełny zwrot akcji i inne światło rzucane na bohaterów. Zaskoczenie? Bardzo duże. Tego nie będzie Wam tu brakować. Cała fabuła bardzo dobrze przemyślana i rozplanowana. Na dodatek ciekawa wątki nastolatków i zaufania oraz naiwności. 
Postacie są ogromny atutem powieści. Zostały nam wyraźnie przedstawione i z każdym możemy nawiązać nić porozumienia, współczucia, możemy zyskać empatię dla nich. Nie są nam obojętni, co jest bardzo ważnym aspektem. 
Przez to, jak manipuluje nami Lisa Scottoline, nie możemy oderwać się od książki, bo jesteśmy spragnieni wiedzy, chcemy rozwiać wątpliwości i znaleźć się na właściwym tropie. Chris Brennan robi rozeznanie w mieście, w szkole, a nam zostaje przybliżona historia trzech matek oraz ich synów. To własnie oni są celem Brennana. Po co? Dlaczego? Na początku wydaje nam się, że już wiemy, że już zagadka została rozwiązana, a potem wszystko nabiera innego sensu. 
Chciałabym to jakoś dobrze podsumować. Podobała mi się dynamika i kreacja bohaterów oraz zwroty akcji. Jest to thriller, który bierzecie do pociągu, autobusu, czy samolotu i czytacie przez długie godziny, nie odrywając się od stron. Fani romansu też znajdą coś dla siebie, nie martwcie się. Nie zmarnujecie czasu. Będziecie się dobrze bawić, czytając tę powieść. Dlatego, że was wciągnie i zaciekawi. Nie wszystko jest takie jasne, jak się nam wydaje na pierwszy rzut oka. O tej książce jest sporo dobrych opinii, a ja popieram je rękoma i nogami. Niebanalna historia i dobre dialogi oraz lekkie pióro autorki to cały sekret. 


Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu:
Znalezione obrazy dla zapytania prószyński

poniedziałek, lipca 16, 2018

IDEALNE KSIĄŻKI NA LATO [part II]



Tym razem to blogerzy polecają! Dziewczyny pomogły mi ze stworzeniem tego posta. Jestem bardzo wdzięczna, a Was zachęcam do przeczytania. :D

@nastepnastrona 
Zwiadowcy opowiadają historię młodego Willa, który jako dziecko trafił do sierocińca i teraz stoi przed wyborem swojego przyszłego zawodu. Will od dziecka chciał zostać rycerzem bo słyszał, że jego ojciec był bardzo odważny i właśnie sam był rycerzem, ale niestety jego prośba zostaje odrzucona i ku zaskoczeniu wszystkich Halt- zwiadowca chce go na swojego ucznia.
Wraz z nauką Willa na zwiadowcę rozpoczyna się jego zupełnie nowe życie pełne przygód, a zarazem bardzo niebezpieczne. Jako uczeń zwiadowcy będzie musiał nauczyć się między innymi jak skradać się niepostrzeżenie czy perfekcyjnie strzelać z łuku, a później wszystkie lata nauki wykorzystać aby przetrwać.
Autor Zwiadowców John Flanagan słynie z tego, że jego serie są bardzo długie przez co wiele osób je na samym początku skreśla (sami Zwiadowcy jak na razie mają 13 tomów). Moim zdaniem jest to jego największy plus bo Zwiadowcy czy jego druga seria Drużyna (osadzona również w tym samym świecie) są cudowne przez ilość tomów. Jeżeli chodzi o samych Zwiadowców w tej książce nie da się nudzić, aby potwierdzić moje słowa powtórzę jeszcze raz- nie da się nudzić. W tych książkach jest cały czas akcja, a z strony na stronę coś się dzieje przez co jesteśmy pochłonięci przez ten świat. Sama czytałam tę serię w okresie wakacyjnym i uważam, że jest to idealna przygoda właśnie na ten czas. A dla osób, którym szkoda wydawać tyle pieniędzy na tak długą serię polecam jeszcze biblioteki. 

@zaczytana_angelika
Według mnie dobra książka na lato to "The Kissing booth" autorstwa Beth Reekles. Jest to lekka i przyjemna młodzieżówka, przy której łatwo się zrelaksować i umilić sobie czas np. podczas podróży czy leniuchowania na plaży lub w ogrodzie. Jest to naprawdę świetna opowieść o przyjaźni damsko- męskiej, obala mity, że taka przyjaźń nie istnieje. Do tego, to także historia o miłości- tej pierwszej, długo wyczekiwanej, lekko zakręconej, momentami trudnej, lecz pięknej. Spotykamy się tutaj z rozsterkami młodej dziewczyny, dla której zarówno przyjaźń jak i miłość są ważne. Staje ona przed trudnym wyborem i nie jest łatwo jej wybrać. Książka napisana jest w przyjemnym stylu, czyta się ją szybko, a tematyka w niej poruszona na pierwszy rzut oka wydaje się oklepana, jednak ma w sobie coś, co odróżnia ją od reszty. Pełna humoru i uczuć opowieść. Myślę, że warto sięgnąć po nią w te wakacyjne dni, ponieważ wydaje mi się ona idealna na lato.

@ksiazkoholiczkaklaudia
Lekka, przyjemna i można poryczeć się przy ludziach czyli "Poza rytmem". Porywająca książka o przyjaźni, miłości, ambicjach rodziców, rodzinie, którą tworzy się samemu. Po prostu piękna historia, od której nie sposób się oderwać. Bohaterów nie sposób nie kochać albo nienawidzić. Zależy których oczywiście. Ostrzegam parę chusteczek na pewno się przyda.

@booksofsouls
Lato to doskonały czas, aby zaczerpnąć inspiracji i zmienić się na lepsze. Obydwie rzeczy umożliwi Wam jedna wyjątkowa bohaterka, jaką jest Amber Appleton z ,,Prawie jak gwiazda rocka" Matthew Quicka. Jest to dziewczyna, która odznacza się potężną wolą walki i pozytywnym nastawieniem do życia, szczególnie w sytuacjach, gdy mocniej daje w kość. Czytając powieść Matthew Quicka najczęściej będziecie się śmiali - czy to z walk słownych Amber i Sędziwej Joan, czy to z zajęć śpiewu Chrystusowych Diw z Korei prowadzonych przez główną bohaterkę - ale nie przejdziecie przez tą lekturę niezmienieni. ,,Prawie jak gwiazda rocka" wzrusza i bawi, ale przede wszystkim uczy: uprzejmości, dobroci i wiary w lepsze jutro.

@stoppelowna
Idealna lektura na wakacje powinna być lekka, wciągająca, zabawna i jednocześnie inteligentna. Taka właśnie jest historia Travisa, "Chłopaka, który stracił głowę". Szesnastolatek został oddzielony od swojego ciała, od szyi w dół, następnie po kilku latach hibernacji  przywrócono go do życia. Ta skomplikowana operacja była jednocześnie pożegnaniem z życiem nastolatka i bolesnym wkroczeniem w dorosłość. Pęka bańka oczekiwań, a oswajanie się Travisa z nowym światem i ciałem jest tak rozczulające, po tuż po skończeniu lektury miałam ochotę na jej ponowne przeczytanie. To idealny przykład bolesnego dorastania przy zachowaniu pogody ducha i pozytywnego nastawienia do życia.

środa, lipca 11, 2018

niewiarygodność.

Piszę ten post bardzo spontanicznie i nie wiem, czy ktokolwiek się nim zainteresuje. Podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami na temat blogosfery. I nie tylko. 
Ten temat był poruszany przez wiele osób, więc nie odkrywam Ameryki, nie jestem też Sherlockiem. Jednak uważam, że chciałabym się wypowiedzieć.

Na pewno zauważyliście, że od roku prowadzę współpracę z rożnymi wydawnictwami. Większość z Was sama to robi, a jak nie, to wiecie jak to działa. My serwujemy recenzję i zdjęcia, a w zamian dostajemy książkę. I wszystko jest w porządku, dopóki jesteśmy szczerzy.
W moich recenzjach nigdy nie znajdziecie fałszywego polecenia, nawet JEŚLI książkę dostałam od wydawnictwa. Wielokrotnie jakaś mi się nie spodobała, choć sięgnęłam po nią skuszona przez opis. Nie bałam się napisać opinii, w której zarzucę książce parę rzeczy, a potem podesłać linki wydawnictwu. Nigdy nie zerwano ze mną współpracy, bo może robię uczciwie i konstruktywnie? No nie wiem. Staram się nikogo nie obrażać, a poruszać tylko negatywne kwestie w danych powieściach, które np. mnie irytowały. 
Znalezione obrazy dla zapytania i dont know gif
Ale nie chodzi tutaj o moje recenzje, bo myślę, że skoro je czytacie, to się domyśliliście, że nie przesładzam każdej, również wtedy, gdy wstawiam logo wydawnictwa na sam koniec. 
Czytam wiele blogów, obserwuję mnóstwo kont na instagramie oraz oglądam booktuba. Za często pojawia się zjawisko niewiarygodności wśród blogerów i to jest się w stanie wyłapać. Przesłodzone recenzje, brak konkretów, dużo uroczych epitetów, nawet jeśli książka naprawdę jest kiepska. Bo wiecie, co innego gust, a co innego warsztat. Grey się może podobać, ale czy jest dobrze napisany? Niestety jest kilka znanych osób w naszym książkowym świecie i nie chodzi tutaj o wytykanie palcami, ale o zauważanie problemu, które wypierają fakt, że coś w książce jest nieudane, coś nie wyszło i na siłę wciskają czytelnikom "dobry produkt", bo z tyłu jest ich logo. Zastanawiam się ilu z nich czyta te książki przed premierą, ale ich nazwy już widnieją na okładkach. 
Znalezione obrazy dla zapytania rolls eyes gif
Boże, po prostu nie lubię hipokryzji. Nie podoba ci się? To powiedz o tym szczerze, napisz. A nie pieprzysz na prawo i lewo jakie to dobre, cudowne, przewspaniałe i lepszej nie czytałeś/aś. To samo z tymi skrzydełkami, na których są polecajki. Te same osoby powtarzają prawie te same słowa i mam uwierzyć, że zawsze im się te książki podobają? Oczywiście.
Znalezione obrazy dla zapytania say true gif
Szczerość. Stawiajcie na szczerość w swoich recenzjach, w filmach, nagraniach. W czym chcecie. Nie bójcie się zerwania współprac, bo jeśli tak się stanie, to nie wy stracicie wiarygodność. Przekonałam się, że są blogerzy/booktuberzy, którym zaufam ze względu na szczerość, a są tacy, którzy wcisną WSZYSTKO.

3 za 2 PROMOCJA


Znalezione obrazy dla zapytania książkowe memy
Taniaksiążka.pl organizuje mnóstwo promocji. Ostatnio zrobiłam dwa zamówienia i naprawdę dobrze na tym wyszłam. Podzielę się z wami informacjami o nowej promocji. Zaczyna się dzisiaj! 

3 za 2  Wybierz 3 książki z listy, za najtańszą zapłacisz 1 zł! - 13 – 17.07.2018


Znalezione obrazy dla zapytania książkowe memy

piątek, lipca 06, 2018

W BLASKU NOCY [zapowiedź]



W blasku nocy
Trish Cook
Jeśli słońce ma zaświecić w środku nocy, to wyłącznie za sprawą miłości.
Siedemnastoletnia Katie cierpi na rzadką chorobę. Nawet najsłabsze promienie słońca są dla niej śmiertelnie niebezpieczne. Całe dnie spędza w domu, w towarzystwie taty i najlepszej (no dobrze, jedynej) przyjaciółki. Prawdziwe życie Katie zaczyna się w nocy – dopiero wtedy opuszcza swój pokój i wymyka się na pobliski dworzec kolejowy, by grać na gitarze dla przechodzących podróżnych.
Charlie Reed jest byłą gwiazdą sportu i nie ma najmniejszego pojęcia, w jakim kierunku potoczy się jego życie. To właśnie jego Katie codziennie obserwuje z okna swego pokoju, skrycie marząc o spotkaniu. Pewnej nocy, gdy dziewczyna jak zwykle gra na gitarze, Charlie wreszcie ją dostrzega. Katie i Charlie postanawiają wykorzystać szansę, jaką dał im los – walczą o swoje marzenia i tworzą więź dostatecznie silną, by zmieniła nie tylko ich samych, ale także ich bliskich.

***
Mam taki powracający sen: jestem mała, siedzę z mamą na plaży na starym kocu, który nadal trzymam upchany gdzieś na dnie szafy. Mama mi śpiewa, jej głos wznosi się i opada wraz z szumem fal rozbijających się o brzeg. Czuję na skórze ciepły dotyk słońca i jej kojące objęcia.
Chciałabym zatrzymać tę chwilę na zawsze.

***
Wędrowałam wśród nocy samotnie
tylko gwiazdy oświetlały mi drogę.
Teraz ty jesteś ze mną
noc wciąż jest ciemna
lecz pełna życia i blasku.

***
– Charlie, możemy spędzić tę noc na plaży pod rozgwieżdżonym niebem i nie pójść pływać albo możemy wskoczyć do wody i zapamiętać tę noc jako najlepszą w całym naszym życiu. Co wybierasz?

***
Jeszcze nigdy nie czułam się tak pełna życia. Nagle uderza mnie myśl, że być może nigdy więcej czegoś podobnego nie doświadczę. Staram się zapisać w pamięci każdy szczegół. Każdą sekundę.

Znalezione obrazy dla zapytania wydawnictwo jaguar

IDEALNE KSIĄŻKI NA LATO.[part I]

Teraz takie posty są wszędzie. No bo nadeszło lato! Ja osobiście uważam, że w lato jest czas na czytanie wszystkiego, ale nie każdy ma ochotę na cięższe lektury. No dobrze, to zaczynamy.
Podobny obraz


1. Nocny film.
Nocny film jest thrillerem, który wciągnie was w mroczny świat Nowego Jorku. Będziecie zaskoczeni, jak łatwo jest Wami manipulować. Autorce idzie to świetnie. Nie mogłam się oderwać o tej książki, mimo że były fragmenty przerażające. To jest dzieło. I mówię poważnie, nie patetycznie. Książka, która jest tak dobrze napisana, dodatkowo mieści w sobie graficzne dodatki i nie są to "zdjęcia", takie jakie spotkacie w normalnych książkach, np. w Cieniu wiatru.

Historia dziennikarza śledczego ogarniętego obsesją na punkcie zagadkowego zabójstwa córki filmowego geniusza żyjącego od lat w nieznanym odosobnieniu.
W wilgotną październikową noc w opuszczonym magazynie na dolnym Manhattanie zostaje odnalezione ciało pięknej młodej Ashley Cordovy. Choć jej śmierć zostaje z miejsca uznana za samobójstwo, doświadczony detektyw śledczy Scott McGrath podejrzewa inną przyczynę zgonu. Badając dziwne okoliczności śmierci dziewczyny i próbując dowiedzieć się czegoś o jej życiu, McGrath staje twarzą w twarz z dziedzictwem jej ojca – Stanislasa Cordovy, legendarnego otoczonego aurą tajemnicy, reżysera kultowych horrorów, którego nikt nie widział od ponad trzydziestu lat. Choć o filmach Cordovy napisano wiele, jego samego zawsze skrywał cień. W opinii dziennikarza kolejna śmierć w tej przeklętej rodzinie nie jest przypadkiem. Wiedziony ciekawością, potrzebą poznania prawdy, ale także zemsty McGrath pogrąża się coraz bardziej w niesamowitym, hipnotyzującym świecie wykreowanym przez diabolicznego reżysera. Ostatnim razem, gdy był blisko zdemaskowania Cordovy, utracił rodzinę i pracę. Teraz ryzykuje znacznie więcej…

Znalezione obrazy dla zapytania fear gif

2. Niezwykła podróż fakira, który utknął w szafie Ikea. 
O tak, tytuł brzmi groteskowo. Nie oczekujcie poważnej lektury z morałami. To świetnie opisana przygoda Fakira, który przyjechał do Francji, aby kupić meble Ikea, przy czym miał przy sobie tylko jeden fałszywy banknot. Z początku musimy przywyknąć do nietypowego stylu pisania autora, ale potem już się płynie przez tę książkę ze śmiechem. Myślałam, że takich książek nie czytam, a tu proszę, zaryzykowałam i okazało się, że uśmiałam się na powieści, jak koń. 

Urzekający debiut komediowy: powieść o fałszywym fakirze, który wyrusza w podróż z Indii do Francji po to, aby zrobić zakupy w sklepie IKEA. Podróż, która w wyniku szalonego zbiegu okoliczności przekształca się w bezprecedensową wyprawę po Europie.
Trochę humoru rodem z filmów Braci Marx, trochę przemyśleń na temat społeczeństwa niczym z Kandyda. Kawał dobrej rozrywki z europejskimi krajobrazami w tle przyprawiony śmiechem, miłością i refleksją na temat odkupienia win.

Znalezione obrazy dla zapytania niall horan laugh gif


3. Dwór cierni i róż.
Coś dla fanów fantastyki i romansów. Akurat ja pierwszego tomu nie lubię, mówię Wam to szczerze, ale uważam, że drugi jest świetny, trzeci dobry. Dlatego warto przeczytać i ten, aby wgryźć się w historię Feyry. Wciągająca, czasem zabawna, ale i wzruszająca. W pewnych momentach tylko wzdychałam, bo chciałam mieć takiego Rhysanda dla siebie ( o nim sami musicie przeczytać).

Dziewiętnastoletnia Feyre jest łowczynią – musi polować, by wykarmić i utrzymać rodzinę. Podczas srogiej zimy zapuszcza się w poszukiwaniu zwierzyny coraz dalej, w pobliże muru, który oddziela ludzkie ziemie od Prythian – krainy zamieszkanej przez czarodziejskie istoty. To rasa obdarzonych magią i śmiertelnie niebezpiecznych stworzeń, która przed wiekami panowała nad światem.
Kiedy podczas polowania Feyre zabija ogromnego wilka, nie wie, że tak naprawdę strzela do faerie. Wkrótce w drzwiach jej chaty staje pochodzący z Wysokiego Rodu Tamlin, w postaci złowrogiej bestii, żądając zadośćuczynienia za ten czyn. Feyre musi wybrać – albo zginie w nierównej walce, albo uda się razem z Tamlinem do Prythian i spędzi tam resztę swoich dni.
Pozornie dzieli ich wszystko – wiek, pochodzenie, ale przede wszystkim nienawiść, która przez wieki narosła między ich rasami. Jednak tak naprawdę są do siebie podobni o wiele bardziej, niż im się wydaje. Czy Feyre będzie w stanie pokonać swój strach i uprzedzenia?
Pełna namiętności i pasji, romantyczna, brutalna i okrutna. Jedno jest pewne: Dwór cierni i róż to z pewnością nie cukierkowa baśń w stylu Disneya…

Znalezione obrazy dla zapytania sean o pry rhysand


4. Begin Again.

Jeśli właśnie robicie zamówienie na wakacje, TA KSIĄŻKA JUŻ DAWNO POWINNA BYĆ W WASZYM KOSZYKU. Jest cudowna! Naprawdę bardzo dobra młodzieżówka z wartką akcją i zabawnymi bohaterami. Można się śmiać i wzruszać. No i najważniejsze, Allie nie jest głupia, ani naiwna. Nie irytuje na każdym kroku, a Kayden to nie typowy dupek z mózgiem wielkości orzeszka. Jeżeli lubicie młodzieżówki, to bierzcie się za tą, bo tutaj nie zaznacie rozczarowania. 

Allie ‒ świeżo upieczona studentka ‒ przybywa do obcego miasta, by rozpocząć studia. Los chce, że wynajmuje pokój z przystojnym, młodym, choć nieco nieokrzesanym młodzieńcem. Wynika z tego mnóstwo złego i dobrego.

Znalezione obrazy dla zapytania love gif

wtorek, lipca 03, 2018

Sekret Listu [recenzja]


Autor: Lucinda Riley
Opis: Zakazana miłość, niebezpieczny list i historia, która się powtarza. 
Śmierć wielkiego aktora Jamesa Harrisona wywołuje poruszenie nie tylko w Wielkiej Brytanii.
Dziennikarka Joanna Haslam, idąc na nabożeństwo żałobne, w którym ma uczestniczyć wiele słynnych osób, liczy na smakowite kąski mogące poprawić jej pozycję w redakcji. Tymczasem uwagę dziennikarki odciąga pewna staruszka, uniemożliwiając jej polowanie na sensację.
Rozczarowana Joanna nie ma pojęcia, że dzięki nieznajomej otwiera się przed nią szansa na odsłonięcie długo skrywanej tajemnicy, która może wstrząsnąć monarchią. I nie wie, że są ludzie, którzy nie cofną się przed niczym, żeby tylko nie dopuścić, aby pewien napisany przed laty list miłosny wpadł w niepowołane ręce.

Takie książki idealnie zapełniają wieczór. Wciągają w cudownie stworzony świat i nie pozwalają odejść. Ze mną własnie tak było. Zostałam pochłonięta przez bohaterów Sekretu Listu. Mam słabość do thillerów, kryminałów od niedawna, ale wiem, że zła książka po prostu nie zrobi na mnie żadnego wrażenia, bo nie namiesza mi w głowie. W tej powieści nic nie jest jasne, na początku nawet nie bardzo wiemy, o co cała sprawa się rozchodzi. Potrzebujemy trzydziestu stron, aby wgryźć się w fabułę, a później płynie się przez ciekawe i burzliwe losy Joanny Haslam, która zostaje wplątana w przeszłość zmarłego aktora Jamesa Harrisona.
Jednak nie tylko ona świeci w tej książce, ważną część fabuły stanowi rodzeństwo Marcus i Zoe, którzy są wnukami Harrisona. Wszystko to składa się w tajemniczą zagadkę. I komu tak naprawdę można ufać w tej historii?
Język autorki, jakim opisuje nam to wszystko, jest bajeczny. Przez co dialogi są wiarygodne, a opisy nie zanudzają czytelnika. Potrafi czarować słowem. Dosłownie, przez dwa dni siedziałam z tą książką i nie mogłam przestać jej czytać. 
Ogromnie podobało mi się to, jak Riley nami manipuluje. Mamy różne argumenty, dowody, obstawiamy winnych, a zaraz bardzo szybko zmieniamy zdanie. 
Mnie podobał się wizerunek Londynu, jaki przedstawiła tutaj autorka. Był cudownym tłem dla tej historii, a dodam, że wątki dotykały także rodziny królewskiej. Co chwila byłam czymś zaskoczona i zaciekawiona. Końcówka rozłożyła mnie na łopatki, bo nie miałam pojęcia, że tak skończą bohaterowie. Myślałam nad zupełnie inną wersją tych wydarzeń. 
Jeśli jesteście gotowi na urokliwy styl pisania i dobre zwroty akcji, to sięgnijcie po Sekret listu i odkryjcie go.

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu:
Znalezione obrazy dla zapytania albatros wydawnictwo

niedziela, lipca 29, 2018

Na plaży Chesil [recenzja]



Opis: Czerwiec 1962 roku. Para nowożeńców przybywa do hoteliku na południowym wybrzeżu Anglii, by spędzić tam noc poślubną. Florence, córka biznesmena i filozofki, jest utalentowaną skrzypaczką marzącą o założeniu własnego kwartetu smyczkowego. Edward to zdolny absolwent historii interesujący się wpływem wielkich ludzi na kształt dziejów.
Oboje z niepokojem myślą o chwili, gdy skonsumują małżeństwo – ona boi się fizycznego zbliżenia, on obawia się, że nie sprosta czekającemu go zadaniu. Niemożność pokonania barier i nieumiejętność rozmowy o wspólnych problemach doprowadzą do dramatu…

Ian McEwan jest już mi znanym autorem. Po tym co zrobił z moim sercem w Pokucie, bardzo chciałam przeczytać kolejne jego powieści. Tym razem padło na "Na plaży Chesil", ponieważ film niedawno wszedł do kin i głośno o tej książce.
Powieść jest krótka i opiera się na przestrzeni dwóch dni w teraźniejszości oraz kilku wspomnień z przeszłości. Retrospekcja wydarzeń umożliwia nam poznanie historii bohaterów. Są to czasy, kiedy ludzie poznawali się i decydowali na ślub bardzo szybko. W przypadku Florence i Edwarda było podobnie. Są zupełnie z innych światów, mają inne ambicje i poglądy.
Problem rodzi się w noc poślubną, kiedy to Florence nie potrafi dać Edwardowi tego, czego on pragnie. Dlaczego tak jest? Cóż, książka porusza bardzo ważny temat, czyli aseksualność. Nie uważam tego za chorobę, ani za problem. To świadomy wybór, decyzja każdego człowieka. Bohaterka nie czuje pociągu fizycznego, nie chce takiej bliskości o jakiej marzy Edward, wręcz odrzuca ją myśl o całkowitym zbliżeniu. Kocha go, chce być w jego ramionach i to jej wystarcza.
O tym nie mówiło się w tamtych czasach, zresztą teraz też nie jest to często omawiany temat. Jednak w książce, ukazany jest delikatnie, powoli, a zarazem dramatycznie.
Czym tak naprawdę jest ta miłość? Czy zawsze wiąże się z miłością fizyczną? Dla Florence absolutnie nie. A jak rozumie to Edward? Musicie się przekonać sami. Nie mogłabym więcej zdradzić, bo odebrałabym Wam przyjemność z tej krótkiej lektury. Jednak uważam, że o tej książce powinno być głośno, bo jest bardzo dobra. Styl autora jest niepowtarzalny i będę to podkreślać za każdym razem. Uwielbiam McEwana i Wam polecam zapoznanie się z jego twórczością.

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu:
Znalezione obrazy dla zapytania albatros wydawnictwo

sobota, lipca 21, 2018

kłamstwo doskonałe [recenzja]


Autor: Lisa Scottoline
Opis: Wszyscy przepadają za Chrisem Brennanem – uczniowie, zawodnicy drużyny baseballowej, ich matki, kadra pedagogiczna. Niedawno przeprowadził się do małego miasteczka w Pensylwanii i podjął pracę w miejscowym liceum. Przystojny kawaler sprawia wrażenie chodzącego ideału. Tymczasem wszystko na jego temat jest kłamstwem – nigdy nie był nauczycielem ani trenerem, manipuluje uczniami, by zrealizować swój tajemniczy cel. Wspólnika szuka wśród nastoletnich baseballistów…


Kolejna nowość, kolejny thriller w moich rękach. Zostajemy rzuceni na głęboką wodę, bo już na początku autorka przedstawia nam szczegóły postępowania głównego bohatera. Przez to sądzimy, że zagadka szybko wyjdzie na jaw i akcja straci sens. 
Błąd.
Autorka wszystko dobrze sobie zaplanowała. Wiedziała, jak nas podpuścić i sprowadzić do mylnego myślenia. Zupełny zwrot akcji i inne światło rzucane na bohaterów. Zaskoczenie? Bardzo duże. Tego nie będzie Wam tu brakować. Cała fabuła bardzo dobrze przemyślana i rozplanowana. Na dodatek ciekawa wątki nastolatków i zaufania oraz naiwności. 
Postacie są ogromny atutem powieści. Zostały nam wyraźnie przedstawione i z każdym możemy nawiązać nić porozumienia, współczucia, możemy zyskać empatię dla nich. Nie są nam obojętni, co jest bardzo ważnym aspektem. 
Przez to, jak manipuluje nami Lisa Scottoline, nie możemy oderwać się od książki, bo jesteśmy spragnieni wiedzy, chcemy rozwiać wątpliwości i znaleźć się na właściwym tropie. Chris Brennan robi rozeznanie w mieście, w szkole, a nam zostaje przybliżona historia trzech matek oraz ich synów. To własnie oni są celem Brennana. Po co? Dlaczego? Na początku wydaje nam się, że już wiemy, że już zagadka została rozwiązana, a potem wszystko nabiera innego sensu. 
Chciałabym to jakoś dobrze podsumować. Podobała mi się dynamika i kreacja bohaterów oraz zwroty akcji. Jest to thriller, który bierzecie do pociągu, autobusu, czy samolotu i czytacie przez długie godziny, nie odrywając się od stron. Fani romansu też znajdą coś dla siebie, nie martwcie się. Nie zmarnujecie czasu. Będziecie się dobrze bawić, czytając tę powieść. Dlatego, że was wciągnie i zaciekawi. Nie wszystko jest takie jasne, jak się nam wydaje na pierwszy rzut oka. O tej książce jest sporo dobrych opinii, a ja popieram je rękoma i nogami. Niebanalna historia i dobre dialogi oraz lekkie pióro autorki to cały sekret. 


Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu:
Znalezione obrazy dla zapytania prószyński

poniedziałek, lipca 16, 2018

IDEALNE KSIĄŻKI NA LATO [part II]



Tym razem to blogerzy polecają! Dziewczyny pomogły mi ze stworzeniem tego posta. Jestem bardzo wdzięczna, a Was zachęcam do przeczytania. :D

@nastepnastrona 
Zwiadowcy opowiadają historię młodego Willa, który jako dziecko trafił do sierocińca i teraz stoi przed wyborem swojego przyszłego zawodu. Will od dziecka chciał zostać rycerzem bo słyszał, że jego ojciec był bardzo odważny i właśnie sam był rycerzem, ale niestety jego prośba zostaje odrzucona i ku zaskoczeniu wszystkich Halt- zwiadowca chce go na swojego ucznia.
Wraz z nauką Willa na zwiadowcę rozpoczyna się jego zupełnie nowe życie pełne przygód, a zarazem bardzo niebezpieczne. Jako uczeń zwiadowcy będzie musiał nauczyć się między innymi jak skradać się niepostrzeżenie czy perfekcyjnie strzelać z łuku, a później wszystkie lata nauki wykorzystać aby przetrwać.
Autor Zwiadowców John Flanagan słynie z tego, że jego serie są bardzo długie przez co wiele osób je na samym początku skreśla (sami Zwiadowcy jak na razie mają 13 tomów). Moim zdaniem jest to jego największy plus bo Zwiadowcy czy jego druga seria Drużyna (osadzona również w tym samym świecie) są cudowne przez ilość tomów. Jeżeli chodzi o samych Zwiadowców w tej książce nie da się nudzić, aby potwierdzić moje słowa powtórzę jeszcze raz- nie da się nudzić. W tych książkach jest cały czas akcja, a z strony na stronę coś się dzieje przez co jesteśmy pochłonięci przez ten świat. Sama czytałam tę serię w okresie wakacyjnym i uważam, że jest to idealna przygoda właśnie na ten czas. A dla osób, którym szkoda wydawać tyle pieniędzy na tak długą serię polecam jeszcze biblioteki. 

@zaczytana_angelika
Według mnie dobra książka na lato to "The Kissing booth" autorstwa Beth Reekles. Jest to lekka i przyjemna młodzieżówka, przy której łatwo się zrelaksować i umilić sobie czas np. podczas podróży czy leniuchowania na plaży lub w ogrodzie. Jest to naprawdę świetna opowieść o przyjaźni damsko- męskiej, obala mity, że taka przyjaźń nie istnieje. Do tego, to także historia o miłości- tej pierwszej, długo wyczekiwanej, lekko zakręconej, momentami trudnej, lecz pięknej. Spotykamy się tutaj z rozsterkami młodej dziewczyny, dla której zarówno przyjaźń jak i miłość są ważne. Staje ona przed trudnym wyborem i nie jest łatwo jej wybrać. Książka napisana jest w przyjemnym stylu, czyta się ją szybko, a tematyka w niej poruszona na pierwszy rzut oka wydaje się oklepana, jednak ma w sobie coś, co odróżnia ją od reszty. Pełna humoru i uczuć opowieść. Myślę, że warto sięgnąć po nią w te wakacyjne dni, ponieważ wydaje mi się ona idealna na lato.

@ksiazkoholiczkaklaudia
Lekka, przyjemna i można poryczeć się przy ludziach czyli "Poza rytmem". Porywająca książka o przyjaźni, miłości, ambicjach rodziców, rodzinie, którą tworzy się samemu. Po prostu piękna historia, od której nie sposób się oderwać. Bohaterów nie sposób nie kochać albo nienawidzić. Zależy których oczywiście. Ostrzegam parę chusteczek na pewno się przyda.

@booksofsouls
Lato to doskonały czas, aby zaczerpnąć inspiracji i zmienić się na lepsze. Obydwie rzeczy umożliwi Wam jedna wyjątkowa bohaterka, jaką jest Amber Appleton z ,,Prawie jak gwiazda rocka" Matthew Quicka. Jest to dziewczyna, która odznacza się potężną wolą walki i pozytywnym nastawieniem do życia, szczególnie w sytuacjach, gdy mocniej daje w kość. Czytając powieść Matthew Quicka najczęściej będziecie się śmiali - czy to z walk słownych Amber i Sędziwej Joan, czy to z zajęć śpiewu Chrystusowych Diw z Korei prowadzonych przez główną bohaterkę - ale nie przejdziecie przez tą lekturę niezmienieni. ,,Prawie jak gwiazda rocka" wzrusza i bawi, ale przede wszystkim uczy: uprzejmości, dobroci i wiary w lepsze jutro.

@stoppelowna
Idealna lektura na wakacje powinna być lekka, wciągająca, zabawna i jednocześnie inteligentna. Taka właśnie jest historia Travisa, "Chłopaka, który stracił głowę". Szesnastolatek został oddzielony od swojego ciała, od szyi w dół, następnie po kilku latach hibernacji  przywrócono go do życia. Ta skomplikowana operacja była jednocześnie pożegnaniem z życiem nastolatka i bolesnym wkroczeniem w dorosłość. Pęka bańka oczekiwań, a oswajanie się Travisa z nowym światem i ciałem jest tak rozczulające, po tuż po skończeniu lektury miałam ochotę na jej ponowne przeczytanie. To idealny przykład bolesnego dorastania przy zachowaniu pogody ducha i pozytywnego nastawienia do życia.

środa, lipca 11, 2018

niewiarygodność.

Piszę ten post bardzo spontanicznie i nie wiem, czy ktokolwiek się nim zainteresuje. Podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami na temat blogosfery. I nie tylko. 
Ten temat był poruszany przez wiele osób, więc nie odkrywam Ameryki, nie jestem też Sherlockiem. Jednak uważam, że chciałabym się wypowiedzieć.

Na pewno zauważyliście, że od roku prowadzę współpracę z rożnymi wydawnictwami. Większość z Was sama to robi, a jak nie, to wiecie jak to działa. My serwujemy recenzję i zdjęcia, a w zamian dostajemy książkę. I wszystko jest w porządku, dopóki jesteśmy szczerzy.
W moich recenzjach nigdy nie znajdziecie fałszywego polecenia, nawet JEŚLI książkę dostałam od wydawnictwa. Wielokrotnie jakaś mi się nie spodobała, choć sięgnęłam po nią skuszona przez opis. Nie bałam się napisać opinii, w której zarzucę książce parę rzeczy, a potem podesłać linki wydawnictwu. Nigdy nie zerwano ze mną współpracy, bo może robię uczciwie i konstruktywnie? No nie wiem. Staram się nikogo nie obrażać, a poruszać tylko negatywne kwestie w danych powieściach, które np. mnie irytowały. 
Znalezione obrazy dla zapytania i dont know gif
Ale nie chodzi tutaj o moje recenzje, bo myślę, że skoro je czytacie, to się domyśliliście, że nie przesładzam każdej, również wtedy, gdy wstawiam logo wydawnictwa na sam koniec. 
Czytam wiele blogów, obserwuję mnóstwo kont na instagramie oraz oglądam booktuba. Za często pojawia się zjawisko niewiarygodności wśród blogerów i to jest się w stanie wyłapać. Przesłodzone recenzje, brak konkretów, dużo uroczych epitetów, nawet jeśli książka naprawdę jest kiepska. Bo wiecie, co innego gust, a co innego warsztat. Grey się może podobać, ale czy jest dobrze napisany? Niestety jest kilka znanych osób w naszym książkowym świecie i nie chodzi tutaj o wytykanie palcami, ale o zauważanie problemu, które wypierają fakt, że coś w książce jest nieudane, coś nie wyszło i na siłę wciskają czytelnikom "dobry produkt", bo z tyłu jest ich logo. Zastanawiam się ilu z nich czyta te książki przed premierą, ale ich nazwy już widnieją na okładkach. 
Znalezione obrazy dla zapytania rolls eyes gif
Boże, po prostu nie lubię hipokryzji. Nie podoba ci się? To powiedz o tym szczerze, napisz. A nie pieprzysz na prawo i lewo jakie to dobre, cudowne, przewspaniałe i lepszej nie czytałeś/aś. To samo z tymi skrzydełkami, na których są polecajki. Te same osoby powtarzają prawie te same słowa i mam uwierzyć, że zawsze im się te książki podobają? Oczywiście.
Znalezione obrazy dla zapytania say true gif
Szczerość. Stawiajcie na szczerość w swoich recenzjach, w filmach, nagraniach. W czym chcecie. Nie bójcie się zerwania współprac, bo jeśli tak się stanie, to nie wy stracicie wiarygodność. Przekonałam się, że są blogerzy/booktuberzy, którym zaufam ze względu na szczerość, a są tacy, którzy wcisną WSZYSTKO.

3 za 2 PROMOCJA


Znalezione obrazy dla zapytania książkowe memy
Taniaksiążka.pl organizuje mnóstwo promocji. Ostatnio zrobiłam dwa zamówienia i naprawdę dobrze na tym wyszłam. Podzielę się z wami informacjami o nowej promocji. Zaczyna się dzisiaj! 

3 za 2  Wybierz 3 książki z listy, za najtańszą zapłacisz 1 zł! - 13 – 17.07.2018


Znalezione obrazy dla zapytania książkowe memy

piątek, lipca 06, 2018

W BLASKU NOCY [zapowiedź]



W blasku nocy
Trish Cook
Jeśli słońce ma zaświecić w środku nocy, to wyłącznie za sprawą miłości.
Siedemnastoletnia Katie cierpi na rzadką chorobę. Nawet najsłabsze promienie słońca są dla niej śmiertelnie niebezpieczne. Całe dnie spędza w domu, w towarzystwie taty i najlepszej (no dobrze, jedynej) przyjaciółki. Prawdziwe życie Katie zaczyna się w nocy – dopiero wtedy opuszcza swój pokój i wymyka się na pobliski dworzec kolejowy, by grać na gitarze dla przechodzących podróżnych.
Charlie Reed jest byłą gwiazdą sportu i nie ma najmniejszego pojęcia, w jakim kierunku potoczy się jego życie. To właśnie jego Katie codziennie obserwuje z okna swego pokoju, skrycie marząc o spotkaniu. Pewnej nocy, gdy dziewczyna jak zwykle gra na gitarze, Charlie wreszcie ją dostrzega. Katie i Charlie postanawiają wykorzystać szansę, jaką dał im los – walczą o swoje marzenia i tworzą więź dostatecznie silną, by zmieniła nie tylko ich samych, ale także ich bliskich.

***
Mam taki powracający sen: jestem mała, siedzę z mamą na plaży na starym kocu, który nadal trzymam upchany gdzieś na dnie szafy. Mama mi śpiewa, jej głos wznosi się i opada wraz z szumem fal rozbijających się o brzeg. Czuję na skórze ciepły dotyk słońca i jej kojące objęcia.
Chciałabym zatrzymać tę chwilę na zawsze.

***
Wędrowałam wśród nocy samotnie
tylko gwiazdy oświetlały mi drogę.
Teraz ty jesteś ze mną
noc wciąż jest ciemna
lecz pełna życia i blasku.

***
– Charlie, możemy spędzić tę noc na plaży pod rozgwieżdżonym niebem i nie pójść pływać albo możemy wskoczyć do wody i zapamiętać tę noc jako najlepszą w całym naszym życiu. Co wybierasz?

***
Jeszcze nigdy nie czułam się tak pełna życia. Nagle uderza mnie myśl, że być może nigdy więcej czegoś podobnego nie doświadczę. Staram się zapisać w pamięci każdy szczegół. Każdą sekundę.

Znalezione obrazy dla zapytania wydawnictwo jaguar

IDEALNE KSIĄŻKI NA LATO.[part I]

Teraz takie posty są wszędzie. No bo nadeszło lato! Ja osobiście uważam, że w lato jest czas na czytanie wszystkiego, ale nie każdy ma ochotę na cięższe lektury. No dobrze, to zaczynamy.
Podobny obraz


1. Nocny film.
Nocny film jest thrillerem, który wciągnie was w mroczny świat Nowego Jorku. Będziecie zaskoczeni, jak łatwo jest Wami manipulować. Autorce idzie to świetnie. Nie mogłam się oderwać o tej książki, mimo że były fragmenty przerażające. To jest dzieło. I mówię poważnie, nie patetycznie. Książka, która jest tak dobrze napisana, dodatkowo mieści w sobie graficzne dodatki i nie są to "zdjęcia", takie jakie spotkacie w normalnych książkach, np. w Cieniu wiatru.

Historia dziennikarza śledczego ogarniętego obsesją na punkcie zagadkowego zabójstwa córki filmowego geniusza żyjącego od lat w nieznanym odosobnieniu.
W wilgotną październikową noc w opuszczonym magazynie na dolnym Manhattanie zostaje odnalezione ciało pięknej młodej Ashley Cordovy. Choć jej śmierć zostaje z miejsca uznana za samobójstwo, doświadczony detektyw śledczy Scott McGrath podejrzewa inną przyczynę zgonu. Badając dziwne okoliczności śmierci dziewczyny i próbując dowiedzieć się czegoś o jej życiu, McGrath staje twarzą w twarz z dziedzictwem jej ojca – Stanislasa Cordovy, legendarnego otoczonego aurą tajemnicy, reżysera kultowych horrorów, którego nikt nie widział od ponad trzydziestu lat. Choć o filmach Cordovy napisano wiele, jego samego zawsze skrywał cień. W opinii dziennikarza kolejna śmierć w tej przeklętej rodzinie nie jest przypadkiem. Wiedziony ciekawością, potrzebą poznania prawdy, ale także zemsty McGrath pogrąża się coraz bardziej w niesamowitym, hipnotyzującym świecie wykreowanym przez diabolicznego reżysera. Ostatnim razem, gdy był blisko zdemaskowania Cordovy, utracił rodzinę i pracę. Teraz ryzykuje znacznie więcej…

Znalezione obrazy dla zapytania fear gif

2. Niezwykła podróż fakira, który utknął w szafie Ikea. 
O tak, tytuł brzmi groteskowo. Nie oczekujcie poważnej lektury z morałami. To świetnie opisana przygoda Fakira, który przyjechał do Francji, aby kupić meble Ikea, przy czym miał przy sobie tylko jeden fałszywy banknot. Z początku musimy przywyknąć do nietypowego stylu pisania autora, ale potem już się płynie przez tę książkę ze śmiechem. Myślałam, że takich książek nie czytam, a tu proszę, zaryzykowałam i okazało się, że uśmiałam się na powieści, jak koń. 

Urzekający debiut komediowy: powieść o fałszywym fakirze, który wyrusza w podróż z Indii do Francji po to, aby zrobić zakupy w sklepie IKEA. Podróż, która w wyniku szalonego zbiegu okoliczności przekształca się w bezprecedensową wyprawę po Europie.
Trochę humoru rodem z filmów Braci Marx, trochę przemyśleń na temat społeczeństwa niczym z Kandyda. Kawał dobrej rozrywki z europejskimi krajobrazami w tle przyprawiony śmiechem, miłością i refleksją na temat odkupienia win.

Znalezione obrazy dla zapytania niall horan laugh gif


3. Dwór cierni i róż.
Coś dla fanów fantastyki i romansów. Akurat ja pierwszego tomu nie lubię, mówię Wam to szczerze, ale uważam, że drugi jest świetny, trzeci dobry. Dlatego warto przeczytać i ten, aby wgryźć się w historię Feyry. Wciągająca, czasem zabawna, ale i wzruszająca. W pewnych momentach tylko wzdychałam, bo chciałam mieć takiego Rhysanda dla siebie ( o nim sami musicie przeczytać).

Dziewiętnastoletnia Feyre jest łowczynią – musi polować, by wykarmić i utrzymać rodzinę. Podczas srogiej zimy zapuszcza się w poszukiwaniu zwierzyny coraz dalej, w pobliże muru, który oddziela ludzkie ziemie od Prythian – krainy zamieszkanej przez czarodziejskie istoty. To rasa obdarzonych magią i śmiertelnie niebezpiecznych stworzeń, która przed wiekami panowała nad światem.
Kiedy podczas polowania Feyre zabija ogromnego wilka, nie wie, że tak naprawdę strzela do faerie. Wkrótce w drzwiach jej chaty staje pochodzący z Wysokiego Rodu Tamlin, w postaci złowrogiej bestii, żądając zadośćuczynienia za ten czyn. Feyre musi wybrać – albo zginie w nierównej walce, albo uda się razem z Tamlinem do Prythian i spędzi tam resztę swoich dni.
Pozornie dzieli ich wszystko – wiek, pochodzenie, ale przede wszystkim nienawiść, która przez wieki narosła między ich rasami. Jednak tak naprawdę są do siebie podobni o wiele bardziej, niż im się wydaje. Czy Feyre będzie w stanie pokonać swój strach i uprzedzenia?
Pełna namiętności i pasji, romantyczna, brutalna i okrutna. Jedno jest pewne: Dwór cierni i róż to z pewnością nie cukierkowa baśń w stylu Disneya…

Znalezione obrazy dla zapytania sean o pry rhysand


4. Begin Again.

Jeśli właśnie robicie zamówienie na wakacje, TA KSIĄŻKA JUŻ DAWNO POWINNA BYĆ W WASZYM KOSZYKU. Jest cudowna! Naprawdę bardzo dobra młodzieżówka z wartką akcją i zabawnymi bohaterami. Można się śmiać i wzruszać. No i najważniejsze, Allie nie jest głupia, ani naiwna. Nie irytuje na każdym kroku, a Kayden to nie typowy dupek z mózgiem wielkości orzeszka. Jeżeli lubicie młodzieżówki, to bierzcie się za tą, bo tutaj nie zaznacie rozczarowania. 

Allie ‒ świeżo upieczona studentka ‒ przybywa do obcego miasta, by rozpocząć studia. Los chce, że wynajmuje pokój z przystojnym, młodym, choć nieco nieokrzesanym młodzieńcem. Wynika z tego mnóstwo złego i dobrego.

Znalezione obrazy dla zapytania love gif

wtorek, lipca 03, 2018

Sekret Listu [recenzja]


Autor: Lucinda Riley
Opis: Zakazana miłość, niebezpieczny list i historia, która się powtarza. 
Śmierć wielkiego aktora Jamesa Harrisona wywołuje poruszenie nie tylko w Wielkiej Brytanii.
Dziennikarka Joanna Haslam, idąc na nabożeństwo żałobne, w którym ma uczestniczyć wiele słynnych osób, liczy na smakowite kąski mogące poprawić jej pozycję w redakcji. Tymczasem uwagę dziennikarki odciąga pewna staruszka, uniemożliwiając jej polowanie na sensację.
Rozczarowana Joanna nie ma pojęcia, że dzięki nieznajomej otwiera się przed nią szansa na odsłonięcie długo skrywanej tajemnicy, która może wstrząsnąć monarchią. I nie wie, że są ludzie, którzy nie cofną się przed niczym, żeby tylko nie dopuścić, aby pewien napisany przed laty list miłosny wpadł w niepowołane ręce.

Takie książki idealnie zapełniają wieczór. Wciągają w cudownie stworzony świat i nie pozwalają odejść. Ze mną własnie tak było. Zostałam pochłonięta przez bohaterów Sekretu Listu. Mam słabość do thillerów, kryminałów od niedawna, ale wiem, że zła książka po prostu nie zrobi na mnie żadnego wrażenia, bo nie namiesza mi w głowie. W tej powieści nic nie jest jasne, na początku nawet nie bardzo wiemy, o co cała sprawa się rozchodzi. Potrzebujemy trzydziestu stron, aby wgryźć się w fabułę, a później płynie się przez ciekawe i burzliwe losy Joanny Haslam, która zostaje wplątana w przeszłość zmarłego aktora Jamesa Harrisona.
Jednak nie tylko ona świeci w tej książce, ważną część fabuły stanowi rodzeństwo Marcus i Zoe, którzy są wnukami Harrisona. Wszystko to składa się w tajemniczą zagadkę. I komu tak naprawdę można ufać w tej historii?
Język autorki, jakim opisuje nam to wszystko, jest bajeczny. Przez co dialogi są wiarygodne, a opisy nie zanudzają czytelnika. Potrafi czarować słowem. Dosłownie, przez dwa dni siedziałam z tą książką i nie mogłam przestać jej czytać. 
Ogromnie podobało mi się to, jak Riley nami manipuluje. Mamy różne argumenty, dowody, obstawiamy winnych, a zaraz bardzo szybko zmieniamy zdanie. 
Mnie podobał się wizerunek Londynu, jaki przedstawiła tutaj autorka. Był cudownym tłem dla tej historii, a dodam, że wątki dotykały także rodziny królewskiej. Co chwila byłam czymś zaskoczona i zaciekawiona. Końcówka rozłożyła mnie na łopatki, bo nie miałam pojęcia, że tak skończą bohaterowie. Myślałam nad zupełnie inną wersją tych wydarzeń. 
Jeśli jesteście gotowi na urokliwy styl pisania i dobre zwroty akcji, to sięgnijcie po Sekret listu i odkryjcie go.

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu:
Znalezione obrazy dla zapytania albatros wydawnictwo