sobota, grudnia 15, 2018

Drogi wolności. Zawierucha. [recenzja]


Autor: Stanisław Krzemiński
Opis: Koniec 1918 roku, pierwsze chwile odradzającej się niepodległej Polski. Siostry Biernackie stają w obliczu nowej, nieznanej sytuacji, zarówno w sferze politycznej jak i prywatnej. Dotąd zjednoczone w jednym pragnieniu wolności, Lala, Marynia i Alina teraz, wewnętrznie rozdarte między powinnościami a pragnieniami, szukają własnej drogi.
W cyklu "Drogi do wolności" historia odzyskiwania niepodległości przez Polskę przenika się z opowieścią o wzlotach i upadkach, sukcesach i rozczarowaniach, radościach i dramatach kilku pokoleń kobiet. Losy bohaterów śledzić można także w serialu TVP "Drogi wolności


Kiedy sięgnęłam po pierwszy tom Dróg wolności, nie spodziewałam się, że tak bardzo wciągnie mnie historia walki o wolność, walki o słowo i prawa kobiet. To znaczy, przypuszczałam, że cała seria przypadnie mi do gustu, bo uwielbiam takie klimaty, ale nie sądziłam, że wydarzy się tak wiele.
Dodam, że od razu po pierwszej części otworzyłam laptop i włączyłam serial "Drogi wolności", na podstawie których pisane są książki. Moje serce zostało złamane w kilka dni, bo zakochałam się w Ludwigu. (PIĘKNY JEST, UWIERZCIE.)
W trzecim tomie, oprócz polityki, działalności gazety, są przedstawione burzliwe losy sióstr Biernackich, ale najbardziej Lali. To ona jest teraz poturbowana przez los i nie ma łatwo. Wieść o ciąży burzy porządek, a w ich rodzinie, jak zawsze o niczym się nie mówi i Lala zostaje z tym praktycznie sama...
Bardzo lubię wszystkie siostry i każdej kibicuję. Zwłaszcza po obejrzeniu serialu, zżyłam się z nimi i mam nadzieję, że książek będzie jeszcze więcej. To jest zdecydowania dobra saga rodzinna, poruszająca historię niepodległości Polski oraz bardzo istotne prawa kobiet, które zyskałyśmy prawie jako pierwsze.
Jeśli ktoś lubi historyczne wątki, to jak najbardziej zostanie zaciekawiony i pochłonięty przez los bohaterek. Jednakże, jeśli wolicie zupełnie inne książki, to nie ma sensu sięgać, bo co będę ukrywać?, historii jest wiele.
Wspomnę jeszcze o bohaterach męskich. Och, Ludwig... Ludwig jest cudowny i jest go zdecydowanie za mało w powieści. Uważam, że jego wątek powinien być bardziej rozwinięty, by czytelnik/widz mógł go lepiej poznać. Ani serial, ani książka za dużo mu nie poświęcają, same wzmianki i kilka scen. No, a przyznać trzeba, że jest kluczową postacią...
Następnie przejdę do Szymona, narzeczonego Maryni. Nie cierpię typa, taka laleczka w wojskowym mundurze. Mógłby się nie pojawiać wcale, bo wokół Maryni kręci się Doster. Karol Doster to taki typowy bad boy z książek dla nastolatek. Tylko, że dorosły i arystokrata, ale z ciętym językiem. Jego też uwielbiam, choć jest chamem. Ale za to jak uwodzi Marynię... Dalej liczę, że coś między nimi będzie, więc mam nadzieję, że pojawią się kolejne części książki oraz następny sezon serialu.
Jest jeszcze paru męskich bohaterów, ale ci są dla mnie najlepsi i chciałam o nich wspomnieć. Darzę tę powieść sympatią, jestem zaciekawiona i niecierpliwa na dalsze losy sióstr Biernackich. Mam nadzieję, że telewizja spełni moje ciche życzenie, bo bez serialu nie będzie książki. 
Polecam dla fanów sag rodzinnych oraz wątków historycznych. 

za egzemplarz dziękuję wydawnictwu:
Znalezione obrazy dla zapytania wydawnictwo znak

5 komentarzy:

  1. Ta seria, niedawno zagościła w mojej biblioteczce. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka idealna dla mnie! Uwielbiam historię, a jak jeszcze książka łączy ją z fabułą, to jest super!

    ZAPRASZAM DO MNIE!
    Mój blog
    Mój Instagram
    Mój Studygram
    Kanał na Youtube

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię sagi rodzinne, więc... kto wie? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sagi rodzinne aż tak nie lubię, ale moja mama już tak :D
    P.S.: Piękne zdjęcie!
    Pozdrawiam Zakładka do Przyszłości

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię historię i to od wielu lat, jednak przypadki, gdy czytałam powieści historyczne tego typu, mogę zliczyc na palcach jednej ręki. Zaintrygowałaś mnie i choć raczej nie obejrzę serialu, będę pamiętać o Drogach wolności jako o książce ;)

    Pozdrawiam cieplutko!
    BOOKS OF SOULS

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz.
Nie bawie się w obs za obs, ale wchodzę na blogi obserwujących i komentuje(obserwuje jesli mi się podobają i jestem stałym czytelnikiem)

sobota, grudnia 15, 2018

Drogi wolności. Zawierucha. [recenzja]


Autor: Stanisław Krzemiński
Opis: Koniec 1918 roku, pierwsze chwile odradzającej się niepodległej Polski. Siostry Biernackie stają w obliczu nowej, nieznanej sytuacji, zarówno w sferze politycznej jak i prywatnej. Dotąd zjednoczone w jednym pragnieniu wolności, Lala, Marynia i Alina teraz, wewnętrznie rozdarte między powinnościami a pragnieniami, szukają własnej drogi.
W cyklu "Drogi do wolności" historia odzyskiwania niepodległości przez Polskę przenika się z opowieścią o wzlotach i upadkach, sukcesach i rozczarowaniach, radościach i dramatach kilku pokoleń kobiet. Losy bohaterów śledzić można także w serialu TVP "Drogi wolności


Kiedy sięgnęłam po pierwszy tom Dróg wolności, nie spodziewałam się, że tak bardzo wciągnie mnie historia walki o wolność, walki o słowo i prawa kobiet. To znaczy, przypuszczałam, że cała seria przypadnie mi do gustu, bo uwielbiam takie klimaty, ale nie sądziłam, że wydarzy się tak wiele.
Dodam, że od razu po pierwszej części otworzyłam laptop i włączyłam serial "Drogi wolności", na podstawie których pisane są książki. Moje serce zostało złamane w kilka dni, bo zakochałam się w Ludwigu. (PIĘKNY JEST, UWIERZCIE.)
W trzecim tomie, oprócz polityki, działalności gazety, są przedstawione burzliwe losy sióstr Biernackich, ale najbardziej Lali. To ona jest teraz poturbowana przez los i nie ma łatwo. Wieść o ciąży burzy porządek, a w ich rodzinie, jak zawsze o niczym się nie mówi i Lala zostaje z tym praktycznie sama...
Bardzo lubię wszystkie siostry i każdej kibicuję. Zwłaszcza po obejrzeniu serialu, zżyłam się z nimi i mam nadzieję, że książek będzie jeszcze więcej. To jest zdecydowania dobra saga rodzinna, poruszająca historię niepodległości Polski oraz bardzo istotne prawa kobiet, które zyskałyśmy prawie jako pierwsze.
Jeśli ktoś lubi historyczne wątki, to jak najbardziej zostanie zaciekawiony i pochłonięty przez los bohaterek. Jednakże, jeśli wolicie zupełnie inne książki, to nie ma sensu sięgać, bo co będę ukrywać?, historii jest wiele.
Wspomnę jeszcze o bohaterach męskich. Och, Ludwig... Ludwig jest cudowny i jest go zdecydowanie za mało w powieści. Uważam, że jego wątek powinien być bardziej rozwinięty, by czytelnik/widz mógł go lepiej poznać. Ani serial, ani książka za dużo mu nie poświęcają, same wzmianki i kilka scen. No, a przyznać trzeba, że jest kluczową postacią...
Następnie przejdę do Szymona, narzeczonego Maryni. Nie cierpię typa, taka laleczka w wojskowym mundurze. Mógłby się nie pojawiać wcale, bo wokół Maryni kręci się Doster. Karol Doster to taki typowy bad boy z książek dla nastolatek. Tylko, że dorosły i arystokrata, ale z ciętym językiem. Jego też uwielbiam, choć jest chamem. Ale za to jak uwodzi Marynię... Dalej liczę, że coś między nimi będzie, więc mam nadzieję, że pojawią się kolejne części książki oraz następny sezon serialu.
Jest jeszcze paru męskich bohaterów, ale ci są dla mnie najlepsi i chciałam o nich wspomnieć. Darzę tę powieść sympatią, jestem zaciekawiona i niecierpliwa na dalsze losy sióstr Biernackich. Mam nadzieję, że telewizja spełni moje ciche życzenie, bo bez serialu nie będzie książki. 
Polecam dla fanów sag rodzinnych oraz wątków historycznych. 

za egzemplarz dziękuję wydawnictwu:
Znalezione obrazy dla zapytania wydawnictwo znak

5 komentarzy:

  1. Ta seria, niedawno zagościła w mojej biblioteczce. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka idealna dla mnie! Uwielbiam historię, a jak jeszcze książka łączy ją z fabułą, to jest super!

    ZAPRASZAM DO MNIE!
    Mój blog
    Mój Instagram
    Mój Studygram
    Kanał na Youtube

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię sagi rodzinne, więc... kto wie? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sagi rodzinne aż tak nie lubię, ale moja mama już tak :D
    P.S.: Piękne zdjęcie!
    Pozdrawiam Zakładka do Przyszłości

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię historię i to od wielu lat, jednak przypadki, gdy czytałam powieści historyczne tego typu, mogę zliczyc na palcach jednej ręki. Zaintrygowałaś mnie i choć raczej nie obejrzę serialu, będę pamiętać o Drogach wolności jako o książce ;)

    Pozdrawiam cieplutko!
    BOOKS OF SOULS

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz.
Nie bawie się w obs za obs, ale wchodzę na blogi obserwujących i komentuje(obserwuje jesli mi się podobają i jestem stałym czytelnikiem)