środa, września 08, 2021

Lalani z dalekich mórz [recenzja]

Są dzieci stworzone do wielkich czynów i walki ze złem. Ale Lalani do nich nie należy. Gdyby sama miała wybierać, wskazałby na swoją przyjaciółkę, Veydę. Jej nie jest straszna wznosząca się nad ich wyspą mściwa góra Kahna ani budząca grozę mgła, która na północy pochłania żeglarzy poszukujących bardziej gościnnej krainy. A jednak to właśnie Lalani będzie musiała opuścić rodzinną Sanlagitę i wyruszyć w niebezpieczną podróż. Podczas podobnej wyprawy przed laty zginął jej ojciec.

Czy dziewczynce uda się pokonać przeciwności i przetrwać? Jakie mityczne stworzenia spotka na swojej drodze? Wytyczy własną ścieżkę, czy pogodzi się z losem? I czy odnajdzie legendarne bogactwa góry Isa, by ocalić mieszkańców wioski i wyleczyć mamę?

Coś niesamowitego. Pięknego. Magicznego. Historia, która porusza i sprawia, że nie można się od niej oderwać. Taka właśnie była historia Lalani.

Przedzierałam się przez tajemnice, mgłę i zagadki. Doznałam wielu zwrotów akcji, w tej książce jest ich wystarczająco sporo. Pochłonęła mnie wartka fabuła i charakterystyka bohaterów. Są bardzo dobrze wykreowani, pełni pasji i uporu. Świat Lalani jest straszny. W nim rządzą okrutni ludzie, którzy pragną posłuszeństwa. Nie chcą, by ludzie rozwijali się i zdobywali wiedzę, bo wiedza jest potęgą.

Ta książka daleka jest od baśni. To nie Disney i tego po niej nie oczekujcie. Autorka dość ostro nakreśla świat przedstawiony i zło, które przecież na świecie istnieje tak długo, jak i dobro. W treści powieści widać przygotowanie Erin Kelly, która bazowała na tradycjach, legendach i folklorze, przez co fabuła wydaje się rzetelna. Urzekł mnie styl pisania i jestem bardzo zadowolona z tłumaczenia, jakie otrzymaliśmy. Historia Lalani ma swój urok, jest brutalna, ale wciągająca i jednocześnie piękna. Niesie za sobą bardzo duże przesłanie. To uczucia i wnętrze człowieka jest najważniejsze, nie jego fizyczna siła i dorosłość. Uważam, że Kelly napisała coś pięknego, co na długo zostanie w pamięci mojego serca, a ja z czystym sumieniem polecam wam tę powieść. Dla dzieci, dla młodzieży, dla dorosłych.

Dodam, że całość wbogająca ilustracje. Ta pozycja jest świetnie wydana i dodatkowo dobrze prezentuje się na półce. Nie ma tutaj minusów. Musicie ją mieć.


Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Literackiemu

1 komentarz:

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz.
Nie bawie się w obs za obs, ale wchodzę na blogi obserwujących i komentuje(obserwuje jesli mi się podobają i jestem stałym czytelnikiem)

środa, września 08, 2021

Lalani z dalekich mórz [recenzja]

Są dzieci stworzone do wielkich czynów i walki ze złem. Ale Lalani do nich nie należy. Gdyby sama miała wybierać, wskazałby na swoją przyjaciółkę, Veydę. Jej nie jest straszna wznosząca się nad ich wyspą mściwa góra Kahna ani budząca grozę mgła, która na północy pochłania żeglarzy poszukujących bardziej gościnnej krainy. A jednak to właśnie Lalani będzie musiała opuścić rodzinną Sanlagitę i wyruszyć w niebezpieczną podróż. Podczas podobnej wyprawy przed laty zginął jej ojciec.

Czy dziewczynce uda się pokonać przeciwności i przetrwać? Jakie mityczne stworzenia spotka na swojej drodze? Wytyczy własną ścieżkę, czy pogodzi się z losem? I czy odnajdzie legendarne bogactwa góry Isa, by ocalić mieszkańców wioski i wyleczyć mamę?

Coś niesamowitego. Pięknego. Magicznego. Historia, która porusza i sprawia, że nie można się od niej oderwać. Taka właśnie była historia Lalani.

Przedzierałam się przez tajemnice, mgłę i zagadki. Doznałam wielu zwrotów akcji, w tej książce jest ich wystarczająco sporo. Pochłonęła mnie wartka fabuła i charakterystyka bohaterów. Są bardzo dobrze wykreowani, pełni pasji i uporu. Świat Lalani jest straszny. W nim rządzą okrutni ludzie, którzy pragną posłuszeństwa. Nie chcą, by ludzie rozwijali się i zdobywali wiedzę, bo wiedza jest potęgą.

Ta książka daleka jest od baśni. To nie Disney i tego po niej nie oczekujcie. Autorka dość ostro nakreśla świat przedstawiony i zło, które przecież na świecie istnieje tak długo, jak i dobro. W treści powieści widać przygotowanie Erin Kelly, która bazowała na tradycjach, legendach i folklorze, przez co fabuła wydaje się rzetelna. Urzekł mnie styl pisania i jestem bardzo zadowolona z tłumaczenia, jakie otrzymaliśmy. Historia Lalani ma swój urok, jest brutalna, ale wciągająca i jednocześnie piękna. Niesie za sobą bardzo duże przesłanie. To uczucia i wnętrze człowieka jest najważniejsze, nie jego fizyczna siła i dorosłość. Uważam, że Kelly napisała coś pięknego, co na długo zostanie w pamięci mojego serca, a ja z czystym sumieniem polecam wam tę powieść. Dla dzieci, dla młodzieży, dla dorosłych.

Dodam, że całość wbogająca ilustracje. Ta pozycja jest świetnie wydana i dodatkowo dobrze prezentuje się na półce. Nie ma tutaj minusów. Musicie ją mieć.


Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Literackiemu

1 komentarz:

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz.
Nie bawie się w obs za obs, ale wchodzę na blogi obserwujących i komentuje(obserwuje jesli mi się podobają i jestem stałym czytelnikiem)