niedziela, grudnia 13, 2015

After [Recenzja]


Witaj, przybyszu! Jestem Alicja, znają mnie jako Skyfallgirl. Dostałam szansę prowadzenia tutaj własnej rubryki. Kocham książki, więc będę pisać o książkach - toż to jasne. Masz do mnie pytania? Wal śmiało! Jakie książki mi polecicie? A jakie chcecie, bym zrecenzowała?

Zamieszczę tutaj recenzje różnych książek, które mam na półkach lub też nie. Część z nich będzie pojawiać się w filmikach, które postaram się nagrywać najbardziej profesjonalnie jak umiem. Niestety, nie posiadam kamery, statywu i innych bajerów, które to umożliwiają. 

Chcesz poznać szczerą opinię na temat książki? To jest odpowiednie miejsce. 
After: Książka roku czy szajs?

Autorka: Anna Todd
Opis:
Życie Tessy można podzielić na to, co zdarzyło się przed poznaniem Hardina i na to, co zdarzyło się później.
Kiedy Tessa zaczyna studia, jej życie wydaje się idealnie poukładane: chce spełnić marzenia o pracy w wydawnictwie i jak najszybciej połączyć się z ukochanym Noah, który czeka na nią w rodzinnym mieście.
Ale spotkanie Hardina, który wydaje się być jej całkowitym przeciwieństwem, wywróci jej życie do góry nogami. Hardin jest arogancki, zbuntowany i w niczym nie przypomina troskliwego Noah. Ale to on budzi w Tessie uczucia, jakich dotąd nie zaznała.

Moja opinia:
W skrócie znacie historię Hardina i Tessy. Jeśli nie czytaliście, nie będę zdradzać więcej. Nie polecam tej książki z jasnych powodów:
- błędy;
- powtórzenia;
- monotonność.
Autorka rozwijała książkę na wiele rozdziałów po cztery części. Słusznie? Zrobiła się z tego moda na sukces. Pokazała nam bohaterkę jako naiwną i głupią dziewczynę, która najpierw mówi jedno, a dwie sekundy później robi drugie. Tak właśnie było z Tessą. Przykład? Miliony raz wspominała o tym, że nigdy więcej nie pójdzie na imprezę. Nie upije się. Nie będzie płakać przez Hardina. Zrobiła to drugie dnia, więc jej silna wolna sięga zera. 
Anna Todd kreuje Tessę na niewinną dziewczynę, która przykłada się do nauki, wszystko ma pod kontrolą i jest bardzo grzeczna. Nigdy nie piła, a wystarczy spędzić dziesięć minut na imprezie, by zasiąść do gry w butelkę i upić się do urwania filmu. 
Kolejny przykład na naiwność Tessy:
Hardin skrzywdził ją w jednym tomie kilkanaście razy. Kłótnie stawały się już nudne, a seks na zgodę wprawiał w irytację. Na samym końcu okazuje się, jakim skurwysynem był Hardin i co zrobił, by nie przegrać zakładu. Nie zdradzę co to było, ale początek drugiej części to praktycznie zgoda od razu. Wybaczyła mu, choć ją ośmieszył przy wszystkich. Jaką ona miała niską samoocenę, doprawdy nie pojęte. 
Głupota Tessy sięga dna. Po zaledwie dwóch miesiącach (?) znajomości, wynajęła z Hardinem mieszkanie i z nim zamieszkała. WHAT THE FUCK?! Większość ich związku polegała na ranieniu siebie nawzajem. Gubię sens tej historii. 
After zyskał popularność dzięki temu, że był fanficition. Takie blogi czyta się bardzo często - zwłaszcza o One Direction. Miliony fanek pomogły Annie osiągnąć sukces, ale nie oszukujmy się, kobieta nie umie pisać. Nie tak dobrze, jak powinna, jeśli chciała, by jej książka stała się bestsellerem. Nie rozumiem tej niesprawiedliwości. Jest tyle dzieł, które można wpisać na tę prestiżową listę, a znajduje się na niej taki szajs. Zacznijcie czytać dobre książki, nie gnioty pod publikę. 


Nie polecam, przykro mi. Jeśli lubisz czytać książki, nie sięgaj po tą, bo rozczarujesz się i to mocno.

16 komentarzy:

  1. Świetny post;)obserwujemy? agniesia123.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta książka jest tak tragicznie słaba bo to ff o 1d xD Ale mam ogromną ochotę ją przeczytać i się pośmiać hahaha :D Pozdrawiam ^^

    http://impresjalnie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Mylisz się. Nieważne, czy książka jest o 1d czy o kimś innym. Autor tworzy charakter bohaterów na swój sposób i nie mają oni za dużo wspólnego z branymi gwiazdami. To tylko wygląd. Książka jest tragiczna, ale argument, że jest ona o 1d i dlatego tak jest, jest błędny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mimo, że nie jestem fanką 1D. Słyszałam o tej książce wiele pozytywnych opinii, jeśli będę miała kiedyś okazję, z chęcią ją przeczytam ;)

    Ja już obserwuję ;)
    http://alexiachmiel.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałaś wiele pozytywnych opinii? To nie były one konstruktywne.

      Usuń
  5. osobiscie mi sie ta ksiazka nie spodobała
    http://happinessismytarget.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. ciekawy blog ;)
    jeśli ci się spodoba,zaobserwuj http://www.emptyy-promises.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy13.12.15

    Nie czytałem tej książki :( Jednak wiele osób ją poleca może się skuszę nie wiem :/
    tutajjestem-lekkomyslny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. ja również polecam ksiązkę. Czytałam jeszcze pierwowzór, gdzie dziewczyna na blogu tłumaczyła z ang na polski a teraz mam pierwszą części w wersji papierowej

    http://magdawiglusz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie nie rozumiem dlaczego ją polecasz. Żeby płakać nad błędami? Czy śmiać się z głupoty bohaterki?

      Usuń
  9. Od dawna się przymierzam do tego żeby kupić ksiązki after :D
    Klikniesz w linki w nowym poście? :) Napisz u mnie czym mogłabym się odwdzięczyć :) http://gabstylee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy14.12.15

    Nie czytałam tej książki, ale nie ukrywajmy - nie zachęciłaś mnie do niej. I to bardzo dobrze, bo wolę poświęcić czas na powieść choćby Johna Greena (którego Ci serdecznie polecam do recenzji. Tyle, że nie ,,Gwiazd naszych wina", a ,,Will Grayson, Will Grayson). Wprawdzie ff to ,,gatunek" (nie wiem czy tak to można nazwać), który bardzo lubię, ale do wszystkiego trzeba mieć talent. Nie napiszesz arcydzieła bez pomysłu. Do tego nie jestem fanką 1D, więc nawet tu nie ma mi się co podobać. W ogóle bardzo ciekawa sprawa - ff na papierze. Wprawdzie w internecie jest tego pełno. Ile bym dała, żeby wiedzieć, jaka by była reakcja np. Harry'ego Stylesa po przeczytaniu książki o sobie. Pozdrawiam :))

    callmeanthony.blogspot.com - Taa, piszę jedno z miliarda ff. Tyle, że dopiero po czasie dostrzegam głupotę pierwszych rozdziałów :))

    PS. Już dostrzegam jeden minimalny plusik tej książki. Imię ,,Hardin" jest świetne.

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam czytac ksiazki i podobaja mi sie takie rubryki z recenzjami. Osobiscie pierwszy raz slysze akurat o tej ksiazce, ale to chyba dlatego ze czesciej zagladam do ksiazek z troche inna tematyka, ale napewno bede tu powracac i moze akurat cos znajde dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Chyba mój kolega ją czytał, polecał bardzo :).
    Obserwujemy? Odpowiedz jak możesz u mnie :).
    ania-ania3.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Chyba nie do końca wpada w mój gust ;p

    Mój blog :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie czytałam, więc nie będę oceniać książki. Jest to natomiast pierwszy blog na którym opis powieści est w 100% negtywny. I właśnie dlatego piszę komentarz: gratuluję ;))))

    blonddreamer.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz.
Nie bawie się w obs za obs, ale wchodzę na blogi obserwujących i komentuje(obserwuje jesli mi się podobają i jestem stałym czytelnikiem)

niedziela, grudnia 13, 2015

After [Recenzja]


Witaj, przybyszu! Jestem Alicja, znają mnie jako Skyfallgirl. Dostałam szansę prowadzenia tutaj własnej rubryki. Kocham książki, więc będę pisać o książkach - toż to jasne. Masz do mnie pytania? Wal śmiało! Jakie książki mi polecicie? A jakie chcecie, bym zrecenzowała?

Zamieszczę tutaj recenzje różnych książek, które mam na półkach lub też nie. Część z nich będzie pojawiać się w filmikach, które postaram się nagrywać najbardziej profesjonalnie jak umiem. Niestety, nie posiadam kamery, statywu i innych bajerów, które to umożliwiają. 

Chcesz poznać szczerą opinię na temat książki? To jest odpowiednie miejsce. 
After: Książka roku czy szajs?

Autorka: Anna Todd
Opis:
Życie Tessy można podzielić na to, co zdarzyło się przed poznaniem Hardina i na to, co zdarzyło się później.
Kiedy Tessa zaczyna studia, jej życie wydaje się idealnie poukładane: chce spełnić marzenia o pracy w wydawnictwie i jak najszybciej połączyć się z ukochanym Noah, który czeka na nią w rodzinnym mieście.
Ale spotkanie Hardina, który wydaje się być jej całkowitym przeciwieństwem, wywróci jej życie do góry nogami. Hardin jest arogancki, zbuntowany i w niczym nie przypomina troskliwego Noah. Ale to on budzi w Tessie uczucia, jakich dotąd nie zaznała.

Moja opinia:
W skrócie znacie historię Hardina i Tessy. Jeśli nie czytaliście, nie będę zdradzać więcej. Nie polecam tej książki z jasnych powodów:
- błędy;
- powtórzenia;
- monotonność.
Autorka rozwijała książkę na wiele rozdziałów po cztery części. Słusznie? Zrobiła się z tego moda na sukces. Pokazała nam bohaterkę jako naiwną i głupią dziewczynę, która najpierw mówi jedno, a dwie sekundy później robi drugie. Tak właśnie było z Tessą. Przykład? Miliony raz wspominała o tym, że nigdy więcej nie pójdzie na imprezę. Nie upije się. Nie będzie płakać przez Hardina. Zrobiła to drugie dnia, więc jej silna wolna sięga zera. 
Anna Todd kreuje Tessę na niewinną dziewczynę, która przykłada się do nauki, wszystko ma pod kontrolą i jest bardzo grzeczna. Nigdy nie piła, a wystarczy spędzić dziesięć minut na imprezie, by zasiąść do gry w butelkę i upić się do urwania filmu. 
Kolejny przykład na naiwność Tessy:
Hardin skrzywdził ją w jednym tomie kilkanaście razy. Kłótnie stawały się już nudne, a seks na zgodę wprawiał w irytację. Na samym końcu okazuje się, jakim skurwysynem był Hardin i co zrobił, by nie przegrać zakładu. Nie zdradzę co to było, ale początek drugiej części to praktycznie zgoda od razu. Wybaczyła mu, choć ją ośmieszył przy wszystkich. Jaką ona miała niską samoocenę, doprawdy nie pojęte. 
Głupota Tessy sięga dna. Po zaledwie dwóch miesiącach (?) znajomości, wynajęła z Hardinem mieszkanie i z nim zamieszkała. WHAT THE FUCK?! Większość ich związku polegała na ranieniu siebie nawzajem. Gubię sens tej historii. 
After zyskał popularność dzięki temu, że był fanficition. Takie blogi czyta się bardzo często - zwłaszcza o One Direction. Miliony fanek pomogły Annie osiągnąć sukces, ale nie oszukujmy się, kobieta nie umie pisać. Nie tak dobrze, jak powinna, jeśli chciała, by jej książka stała się bestsellerem. Nie rozumiem tej niesprawiedliwości. Jest tyle dzieł, które można wpisać na tę prestiżową listę, a znajduje się na niej taki szajs. Zacznijcie czytać dobre książki, nie gnioty pod publikę. 


Nie polecam, przykro mi. Jeśli lubisz czytać książki, nie sięgaj po tą, bo rozczarujesz się i to mocno.

16 komentarzy:

  1. Świetny post;)obserwujemy? agniesia123.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta książka jest tak tragicznie słaba bo to ff o 1d xD Ale mam ogromną ochotę ją przeczytać i się pośmiać hahaha :D Pozdrawiam ^^

    http://impresjalnie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Mylisz się. Nieważne, czy książka jest o 1d czy o kimś innym. Autor tworzy charakter bohaterów na swój sposób i nie mają oni za dużo wspólnego z branymi gwiazdami. To tylko wygląd. Książka jest tragiczna, ale argument, że jest ona o 1d i dlatego tak jest, jest błędny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mimo, że nie jestem fanką 1D. Słyszałam o tej książce wiele pozytywnych opinii, jeśli będę miała kiedyś okazję, z chęcią ją przeczytam ;)

    Ja już obserwuję ;)
    http://alexiachmiel.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałaś wiele pozytywnych opinii? To nie były one konstruktywne.

      Usuń
  5. osobiscie mi sie ta ksiazka nie spodobała
    http://happinessismytarget.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. ciekawy blog ;)
    jeśli ci się spodoba,zaobserwuj http://www.emptyy-promises.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy13.12.15

    Nie czytałem tej książki :( Jednak wiele osób ją poleca może się skuszę nie wiem :/
    tutajjestem-lekkomyslny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. ja również polecam ksiązkę. Czytałam jeszcze pierwowzór, gdzie dziewczyna na blogu tłumaczyła z ang na polski a teraz mam pierwszą części w wersji papierowej

    http://magdawiglusz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie nie rozumiem dlaczego ją polecasz. Żeby płakać nad błędami? Czy śmiać się z głupoty bohaterki?

      Usuń
  9. Od dawna się przymierzam do tego żeby kupić ksiązki after :D
    Klikniesz w linki w nowym poście? :) Napisz u mnie czym mogłabym się odwdzięczyć :) http://gabstylee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy14.12.15

    Nie czytałam tej książki, ale nie ukrywajmy - nie zachęciłaś mnie do niej. I to bardzo dobrze, bo wolę poświęcić czas na powieść choćby Johna Greena (którego Ci serdecznie polecam do recenzji. Tyle, że nie ,,Gwiazd naszych wina", a ,,Will Grayson, Will Grayson). Wprawdzie ff to ,,gatunek" (nie wiem czy tak to można nazwać), który bardzo lubię, ale do wszystkiego trzeba mieć talent. Nie napiszesz arcydzieła bez pomysłu. Do tego nie jestem fanką 1D, więc nawet tu nie ma mi się co podobać. W ogóle bardzo ciekawa sprawa - ff na papierze. Wprawdzie w internecie jest tego pełno. Ile bym dała, żeby wiedzieć, jaka by była reakcja np. Harry'ego Stylesa po przeczytaniu książki o sobie. Pozdrawiam :))

    callmeanthony.blogspot.com - Taa, piszę jedno z miliarda ff. Tyle, że dopiero po czasie dostrzegam głupotę pierwszych rozdziałów :))

    PS. Już dostrzegam jeden minimalny plusik tej książki. Imię ,,Hardin" jest świetne.

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam czytac ksiazki i podobaja mi sie takie rubryki z recenzjami. Osobiscie pierwszy raz slysze akurat o tej ksiazce, ale to chyba dlatego ze czesciej zagladam do ksiazek z troche inna tematyka, ale napewno bede tu powracac i moze akurat cos znajde dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Chyba mój kolega ją czytał, polecał bardzo :).
    Obserwujemy? Odpowiedz jak możesz u mnie :).
    ania-ania3.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Chyba nie do końca wpada w mój gust ;p

    Mój blog :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie czytałam, więc nie będę oceniać książki. Jest to natomiast pierwszy blog na którym opis powieści est w 100% negtywny. I właśnie dlatego piszę komentarz: gratuluję ;))))

    blonddreamer.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz.
Nie bawie się w obs za obs, ale wchodzę na blogi obserwujących i komentuje(obserwuje jesli mi się podobają i jestem stałym czytelnikiem)