poniedziałek, kwietnia 03, 2017

Ojciec Chrzestny. [zaproszenie na film]


Aby wczuć się w ten post, włącz 

Chyba każdy z nas słyszał o tej historii. Książka wstrząsnęła światem, porwała miliony czytelników i zmotywowała reżyserów do nakręcenia filmów. Ludzie podróżują do miasta Corleone, aby móc zwiedzić miejsce, w którym urodził się książkowy don Vito Corleone. 

Don Vito Corleone jest Ojcem Chrzestnym jednej z sześciu nowojorskich rodzin mafijnych. Tyran i szantażysta (słynne powiedzenie „mam dla Ciebie propozycję nie do odrzucenia”), a zarazem człowiek honoru, sprawuje rządy żelazną ręką. Jego decyzje mają charakter ostateczny. Wśród swoich wrogów wzbudza respekt i strach, wśród przyjaciół – zasłużony, choć nie całkiem bezinteresowny szacunek. Kiedy odmawia uczestnictwa w nowym, intratnym interesie, handlu narkotykami, wchodzi w ostry, krwawy konflikt z Cosą Nostrą. Honor rodziny może uratować tylko najmłodszy, ukochany syn Vita Michael, bohater wojenny. Czy okaże się godnym następcą Ojca Chrzestnego?

Jestem w trakcie czytania książki, choć historię tej rodziny znam już dobrze. W moim domu każdy z nas oglądał ten sławny film i ocenia go jako jeden z najlepszych filmów. Uwielbiamy cytować słowa bohaterów, bo łatwo zapadają w pamięć. Czy warto jest obejrzeć film przed książką?
Warto. Nie odbiega od fabuły książki, nie zepsuje wam wizji autora. Moim zdaniem można pogodzić najpierw oglądanie, a później czytanie. 

W tym poście więcej będę mówić o filmie, bo czeka mnie recenzja książki, ale to nadejdzie za jakiś czas. 
W filmie zostali obsadzeni aktorzy pierwszej klasy. Vita Corleone zagrał Marlon Brando. Natomiast jego ukochanego syna Micheala – Al Pacino. Film wyreżyserował Francis Ford Coppola, a scenariusz stworzył Mario Puzo, autor książki, dlatego nie różnią się tak bardzo.

Kilka ciekawostek o ekranizacji.
Muzykę do filmu stworzył Nino Roto. Polecam przesłuchać soundtrack.

Zdjęcia do filmu zrealizowano w Nowym Jorku, Long Beach, Los Angeles, Beverly Hills, Ross, Jersey City, Las Vegas, Fiumefreddo di Sicilia, Savoca i Forza d'Agrò (Włochy). 

Scena, w której Vito Corleone, ze stoickim spokojem, delikatnie głaszcze kota, nie była ujęta w scenariuszu. Według niektórych źródeł to reżyser położył zwierzę na kolanach Brando tuż przed rozpoczęciem zdjęć. Inne mówią o tym, że sam aktor znalazł kota kręcącego się po planie i wziął go na kolana.

Cytaty
"Teraz przychodzisz do mnie: „Don Corleone, sprawiedliwości”. Ale nie prosisz z szacunkiem. Nie proponujesz przyjaźni. Nie zwiesz mnie Ojcem chrzestnym. W dniu ślubu mej córki prosisz, bym mordował za pieniądze."
~*~
„Złożę mu propozycję nie do odrzucenia.”
~*~
„Trzymaj swoich przyjaciół blisko, ale jeszcze bliżej trzymaj swoich wrogów.”
~*~
’”Nie można mówić ‚nie’ ludziom których się kocha, nie za często – to cały sekret. A poza tym kiedy to mówisz musi brzmieć jak tak.”

12 komentarzy:

  1. Może się skuszę, choć to nie moje klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam w planach, ale właśnie prędzej książkę niż film xd

    Pozdrawiam
    toreador-nottoread.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam, ale jakoś mnie nie ciągnie do oglądania.

    http://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Filmu raczej nie obejrzę, przynajmniej nie w najbliższym zasie, głównie z powodu iż za filmami nie przepadam, zwłaszcza tego typu. Dlatego raczej nei chcę trafić na niego czasu :P Jednak cieszę się, że tobie przypadł do gustu :)
    Buziaki :*
    pomiedzy-wersami.blogspot.com
    (u mnie aktualnie trwają dwa konkursy ze świetnymi nagrodami, tak więc zapraszam :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Raczej nie moje klimaty, ale może kiedyś obejrzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Żeby obejrzeć film, musiałabym najpierw przeczytać powieść, za co się zabieram już długi czas i jakoś nie mogę zrealizować tego postanowienia.

    O książkach - okiem Optymistki

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta historia to już klasyk. :D Nie czytałam, ale film na pewno kiedyś oglądałam, tylko już niewiele z niego pamiętam. Może kiedyś przyjdzie czas na powtórkę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Cytaty faktycznie są dobrze mi znane, ale nie wiedziałam, że pochodzą one z "Ojca Chrzestnego". Ba! Nie wiedziałam o czym jest ta opowieść, ponieważ jakoś nigdy się nią zainteresowałam. Teraz chyba po nią sięgnę, ale jeszcze nie wiem, czy najpierw film czy książka. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam, nie oglądałam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Moje ukochane klimaty, jak lubię się w nie zagłębiać, w książkach czy filmach. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  11. Film znam, ale jakoś mnie zbytnio nie porwał.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz.
Nie bawie się w obs za obs, ale wchodzę na blogi obserwujących i komentuje(obserwuje jesli mi się podobają i jestem stałym czytelnikiem)

poniedziałek, kwietnia 03, 2017

Ojciec Chrzestny. [zaproszenie na film]


Aby wczuć się w ten post, włącz 

Chyba każdy z nas słyszał o tej historii. Książka wstrząsnęła światem, porwała miliony czytelników i zmotywowała reżyserów do nakręcenia filmów. Ludzie podróżują do miasta Corleone, aby móc zwiedzić miejsce, w którym urodził się książkowy don Vito Corleone. 

Don Vito Corleone jest Ojcem Chrzestnym jednej z sześciu nowojorskich rodzin mafijnych. Tyran i szantażysta (słynne powiedzenie „mam dla Ciebie propozycję nie do odrzucenia”), a zarazem człowiek honoru, sprawuje rządy żelazną ręką. Jego decyzje mają charakter ostateczny. Wśród swoich wrogów wzbudza respekt i strach, wśród przyjaciół – zasłużony, choć nie całkiem bezinteresowny szacunek. Kiedy odmawia uczestnictwa w nowym, intratnym interesie, handlu narkotykami, wchodzi w ostry, krwawy konflikt z Cosą Nostrą. Honor rodziny może uratować tylko najmłodszy, ukochany syn Vita Michael, bohater wojenny. Czy okaże się godnym następcą Ojca Chrzestnego?

Jestem w trakcie czytania książki, choć historię tej rodziny znam już dobrze. W moim domu każdy z nas oglądał ten sławny film i ocenia go jako jeden z najlepszych filmów. Uwielbiamy cytować słowa bohaterów, bo łatwo zapadają w pamięć. Czy warto jest obejrzeć film przed książką?
Warto. Nie odbiega od fabuły książki, nie zepsuje wam wizji autora. Moim zdaniem można pogodzić najpierw oglądanie, a później czytanie. 

W tym poście więcej będę mówić o filmie, bo czeka mnie recenzja książki, ale to nadejdzie za jakiś czas. 
W filmie zostali obsadzeni aktorzy pierwszej klasy. Vita Corleone zagrał Marlon Brando. Natomiast jego ukochanego syna Micheala – Al Pacino. Film wyreżyserował Francis Ford Coppola, a scenariusz stworzył Mario Puzo, autor książki, dlatego nie różnią się tak bardzo.

Kilka ciekawostek o ekranizacji.
Muzykę do filmu stworzył Nino Roto. Polecam przesłuchać soundtrack.

Zdjęcia do filmu zrealizowano w Nowym Jorku, Long Beach, Los Angeles, Beverly Hills, Ross, Jersey City, Las Vegas, Fiumefreddo di Sicilia, Savoca i Forza d'Agrò (Włochy). 

Scena, w której Vito Corleone, ze stoickim spokojem, delikatnie głaszcze kota, nie była ujęta w scenariuszu. Według niektórych źródeł to reżyser położył zwierzę na kolanach Brando tuż przed rozpoczęciem zdjęć. Inne mówią o tym, że sam aktor znalazł kota kręcącego się po planie i wziął go na kolana.

Cytaty
"Teraz przychodzisz do mnie: „Don Corleone, sprawiedliwości”. Ale nie prosisz z szacunkiem. Nie proponujesz przyjaźni. Nie zwiesz mnie Ojcem chrzestnym. W dniu ślubu mej córki prosisz, bym mordował za pieniądze."
~*~
„Złożę mu propozycję nie do odrzucenia.”
~*~
„Trzymaj swoich przyjaciół blisko, ale jeszcze bliżej trzymaj swoich wrogów.”
~*~
’”Nie można mówić ‚nie’ ludziom których się kocha, nie za często – to cały sekret. A poza tym kiedy to mówisz musi brzmieć jak tak.”

12 komentarzy:

  1. Może się skuszę, choć to nie moje klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam w planach, ale właśnie prędzej książkę niż film xd

    Pozdrawiam
    toreador-nottoread.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam, ale jakoś mnie nie ciągnie do oglądania.

    http://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Filmu raczej nie obejrzę, przynajmniej nie w najbliższym zasie, głównie z powodu iż za filmami nie przepadam, zwłaszcza tego typu. Dlatego raczej nei chcę trafić na niego czasu :P Jednak cieszę się, że tobie przypadł do gustu :)
    Buziaki :*
    pomiedzy-wersami.blogspot.com
    (u mnie aktualnie trwają dwa konkursy ze świetnymi nagrodami, tak więc zapraszam :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Raczej nie moje klimaty, ale może kiedyś obejrzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Żeby obejrzeć film, musiałabym najpierw przeczytać powieść, za co się zabieram już długi czas i jakoś nie mogę zrealizować tego postanowienia.

    O książkach - okiem Optymistki

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta historia to już klasyk. :D Nie czytałam, ale film na pewno kiedyś oglądałam, tylko już niewiele z niego pamiętam. Może kiedyś przyjdzie czas na powtórkę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Cytaty faktycznie są dobrze mi znane, ale nie wiedziałam, że pochodzą one z "Ojca Chrzestnego". Ba! Nie wiedziałam o czym jest ta opowieść, ponieważ jakoś nigdy się nią zainteresowałam. Teraz chyba po nią sięgnę, ale jeszcze nie wiem, czy najpierw film czy książka. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam, nie oglądałam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Moje ukochane klimaty, jak lubię się w nie zagłębiać, w książkach czy filmach. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  11. Film znam, ale jakoś mnie zbytnio nie porwał.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy komentarz.
Nie bawie się w obs za obs, ale wchodzę na blogi obserwujących i komentuje(obserwuje jesli mi się podobają i jestem stałym czytelnikiem)